Advertisement
Menu
/ marca.com

Mendy ukończył pierwszy poziom

Ferland Mendy wygrał rywalizację z Marcelo i na inaugurację z Realem Sociedad wybiegł w pierwszym składzie. Francuz staje się kluczowym ogniwem defensywy Królewskich.

Foto: Mendy ukończył pierwszy poziom
Fot. Getty Images

Ferland Mendy był jedynym zawodnikiem spośród wszystkich sprowadzonych przed sezonem 2019/2020, który spełnił oczekiwania. Przede wszystkim Zidane'a, który był wielkim zwolennikiem transferu zawodnika, który był mało znany poza Ligue 1. Sprowadzenie Francuza było sporym wydatkiem dla klubu, który musiał zapłacić za lewego obrońcę Lyonu aż 50 milionów euro.

Po roku można powiedzieć, że Mendy osiągnął to, czego nie udało się pozostałym nowym zawodnikom. W większości przypadków, jak te Miltão czy Jovicia, z powodu braku zaufania ze strony Zizou. To raczej nie zmieni się w tym sezonie, a z pewnością nie w przypadku serbskiego napastnika. Z innego powodu oczekiwań nie spełnił Eden Hazard, którego spotkały dwie poważne kontuzje. Niemniej, jeśli chodzi o Belga, wszyscy oczekują, że w końcu wjedzie na właściwe tory, jak tylko upora się z problemami w prawej kostce.

Wracając do Mendy'ego, to jego wyjście w pierwszym składzie na Reale Arena potwierdza wygraną rywalizację z Marcelo i uzyskanie wysokiego statusu w drużynie po zaledwie roku gry. W ubiegłym sezonie francuski defensor wystąpił w 32 spotkaniach sprawiając, że Marcelo, jeden z pupili Zidane'a, rozegrał zaledwie 23 mecze. Wkład Brazylijczyka, jednego z kluczowych graczy ekipy Zizou w pierwszej kadencji, spadał wraz z coraz śmielszymi poczynaniami Mendy'ego, który w San Sebastián pokazał, że potrafi również zdziałać coś w ataku. Francuz brał udział w dwóch najgroźniejszych akcjach ofensywnych Królewskich, które zakończyły się dwoma upadkami w polu karnym Realu Sociedad, choć Martínez Munuera w żadnym z nich nie dopatrzył się przewinienia zawodnika gospodarzy. 

Wydaje się, że pozycja Ferlanda Mendy'ego w Realu Madryt jest ugruntowana. Kolejnym celem piłkarza jest dokonanie podobnej sztuki w reprezentacji Francji. Ostatnio Mendy wyszedł w pierwszym składzie i rozegrał 90 minut w starciu z Chorwacją w Lidze Narodów. 25-latek zdaje sobie jednak sprawę, że Deschamps ma w kim wybierać, jeśli chodzi o lewą stronę defensywy, gdzie mogą grać również Digne czy Benjamin Mendy. Zadanie zawodnika Królewskich może utrudniać fakt, że w wieku 25 lat wystąpił w zaledwie sześciu spotkaniach w barwach Trójkolorowych. W Realu Madryt szczęście jednak uśmiecha się do Mendy'ego, który zaczyna być kluczowym ogniwem defensywy i z każdym kolejnym meczem coraz śmielej radzi sobie na połowie przeciwnika. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!