Zmień

4 Sergio Ramos

Środkowy obrońca, 37 lat

Informacje

  • Pełne nazwisko: Sergio Ramos García
  • Urodzony: 30.03.1986 (Camas (Sevilla))
  • Obywatelstwo: Hiszpania
  • Wzrost: 183 cm
  • Waga: 73 kg
  • Mocniejsza noga: prawa
  • Stan cywilny: żonaty z Pilar Rubio
  • Dzieci: synowie Sergio Junior, Marco i Alejandro
  • Agent: René Ramos
  • Sponsor: Nike

Biografia

Sergio Ramos swoje pierwsze kroki na murawie stawiał w rodzinnym Camas, skąd bardzo szybko został wyłapany przez skautów Sevilli, w której sukcesywnie przebijał się przez kolejne kategorie młodzieżowe. To właśnie klub ze stolicy Andaluzji odpowiada za wychowanie Hiszpana, który z czasem stał się jednym z filarów Sevilli Atlético – rezerw klubu z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. 

W sezonie 2003/2004 Sergio Ramos, który zbierał bardzo dobre noty za występy w juniorskich ekipach Sevilli, łączył grę pomiędzy rezerwami a pierwszym zespołem. Szansę na debiut w dorosłej drużynie dał mu Joaquín Caparrós. Było to dokładnie 1 lutego 2004 roku w starciu Sevilli z Deportivo. „Trudno jest opisać to, co znaczy gra w Primera División w wieku 17 lat. Kiedy zszedłem do szatni po tym meczu na Riazor, w głowie miałem wiele momentów z mojej gry w kategoriach młodzieżowych: moich początków w piłce 7-osobowej, pierwszych trenerów, kolegów, Sevillę Atlético, poświęcenie mojej rodziny... Zrealizowałem moje pierwsze wielkie marzenie. Nigdy nie zapomnę słów Joaquín Caparrós, który postawił na dzieciaka, który praktycznie nigdy nie grał w takich okolicznościach. <<Chłopaku, graj jak umiesz>>, powiedział. Moja wdzięczność będzie wieczna”, opisuje po upływie lat Sergio Ramos swoje wspomnienia z debiutu w pierwszej ekipie Los Nervionenses

Sergio zabawił w pierwszej drużynie Sevilli tylko dwa sezony. Latem 2005 roku defensor został sprowadzony przez Real Madryt za kwotę 27 milionów euro, stając się najdroższym 19-latkiem w historii. Sergio Ramos był też pierwszym Hiszpanem sprowadzonym w pierwszej erze Florentino Péreza. „Jedyne, czego pragnę, to abyś był sobą”, powiedział prezes Królewskich do obrońcy tuż przed dopięciem transferu. „Na zawsze będę wdzięczny Presiemu i ludzie z klubu, którzy postawili na mnie, kiedy miałem 19 lat. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Założenie koszulki Realu Madryt, odziedziczenie numeru „4” po Fernando Hierro, pierwsze kroki na  Bernabéu, tyle pięknych słów ze strony klubu i kibiców... Ledwo w to wierzyłem. W tym momencie mogłem myśleć tylko o moich rodzicach, moich braciach i wszystkim, co zrobiliśmy, by dotrzeć aż tutaj. To był jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Real Madryt to sen, który chciałbym, aby nigdy się nie kończył”, mówi o dniu swojej prezentacji Sergio.  

We wrześniu bieżącego roku minęło dokładnie 14 lat od tego momentu. Ramos debiutował w szeregach Królewskich zaledwie dwa dni po swojej prezentacji, w meczu z Celtą na Santiago Bernabéu. Przez ten czas stał się niekwestionowanym liderem, kapitanem i legendą Los Blancos, dla których rozegrał 610 spotkań (stan na 15 września 2019), co czyni go piątym piłkarzem w historii klubu pod względem liczby rozegranych gier. Przed Ramosem znajdują się już tylko Santillana (645), Sanchís (710), Casillas (725) i Raúl (741). 

Grający zawsze twardo, z poświęceniem i niezwykłym charakterem obrońca na zawsze zostanie zapamiętany przez madridismo jako ten, który zmienił historię Realu Madryt, jako bohater La Décimy. Królewscy czekali na dziesiąty Puchar Europy 12 lat, wielokrotnie odpadając już w przedbiegach, na etapie 1/8 finału. W 2011, 2012 i 2013 roku Los Blancos ocierali się o finał, jednak odpadali na ostatnim kroku. Wszystko zmieniło się w 2014 roku. Najpierw dzięki niesamowitemu półfinałowi z Bayernem Monachium, z którym Sergio Ramos zdobył na Allianz Arena dwie bramki i poprowadził drużynę do finału z Atlético Madryt w Lizbonie, prawdopodobnie najbardziej ekscytującego w nowożytnej historii futbolu. „93 minuty walki i serca przed rzutem rożnym, który zmienił wszystko. Strzelenie gola w taki sposób, w doliczonym czasie gry, w finale Ligi Mistrzów to coś, o czym marzy każdy dzieciak, który zaczyna grać w piłkę. Czysta ekstaza, chwila, która wiesz, że będzie na zawsze, ale nie chcesz, by się kończyła. W tym momencie w głowie masz rodzinę, kibiców, cierpienie... Tyle lat walki zostało wynagrodzone: La Décima była nasza”, wspomina po latach Sergio. W 92 minucie i 48 sekundzie kapitan dał nam nadzieję, doprowadzając do remisu i ostatecznie do dogrywki, w której Real Madryt pokonał Atlético 4:1. „To był początek białej dynastii w Europie”, wspomina Andaluzyjczyk. 

