Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Nacho: Na boisku czuję pewność siebie, której nie czułem od dawna

Nacho pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym pierwszym meczem 1/4 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Przedstawiamy zapis tego telespotkania zawodnika Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Nacho: Na boisku czuję pewność siebie, której nie czułem od dawna
Fot. RealMadridTV

[RMTV] Mówiłeś niedawno, że marzyłeś o jednym meczu w Realu Madryt, a masz już rozegranych 221 spotkań i jesteś bliski dobicia do dekady od swojego debiutu w pierwszym zespole. O czym marzysz przed tym spotkaniem z Liverpoolem?
O dalszym rozgrywaniu meczów w tej koszulce, bo to coś wyjątkowego, szczególnie jeśli od małego to twój klub i jeśli od małego oglądałeś jego wielkie wyczyny. Teraz gdy już jesteś tu jego częścią, chcesz dalej wygrywać. Na pewno jutro czeka nas wyjątkowy wieczór, kolejny do zapisania jako wielki. Podchodzę do tego spotkania z wiarą w siebie. To dla mnie kolejny mecz radości.

[Radio Nacional] Real Madryt wygrał La Octavę w 2000 roku grając z trzema stoperami. Wy w ostatnim czasie gracie coraz częściej w tym systemie. Jakie są jego zalety? Jak się w nim czujecie na boisku? Dobrze się do niego dostosowaliście?
Drużyna radzi sobie dobrze w systemach z 4 i z 5 obrońców. Świetnie dostosowujemy się do tego, o co prosi trener, a to jest najważniejsze. Mamy dobrą serię ze zwycięstwami i remisami. Niezależnie od systemu najważniejsze to reagować na prośby trenera i reagować na boisku. Ponad wszystkim jest pewność siebie. My teraz mamy dobrą dynamikę i jutro mamy kolejny wieczór, by to utrzymać. Nie ma znaczenia, jaki system wystawimy, musimy dać z siebie wszystko i osiągnąć dobry wynik przed rewanżem.

[MARCA] Czy to twój najlepszy moment w karierze? Czy przynajmniej czujesz, że twoja rola w zespole i szatni jest obecnie najważniejsza?
Można powiedzieć, że tak. Mam wiele rozegranych meczów w tym klubie, ale jeśli miałbym wybrać sezon, może wybrałbym ten. Czuję się ważny, czuję się szczęśliwy z gry w każdym meczu i na boisku czuję pewność siebie, której szczerze nie czułem od dawna. Trzeba wykorzystywać takie chwile, które są piękne, szczególnie dla kogoś z tego domu jak ja. Dla mnie granie tutaj to spełnione marzenie, zawsze o tym mówiłem i chciałbym to wydłużyć dużo bardziej. Chcę też utrzymać taką pewność siebie na murawie, bo na końcu tego najbardziej chce zawodnik.

[Chiringuito] W normalnych warunkach to byłby rok na przedłużenie twojego kontraktu. Jeśli Ramos odejdzie, twoja rola będzie ważniejsza. Czy przyszłość Ramosa wpływa na twoją przyszłość?
Logicznie tak. Zawsze powtarzam, że Real przedłuży umowę Ramosa, Real kupi stopera, że Real kupi dwóch stoperów, że Real może nie kupi nikogo, są to decyzje, które wpływają na to, co zrobię latem z moim trenerem, moim klubem i moją rodziną. Na końcu klub podejmuje swoje decyzje, a ja muszę podjąć swoje osobiste. To jednak coś normalnego dla każdego zawodnika. Mogę ci powiedzieć, że jestem tutaj szczęśliwy, ciągle zostaje mi ten sezon i następny, wciąż nie rozmawiałem z klubem o mojej umowie, ale pozostaję spokojny. Teraz skupiam się na graniu i robieniu dobrych rzeczy, a potem latem jak powtarzam, podejmę najlepszą dla siebie decyzję z moim trenerem i moim klubem.

[SER] Gdy mówisz Liverpool, myślisz Mané, Salah i Firmino, teraz także Jota. Który z nich podoba ci się najbardziej? Który jest najgroźniejszy? I czy uważasz, że Salah może czuć żądzę sportowego rewanżu po finale z 2018 roku?
Uważam, że ogólnie cała czwórka jest w spektakularnym momencie. To czwórka zawodników, która bez wątpienia jest wśród najlepszych na świecie. Co do żądzy rewanżu, jestem pewny, że nie tylko Salah, ale cały Liverpool chce wygrać ten mecz. To samo dotyczy nas, też chcemy z nimi wygrać. Ostatni finał wygraliśmy my, ale mamy takie same lub nawet większe chęci, by teraz wygrać ten dwumecz i zrobić w nim dobre rzeczy. I nie wiem, jeśli mam wybrać kogoś z tej czwórki, to powiedziałbym, że najbardziej podoba mi się połączenie, jakie mają między sobą w ataku. To trzech spektakularnych graczy.

