Pepe i Albiol po meczu

Pepe
- Wszyscy jesteśmy smutni i rozczarowani. Nie udało się nam awansować, ale trzeba pogratulować zawodnikom Alcorcónu, którzy poprzez ciężką walkę zasłużyli sobie na awans. Nie da się jednak wytłumaczyć tego, że już teraz odpadamy z Copa del Rey. Nie ma wymówek. Awans był naszym obowiązkiem. To jeden z najsmutniejszych wieczorów w mojej karierze, gdyż naprawdę wiązałem z tym turniejem duże nadzieje.

- Wiem, że dla kibiców Realu Madryt ten wieczór jest równie trudny. Na boisku słychać wszystko. Kibice mają prawo do tego, aby narzekać na pracę trenera i zawodników. Ze wszystkiego trzeba jednak wyciągać pozytywne wnioski. Do samego końca dawaliśmy z siebie wszystko. Bierzemy na siebie za to pełną odpowiedzialność, ale idziemy do przodu.

Raúl Albiol
- Nie zagraliśmy dzisiaj na poziomie Realu Madryt. To jest wina nas wszystkich. W tym pierwszym meczu zaprezentowaliśmy się katastrofalnie, a odrobienie czterech bramek nie jest łatwe. Alcorcón bardzo ciężko pracował, aby awansować. Wiedzieliśmy, że jeśli szybko nie zdobędziemy pierwszej bramki, to wszystko się skomplikuje. Do przerwy był jednak bezbramkowy remis, a na to nie mogliśmy sobie pozwolić. Trzeba się jednak uczyć na błędach. Wiemy, że wyrzuciliśmy do kosza jeden z możliwych tytułów.

- Bardzo ciężko było nam zdobyć tę pierwszą bramkę. Padła ona dopiero pod koniec spotkania. Mieliśmy jednak nadzieję na to, że zdobędziemy ją już na samym początku meczu. Kibice mają prawo do wyrażania swojej opinii. Musimy jednak z tego wybrnąć, gdyż wciąż mamy szansę na dwa pozostałe trofea. Sezonu nie można spisywać na straty już w listopadzie.