Ramos stał się specjalistą od zdobywania bramek w finałach. Dwa lata później wpisał się na listę strzelców w finale Champions League przeciwko Atlético w Mediolanie, walnie przyczyniając się do zdobycia La Undécimy. Do tego należy wspomnieć o golach w Superpucharze Europy (2016) czy Klubowych Mistrzostwach Świata (2014 i 2018). Hiszpańskie media bardzo często określają go mianem „obrońcy z duszą napastnika”. Nie bez powodu – przez 14 lat gry z herbem Królewskich na piersi Sergio Ramos zdobył 84 bramki. Wisienką na torcie pięknego związku Realu Madryt i Sergio Ramosa są oczywiście zdobyte tytuły. El Lobo jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii klubu, z którym zdobył 20 pucharów: cztery tytuły Ligi Mistrzów, cztery Klubowe Mistrzostwa Świata, trzy Superpuchary Europy, cztery mistrzostwa Hiszpanii, dwa Puchary Króla i trzy Superpuchary Hiszpanii. Śmiało można powiedzieć, że Sergio Ramos naznaczył współczesną historię Los Blancos, a madridismo będzie o nim pamiętać na zawsze. 

Sergio Ramos jest symbolem Królewskich i reprezentacji Hiszpanii. Jeszcze kiedy grał w Sevilli to był regularnie powoływany do kategorii młodzieżowych: U-16, U-17, U-19 i U-21. Rok 2005 był dla defensora przełomowy nie tylko ze względu na transfer do Realu Madryt, ale też z powodu debiutu w dorosłej reprezentacji La Roja. Premierowy występ Ramosa w narodowych barwach miał miejsce 26 marca 2005 roku w Salamance w towarzyskim starciu z Chinami. „Kilka dni przed powołaniami mówiło się, że Luis Aragonés może mnie wziąć do dorosłej reprezentacji, ale – kiedy nadchodzi ten moment – radość jest większa od wszystkiego, co możesz sobie wyobrazić. Luisowi również zawdzięczam wszystko. To było wiele lat, wiele momentów, wielu kolegów, wysiłku, jedności w dobrych i gorszych chwilach, by naznaczyć złotą epokę w historii reprezentacji. Ta droga i ta grupa ludzi zaczęła z Luisem. Kiedy zagrałeś już ponad 150 spotkań i patrzysz wstecz, to dominującym uczuciem jest duma. Dla piłkarza niewiele rzeczy jest ważniejszych, niż bronienie barw twojego kraju”, mówi na łamach swojej strony internetowej Ramos. Dziś Ramos ma już ponad 160 występów w koszulce La Roja, w których zdobył 21 goli. Z reprezentacją zdobył mistrzostwo świata i dwukrotnie mistrzostwo Europy. 

 

Kontuzje w barwach Realu Madryt

  • skręcenie kostki 2. stopnia z naruszeniem więzadła Kapitan źle stanął po wyskoku do główki w finale Superpucharu Hiszpanii. Po 5 dniach wznowił pełne treningi z ekipą, ale nie dostał powołania na mecz z Sevillą. Wstępnie potrzebuje dłuższej regeneracji kostki i będzie dostępny na mecz z Valladolidem.
  • stłuczenie lewego kolana Kapitan doznał stłuczenia lewego kolana w meczu z Cádizem. Po nim nie pojawił się na ostatnim treningu przed starciem z Szachtarem, na które nie został powołany.
  • kontuzja mięśnia dwugłowego prawego uda Kapitan 17 listopada poczuł ból mięśniowy w pierwszej połowie meczu Hiszpanii z Niemcami i od razu opuścił boisko. Badania wykazały kontuzję mięśniową.
  • Uraz lewego kolana Hiszpan 14 stycznia rozegrał półfinałowy mecz Superpucharu Hiszpanii z urazem lewego kolana. Kapitan po tym spotkaniu wznowił pracę z grupą po 3 tygodniach, ale nie czuł się dobrze. Ostatecznie 6 lutego zdecydowano się na operację kolana, która wyklucza stopera z gry na 6-7 tygodni. W końcówce lutego defesnor zaczął pracę z obciążaniem kontuzjowanej nogi, a od początku marca pracował indywidualnie z piłką na murawie. Z grupą trenuje od 10 marca.
  • Kontuzja mięśnia brzuchatego lewej łydki Po 5-minutowym występie w reprezentacji w starciu z Kosowem w trakcie dodatkowych przebieżek po zakończeniu tego spotkania kapitan poczuł ból w łydce, który następnego dnia zdiagnozowano jako kontuzję mięśniową. Od 29 kwietnia pracuje z drużyną.
  • Zapalenie ścięgna w mięśniu półbłoniastym prawego uda Hiszpan po powrocie po kontuzji łydki wystąpił w rewanżu z Chelsea, po czym nie trenował z zespołem. Po dwóch dniach nieobecności na zajęciach poinformowano o jego urazie, który wstępnie kończy jego sezon klubowy.