Advertisement
Menu
/ as.com

Koszykarze potrzebują wzmocnień

Po dwóch porażkach na inaugurację Euroligi stało się jasne, że koszykarski Real Madryt potrzebuje wzmocnień. Szczególnie wymagają tego dwie pozycje – rozgrywającego i środkowego.

Foto: Koszykarze potrzebują wzmocnień
Fot. Getty Images

Real Madryt rozpoczął sezon od mocnego uderzenia – zdobywając Superpuchar Endesa po pokonaniu w finale Barcelony. To był siódmy taki tytuł w historii klubu. Ten sukces rozwiał nieco wątpliwości, które pojawiły się po braku transferów latem. Do drużyny trafili tylko Alberto Abalde z Valencii oraz po wypożyczeniu do Saragossy do Madrytu przeniósł się Carlos Alocén. W Klasyku zespół wyglądał solidnie w defensywie, a mechanizm gry i schematy wyglądały na nienaruszone. Do tego nowi zawodnicy szybko zaadaptowali się do zespołu.

Nietypowa pretemporada również pomogła. Pablo Laso mógł od samego początku liczyć na wszystkich zawodników, ponieważ odwołane zostały turnieje reprezentacyjne. „Po wyjątkowym sezonie, przygotowania również takie były. Normalnie rozpoczęlibyśmy pracę z wieloma nieobecnymi. To jest dobre i jestem zadowolony”, podkreślał trener przed Superpucharem. Później inauguracja ligi podtrzymała dobre odczucia, ponieważ Real Madryt pokonał Gipuzkoę, Saragossę oraz Joventut. Świetnie w tych spotkaniach zaprezentowali się Llull, Causeur oraz Laprovíttola. Sergio błyszczał w pojedynku z Gipuzkoą (18 punktów), Fabien – z Saragossą (25 punktów), a Nicolás – z Joventutem (22 punkty).

Dwie bolesne porażki
Kilka dni później sceneria zupełnie się zmieniła. Real Madryt przegrał pierwszy mecz w Eurolidze z Baskonią. Pablo Laso podkreślał, że to było słabe spotkanie w wykonaniu Królewskich. Można to było uznać za zwykłe potknięcie. Jednak następnie pojawiła się wysoka porażka z Valencią w Palacio z rewelacyjnym Dubljeviciem w składzie rywali.

Real Madryt zanotował najgorszy start w Eurolidze w tym wieku. Ani razu w ciągu ostatnich dwudziestu lat nie rozpoczął od dwóch porażek. Nie zdarzyło się to ani w fazie grupowej, ani w systemie każdy z każdym. Porażka z Valencią była najgorszą przegraną u siebie w Eurolidze od czasu klęski 63:75 z Fenerbahçe w ćwierćfinale w 2016 roku. Spadek liczby zdobywanych punktów (z 84,7 na 70) i liczby asyst (z 19,8 na 12) jest wyraźny.

Pierwsze ostrzeżenie dla zawodników przyszło z ławki trenerskiej. „Te rozgrywki nie zaczęły się teraz, tylko w poprzednim tygodniu, a my mamy bilans 0-2. Jeśli ktoś chce wojować w pojedynkę, niech to robi, ale nie będzie grać”, powiedział trener. Do tego Laso podkreślił, że ławka nic nie wniosła do gry. Nie wskazał nikogo konkretnego, ale można podejrzewać niektórych graczy. Randolph zagrał bardzo źle z trzema ofensywnymi faulami w 10 minut. Campazzo zdobywał punkty, lecz nie kreował gry. Llulla zawodziła skuteczność… Jednak jest październik i nie ma powodów do wszczynania alarmu. Sezon jest długi i wielkie drużyny zwykły ruszać do poważnej gry w maju. Mimo wszystko te porażki wskazują na to, że drużyna jest w trakcie budowy i nie spuszcza oka z rynku transferowego.

Rozgrywający i środkowi
Real Madryt potrzebuje rozgrywającego, i to kogoś na poziomie Campazzo. Alocén jest jeszcze zbyt młody, żeby przejąć taką odpowiedzialność, a Laprovíttola został w drużynie tylko dlatego, że Facundo niemal na pewno odejdzie do NBA, kiedy tylko otworzy się tam okienko transferowe. Królewscy muszą szukać wzmocnień na pustym rynku europejskim albo wśród graczy odrzuconych z NBA. Trudno znaleźć następcę Campazzo, ale nie jest to niemożliwe.

Do tego pod koszem Tavares nie ma odpowiedniego zmiennika od czasu odejścia Gustavo Ayóna latem 2019 roku, a przed obecnym sezonem drużynę opuścił Jordan Mickey. Garuba stara się i robi wiele dobrego, ale nie jest Žižiciem. Chorwat miał być idealnym rozwiązaniem dla Blancos, lecz opóźnienie w przeprowadzeniu transferu sprawiło, że środkowy z Cleveland trafił do Maccabi Tel Awiw. Mamy październik, ale sytuacja jest jasna. Real Madryt szuka wzmocnień.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!