[TNT Sports Brasil] Czy uważasz, że wygrywając jutro z Liverpoolem czy awansując do półfinału, Real Madryt mógłby stać się faworytem do wygrania całej Ligi Mistrzów?
Szczerze, nas bardzo mało obchodzi bycie czy nie bycie faworytem. My skupiamy się na wygraniu pierwszego meczu i awansie z dwumeczu, to jest dla nas najważniejsze. Bycie faworytem czy nie zostawiamy wam, ludziom, przyjaciołom, bo to wy wydajecie te opinie [uśmiech]. My jednak jako zawodnicy i klub wiemy, ile znaczy reprezentowanie Realu Madryt w tego typu meczach. Po prostu skupiamy się tylko na tym.

[GolT] Znasz Sergio Ramosa od lat. Jak on czuje się po kolejnym ciosie w postaci najnowszej kontuzji? I czy twoim zdaniem klub chce, żeby on został w drużynie?
Znam Sergio, to mój kolega i przyjaciel. Logicznie czuje się źle, bo jest kontuzjowany i nikt nie lubi mieć kontuzji w tak ważnych momentach sezonu, a tym bardziej Sergio, który jest kapitanem i dla którego takie chwile są wyjątkowe. Możemy go jedynie wspierać i oby wrócił jak najszybciej, bo to dla nas bardzo ważny zawodnik. A co do nastawienia klubu, nie wiem. Mogę wypowiedzieć się jedynie jako kolega, przyjaciel i madridista, którym jestem od małego. Najlepsze dla klubu będzie pozostanie Ramosa, a najlepsze dla Ramosa będzie pozostanie w Realu Madryt. Mogę powiedzieć tylko tyle.

[AS] Chcę wrócić do twojego kontraktu. Gdybyś mógł wybrać, zakończyłbyś karierę w Realu Madryt? Czy może chciałbyś spróbować też gry w innej lidze?
Jeśli pojawią się okoliczności pozwalające mi zakończyć tutaj karierę, jestem do tego pierwszy. Podpisuję to teraz, to byłoby spełnienie marzenia. Po tylu latach tutaj to byłoby najpiękniejsze, co mogłoby mi się przytrafić. Jednak zawsze powtarzam, że lubię iść sezon po sezonie. Każdego lata siadam z klubem i trenerem, żeby podjąć swoją decyzję. Jeśli pojawią się trudności czy będzie jeszcze trudniej, bo nigdy nie było mi łatwo, mogę podjąć inną decyzję. Jako piłkarzowi na pewno pięknie byłoby spróbować innej ligi, ale na dzisiaj mogę zapewnić, że jestem szczęśliwy, że jestem w domu, że jestem, gdzie chcę być i latem podejmiemy najlepszą decyzję.

[beIN USA] Mané i Salah zagrają na pewno. Wątpliwość dotyczy wystawienia Joty lub Firmino. Jaką różnicę robi dla was występ jednego lub drugiego? Jak przygotowujecie się do starcia z zespołem, który ma tak dwóch różnych napastników i może wystawić któregokolwiek? Ile to dla was zmienia?
Szczerze, na tym poziomie w takich dwumeczach najważniejsze dla zawodnika jest przygotowanie mentalne i przygotowanie pod względem koncentracji niż przygotowanie do konkretnej specyfiki zawodnika, z jakim się zmierzysz. Uważam, że to starcia małych szczegółów, w których głowa robi swoje, więc trzeba być dobrze przygotowanym na 90 minut. Nie ma znaczenia, czy zagrasz na Firmino lub Jotę, musisz być gotowy na 100% na te 90 minut, by poradzić sobie w swoich akcjach indywidualnych. Ja lubię właśnie to: skupienie się na sobie i jak najlepszym podejściu do meczu. Niezależnie kto stanie przede mną, spróbuję poradzić sobie lepiej od rywala, bo na końcu to jest najważniejsze.

