Advertisement
Menu
/ marca.com

Jović szukał klubu po rozmowie z Zidane'em

MARCA zdradza dzisiaj, co działo się latem, jak wyglądała sytuacja Luki Jovicia i dlaczego Serb ostatecznie pozostał w Madrycie.

Foto: Jović szukał klubu po rozmowie z Zidane'em
Fot. Getty Images

We wrześniu wydawało się, że Luka Jović może opuścić Real Madryt. Jego agenci rozglądali się już za nowym klubem dla Serba. Wynikało to z rozmowy, jaką tuż po wakacjach napastnik odbył z Zinédine'em Zidane'em. 22-latek zapytał trenera, jaką rolę będzie pełnił w najbliższym sezonie, a Francuz odpowiedział mu, że nie będzie się ona zbytnio różnić od tej, jaka była w ubiegłym roku.

Od tego momentu Królewscy zaczęli wysłuchiwać ofert, propozycji i analizować różne rozwiązania po tym, jak Mariano kategorycznie odmówił odejścia. Możliwe było też pozostanie Borjy Mayorala, czego chciał sam trener. Pomysł polegał na tym, aby Jović udał się na roczne wypożyczenie i mógł zbierać doświadczenie oraz kolekcjonować minuty, których zbyt wielu nie zamierzał dawać mu Zizou.

Mijały kolejne dni, a do klubu nie napłynęła żadna konkretna oferta za Jovicia. Coraz większe zainteresowanie wzbudzał za to Borja Mayoral, który był gwarantem kilku goli w sezonie, a przede wszystkim był też tańszym piłkarzem w utrzymaniu niż Serb. Zidane szybko zorientował się, jak to wszystko się skończy i postanowił rzeźbić z tego co ma, wystawiając nawet Jovicia w dwóch meczach od początku. Nawet w ostatnich godzinach przed zamknięciem okienka transferowego w klubie liczono na to, że sytuacja może ulec zmianie. Zidane w dwóch spotkaniach zaprezentował go Europie, ale nikt nie był zainteresowany. Okienko zostało zamknięte, Borja trafił do Romy, a Jović i Mariano zostali w Madrycie.

Dla Zidane'a wszystko pozostaje jasne. Jego podstawowym napastnikiem jest i będzie Karim Benzema. Jović o tym wie i dlatego szukał nowego klubu. Mariano o tym wie, ale i tak odrzucał wszystkie oferty, które otrzymał. Serb może liczyć na występy tylko wtedy, jeśli Francuz będzie potrzebował odpoczynku lub Zizou ponownie zdecyduje się na grę dwójką napastników, co raczej nie wydarzy się już zbyt często.

Królewscy doskonale zdają sobie sprawę, że prędzej czy później i tak będą musieli znaleźć napastnika, który podzieli się minutami z Benzemą i w krótkim czasie wskoczy do wyjściowej jedenastki. Jović przekonuje niewielu, a Mariano praktycznie nikogo, ale w tym sezonie z konieczności zostali zmiennikami Karima. Za rok Los Blancos zamierzają rozwiązać problem i ruszyć po Hålanda lub Mbappé.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!