Oficjalnie: Espanyol wnosi o walkowera za derby z Barceloną

Espanyol dzisiaj w oficjalnym komunikacie potwierdził, że zaskarżył w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, do której zgodnie z Porozumieniem Koordynacyjnym należą sprawy dyscyplinarne La Ligi, weekendowy mecz z Barceloną z tytułu wystawienia do gry przez rywali nieuprawnionego zawodnika.

Chodzi oczywiście o występ Roberta Lewandowskiego, który do dnia przed meczem pozostawał zawieszony na trzy spotkania za czerwoną kartkę obejrzaną w meczu z Osasuną oraz swoje gesty w kierunku arbitrów spotkania po tamtej decyzji. Jego klub w akcie rozpaczy skierował wniosek o tymczasowe zawieszenie kary do sądu powszechnego w Madrycie, który na dobę przed meczem przychylił się do niego, co w teorii pozwoliło Polakowi wystąpić w sobotnim starciu.

Espanyol argumentuje w komunikacie, że niezależnie od decyzji sądu napastnik powinien był pauzować w derbach Barcelony w wyniku otrzymania dwóch żółtych kartek w poprzednim meczu ligowym. Zdaniem Papużek jest to rażąca niesprawiedliwość, która narusza ducha całych rozgrywek. Klub zapowiedział, że wykorzysta wszelkie środki, by bronić swoich interesów.

Co oznacza ta skarga? Artykuł 79. Kodeksu Dyscyplinarnego jasno stwierdza, że klub, który wystawia do gry nieuprawnionego zawodnika, przegrywa taki mecz walkowerem 0:3, chyba że na boisku jego porażka była wyższa, co powoduje wtedy utrzymanie wyniku z murawa.

Sprawa trafi teraz do Komitetu Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, który jako pierwszy zawiesił Lewandowskiego na trzy mecze. Następnie karę utrzymał także Komitet Apelacyjny, a po nim Barcelona odwołała się Trybunału Administracyjnego ds. Sportu, który jest najwyższym państwowym organem odwoławczym w sporcie. Trybunał przyjął sprawę, ale nie widział powodu, by na czas rozstrzygania zawiesić karę Polaka. Dlatego Barcelona udała się do sądu powszechnego, konkretnie Tribunal Central Contencioso numer 2 w Madrycie (w wolnym tłumaczeniu Centralnego Trybunału ds. Sądowoadministracyjnych).

Eksperci zapowiadają, że komitety federacyjne odrzucą skargi Espanyolu, argumentując, że nie mogą odrzucić wyroku sądu powszechnego. Taka decyzja została zresztą ogłoszona już rano 31 grudnia przed derbami, gdy Espanyol poprosił Komitet Rozgrywek o interpretację całej sytuacji. Po takim rozwiązaniu sprawa może trafić do Trybunału Administracyjnego ds. Sportu, a po nim być może do sądu powszechnego, jeśli Espanyol faktycznie będzie na tyle zdeterminowany.

Skarga potencjalnie wpływa na sytuację Realu Madryt, który na ten moment ma tyle samo punktów co Barcelona (po 38 oczek po 15 meczach), ale jest drugi, gdyż Barcelona ma lepszy bilans bramkowy (+28 do +21). Jeśli jakiś organ przyznałby walkower na korzyść Espanyolu, Barcelona spadłaby w tabeli za Real Madryt, tracąc do niego punkt, który zostałby jej odebrany za derby. Na dzisiaj jednak media informują, że takie rozwiązanie nie wydaje się realne.