[Radio MARCA] Salah powiedział w ostatnim wywiadzie, że różnica względem finału w 2018 roku jest taka, że Liverpool stał się mistrzem, a Real Madryt stracił najlepszego zawodnika w historii, czyli Cristiano. Czy twoim zdaniem dystans między wami się zmniejszył? Że Liverpool zrobił ten krok do przodu, a wy pomimo mistrzostwa w poprzednim sezonie stanęliście w miejscu?
Moim zdaniem Salah nie powiedział żadnego kłamstwa. Od tamtego finału oni zostali mistrzem Ligi Mistrzów, a my straciliśmy Cristiano. Nie zgadzam się jednak, że istnieje taka różnica. Jesteśmy superkonkurencyjną drużyną, co pokazywaliśmy przez wiele lat. Jeśli spojrzymy na historię, na pewno powinniśmy wygrać więcej, ale nie skupiamy się na tym. Mamy wielką kadrę, podchodzimy do meczu w dobrej formie. Salah w swoich słowach ma pełną rację i tyle. My skupiamy się na sobie i wygraniu jutrzejszego meczu.

[Castilla-LaMancha] Mówi się wiele o przyszłości Ramosa, Lucasa czy Isco poza klubem. Czy twoim zdaniem to błąd, że Real Madryt może zostać bez wychowanków i Hiszpanów? Czy drużyna może stracić to swoje białe DNA?
Jako wychowanek i Hiszpan chciałbym, by tego typu gracze pozostali przez wiele lat w Realu Madryt. Jeśli Real Madryt miał coś dobrego w tych latach, gdy tyle wygraliśmy, to właśnie kadrę z wieloma Hiszpanami i wychowankami. Takiemu klubowi to wiele dodaje. Jednak to są też sytuacje, które nie zależą od nas. To projekty, które tworzą się powoli. Na końcu najważniejsze, żeby najlepiej radził sobie Real Madryt.

[Goal] Co sądzisz o sytuacji Sergio Ramosa z wyjazdem na kadrę i odniesieniem kontuzji po 5-minutowym występem? I czy zaskoczył cię brak powołania na to zgrupowanie? Czy uważasz, że zasłużyłeś na nie poprzez swoje występy?
Co do Sergio i jego krótkiego występu w ostatnim meczu, to bardziej pytanie do Luisa Enrique, tak uważam [śmiech]. A że doznał potem kontuzji, znajdujemy się w dyscyplinie, w której jesteś na to narażony w każdym momencie. Jedyny żal jest taki, że urazun doznał po spotkaniu, gdy wykonywał przebieżki i chciał dodatkowo popracować. Takie rzeczy dzieją się w piłce. My, piłkarze, wolelibyśmy nigdy nie mieć żadnych problemów. Co do mnie i reprezentacji, mam wielkie nadzieje na powrót do kadry i zawsze o tym mówiłem. Uważam, że jestem w jednym z najlepszych momentów w karierze. Miałem nadzieję na to ostatnie powołanie, ale ta decyzja nie zależy ode mnie. Ja mogę jedynie dalej pracować i pokazywać swój poziom. Oby trener Luis Enrique zmienił swój zamysł i obym mógł znaleźć się na ostatniej liście.

[OkDiario] Zidane powiedział dzisiaj, że często przedwcześnie skreśla się Real Madryt. Rzeczywistość jest taka, że ciągle możecie wygrać La Ligę i Ligę Mistrzów. Czy czujecie, że za trudno przychodzą pochwały dla Realu Madryt? Czy czujecie, że innych chwali się łatwiej, a wy nawet gdy jesteście w dobrej sytuacji, nie przychodzi to wobec was tak łatwo?
Trener niedawno, kilka meczów temu powiedział, że mamy przynajmniej prawo do tego, by okazano nam szacunek i dano nam szansę na walkę o tę ligę. Minęło kilka kolejek i widzimy, jaka jest sytuacja - tracimy 3 punkty do lidera i zostaje wiele punktów do zdobycia. Zasługujemy na szacunek i na szansę na walkę o tę ligę i tę Ligę Mistrzów, która czeka na nas teraz. Trener też o tym wie. Jesteśmy razem w klubie, gdzie żyjemy codziennie w każdej minucie pod presją, ale potrafimy z nią żyć, potrafimy sobie z nią radzić, a gdy przychodzą takie ważne okresy, chcemy dawać z siebie maksimum, by na koniec sezonu podnieść jakieś trofeum, co robiliśmy już wiele razy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!