Advertisement
Menu
/ as.com

Królewscy wierzą w wygranie La Ligi

Porażka Atlético Madryt w starciu z Sevillą sprawia, że walka o końcowe zwycięstwo w La Lidze jest coraz bardziej zacięta. Real Madryt traci do obecnego lidera tylko trzy punkty, a sobotnie starcie z Barceloną może okazać się decydujące w kwestii mistrzostwa.

Foto: Królewscy wierzą w wygranie La Ligi
Fot. Getty Images

Real Madryt jest na ten moment największym wygranym 29. kolejki Primera División. Podopieczni Zinédine’a Zidane’a pokonali w sobotę Eibar, a wczoraj punkty zgubiło Atlético Madryt, które przegrało 0:1 z Sevillą na Pizjuán. Porażka Los Colchoneros sprawia, że ich przewaga nad Królewskimi w ligowej tabeli zmalała do trzech punktów. Swoje spotkanie do rozegrania wciąż ma Barcelona, która wieczorem podejmie u siebie Real Valladolid. Niezależnie od wyniku tego spotkania, Królewscy i tak mogą zaliczyć kończącą się kolejkę do udanych.

Przegrana Atleti może dodatkowo napędzić piłkarzy Zizou, a do końca rozgrywek pozostało dziewięć kolejek. Zawodnicy Realu Madryt wierzą, że jeśli nie zwolnią tempa i utrzymają dobrą formę, będą mieli szansę na końcowy triumf i obronę tytułu z poprzedniego sezonu. Nawet jeśli Barcelona pokona dzisiaj Valladolid, Los Blancos wciąż zależą tylko od siebie w kwestii przeskoczenia ekipy Ronalda Koemana. W takiej sytuacji drużyna z Katalonii będzie podchodzić do sobotniego El Clásico z dwoma punktami przewagi, więc potencjalna wygrana Królewskich sprawi, że po 30 kolejkach będą mieli o jeden punkt więcej od swojego rywala.

Drużynie ze stolicy Hiszpanii bardzo zależy na wygraniu sobotniego hitu, jednak jeśli nie uda się tego dokonać, kluczowe będzie uzyskanie remisu. Pierwszy Klasyk w obecnym sezonie zakończył się zwycięstwem Realu Madryt 3:1, więc podział punktów na Di Stéfano będzie oznaczał, że w przypadku takiej samej liczby punktów po ostatniej kolejce tytuł zdobędą Królewscy, którzy mają lepszy bilans bezpośrednich starć z rywalem. 

Wspomniany bilans może okazać się również istotny w kwestii prześcignięcia w tabeli piłkarzy Cholo Simeone. Los Blancos wygrali pierwsze derby Madrytu 2:0, a na Wanda Metropolitano w samej końcówce jeden punkt uratował Karim Benzema. Trafienie Francuza może być niezwykle istotne w kwestii końcowego zwycięstwa. Jeśli Los Colchoneros zakończą sezon z taką samą liczbą punktów, co piłkarze Zizou, lepszy bilans w bezpośrednich starciach sprawi, że puchar powędruje na Estadio Santiago Bernabéu. Królewscy, którzy wciąż mają przed sobą starcia z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, spisują się dobrze na krajowym podwórku: w sobotę wygrali trzecie spotkanie z rzędu i są niepokonani od 30 stycznia. 

Następna kolejka bardzo ważna w kontekście walki o mistrzostwo Primera División. W Valdebebas zostanie rozegrane El Clásico, a Atleti ponownie wybierze się do Sewilli, żeby zmierzyć się z rewelacją drugiej części sezonu – Realem Betis. Simeone nie może liczyć w tym spotkaniu na Luisa Suáreza oraz Marcosa Llorente, którzy muszą pauzować na kartki. Potencjalna wygrana w Klasyku oraz porażka Rojiblancos sprawią, że Real Madryt zostanie liderem Primera División po 30. kolejce.  

Kalendarz również będzie istotny i wydaje się on być delikatnie lepszy dla piłkarzy Zizou. Po sobotnim starciu z Barceloną Królewscy zmierzą kolejno z Cádizem, Realem Betis, Getafe, Osasuną, Sevillą, Granadą, Athletikiem oraz Villarrealem. Atlético Madryt ma przed sobą mecze z Realem Betis, Huescą, Athletikiem, Eibarem, Elche, Barceloną, Realem Sociedad, Osasuną oraz Valladolidem.

Drużyna Ronalda Koemana zagra w obecnym sezonie jeszcze z Realem Madryt, Getafe, Villarrealem, Granadą, Valencią, Atlético Madryt, Levante, Celtą Vigo oraz Eibarem. Zawodnicy Zinédine’a Zidane’a zdają sobie sprawę, że Duma Katalonii jest w dobrej formie (13 zwycięstw i 3 remisy w ostatnich 16 kolejkach), dlatego wszyscy skupieni są na sobotnim El Clásico, które będzie szalenie istotne dla obu drużyn. Następnego dnia kibice Królewskich będą zerkać na Estadio Benito Villamarín, licząc na kolejne potknięcie piłkarzy Simeone. Real Madryt wciąż jest trzeci w ligowej tabeli, jednak w Valdebebas coraz bardziej wierzą, że końcowy triumf w Primera División jest celem możliwym do zrealizowania.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!