Advertisement
Menu
/ as.com

Reinier pozostaje w zawieszeniu

Reinier w dalszym ciągu nie znalazł nowego klubu na sezon 2022/23. Brazylijczyk pozostaje zawodnikiem Realu Madryt, ale wie, że nie może zostać, dlatego też nie udał się wraz z resztą zespołu na okres przygotowawczy w Stanach Zjednoczonych.

Foto: Reinier pozostaje w zawieszeniu
Fot. Getty Images

Zbliża się sierpień, a Reinier w dalszym ciągu pozostaje zawodnikiem Realu Madryt. Jego odejście pozostaje w zawieszeniu. Jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało na to, że Brazylijczyk przeniesie się do Benfiki, ale mimo dosyć zaawansowanego stopnia negocjacji pomiędzy klubami ostatecznie nie udało się dojść do pełnego porozumienia. Jak to zwykle bywa w tego typu przypadkach, kością niezgody były kwestie czysto finansowe – zarówno w przypadku ewentualnego wypożyczenia (Królewscy chcieli scedować na Portugalczyków zbyt dużą część zarobków piłkarza), jak i kwoty transferu definitywnego.

Od tamtej pory nic się już w temacie 20-letniego pomocnika nie zmieniło. Dużo wstępnych rozmów i zapytań, ale mało konkretów i ofert. Sam Reinier podjął już decyzję, że na przyszły sezon na pewno nie zostanie w Realu Madryt, dlatego też nie udał się wraz z resztą zespołu na okres przygotowawczy w Stanach Zjednoczonych. Wolał zostać w stolicy Hiszpanii, kontynuować proces pracy indywidualnej w Valdebebas i wyczekiwać telefonu od swoich agentów. Telefonu, który ku desperacji wszystkich stron pozostaje głuchy.

Real Madryt ma jeden warunek – tam, gdzie Brazylijczyk odejdzie, ma liczyć na regularną grę. W żadnym wypadku nie może dojść do powtórki z Borussii Dortmund, w której na przestrzeni dwóch sezonów rozegrał zaledwie 741 minut (dla porównania Marcelo w samym poprzednim sezonie zgromadził 807 minut). Królewscy wciąż pokładają nadzieje w Reinierze, dlatego na ten moment nie rozważają transferu definitywnego – są zdania, że przy odpowiednim zaufaniu i regularności pomocnik może być przydatnym elementem w układance pierwszego zespołu.

Torino, Valladolid…
Gdy opuszczał Flamengo w 2020 roku Real Madryt wyłożył za Reiniera 30 milionów euro i wciąż wierzy w to, że to w dalszym ciągu może być dobra inwestycja na przyszłość. W tym momencie po zamknięciu drzwi przez Benficę klub pozostaje w kontakcie z dwoma innymi zespołami w kontekście poszukiwania alternatyw dla Brazylijczyka – Torino i Realem Valladolid. Włosi mieli już nawet wystosować formalną propozycję wypożyczenia, ale otoczenie zawodnika woli zostać w La Lidze i tutaj na prowadzenie wysuwa się właśnie Valladolid. Prezes Los Blanquivioletas, Ronaldo, we wstępnych rozmowach z działaczami z Santiago Bernabéu miał nawet zagwarantować, że Reinier mógłby liczyć nie tylko na większą regularność, ale wręcz pewne miejsce w pierwszym składzie. Aby jednak doszło do jakichkolwiek ruchów, Real Valladolid musi najpierw uwolnić budżet płacowy, który na ten moment uniemożliwia mu wypożyczenie brazylijskiego pomocnika.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!