Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Spartańskie metody dla dzieci

Styl bycia i charyzmę Álvaro Arbeloi kupuje wielu madridistas. Do ich grona należy zaliczyć także Florenitno, który dał byłemu obrońcy szansę rozpoczęcia w Realu Madryt kariery trenerskiej. Spartanin w najbliższym czasie będzie odpowiedzialny za rozwój adeptów Infantilu A.

Foto: Spartańskie metody dla dzieci
Fot. Getty Images

Osobowość Arbeloi zjednała sobie wielu zwolenników zarówno poza, jak i wewnątrz klubu. 37-latek nawet po zawieszeniu butów na kołku godnie reprezentuje Real Madryt. Jak na swój wiek ma też spory bagaż doświadczeń. Był piłkarzem, doradcą, komentatorem, ambasadorem, a teraz zostanie także trenerem dzieci. Álvaro chce zaszczepić w najmłodszych kategoriach swoją waleczność, charakter i poczucie odpowiedzialności za bronienie herbu Królewskich zarówno w Madrycie, jak i poza granicami miasta.

– Przyszedłem, by przekazać to, czego się nauczyłem. Chcę wpajać sens pracy i świadomość tego, czym jest ten herb. Poza wiedzą taktyczną i warsztatem moim celem jest to, by zawodnicy od najmłodszych lat wiedzieli, co oznacza gra dla Realu Madryt – mówił Arbeloa dla klubowej telewizji 8 września. Przekaz był bardziej emocjonalny niż dydaktyczny. Ale taki już jest Álvaro: pełen pasji i intensywności. Na futbol patrzy wręcz w wojenny sposób.

Oczywiste wydaje się, że Arbeloa znajduje się pod silnym wpływem Mourinho. Od Portugalczyka czerpie nie tylko żywiołowe rozumienie piłki, lecz także formę zarządzania drużyną i podtrzymywanie bojowego nastawienia w celu wykorzystania każdej słabości przeciwnika. Wysokie wymagania i wojskowa dyscyplina mają sprawić, by drużyna nigdy nie chowała głowy w piasek.

Podejście Arbeloi pokrywa się ze światopoglądem madridismo: klasa i poświęcenie. Kolokwialnie można to ująć jako pokazywanie żelaznych jaj. Podobna filozofia życia i futbolu jest właściwa dla skrajnie trudnych sytuacji na najwyższym poziomie. Te same rzeczy mają od niego wyciągać teraz 12-13 letnie dzieci. W Infantilu A nie brakuje talentów. Arbeloa chce, by jego podopieczni nie bali się zwłaszcza w sytuacji, gdy przyjdzie im grać poza domem.

O charakterze młodzików mogliśmy przekonać się niedawno. 25 sierpnia ekipa Raúla sięgnęła bowiem po Lige Młodzieżową. Był to pierwszy triumf Realu w tych rozgrywkach. Dla cantery stanowiło to niezbędny powiew świeżego powietrza. Na meczu finałowym obecny był sam Florentino. Zespół do końca dzielnie bronił się przed zaciętymi atakami Benfiki. Raúlowi, przekładowi wspomnianej klasy i poświęcenia, nie trzeba było tłumaczyć, jak zaszczepić w graczach odpowiednią osobowość. Ponadto świetnie rozplanował spotkanie pod względem taktycznym. Wszystko było solidne i uporządkowane. Drużyna potrafiła także tworzyć zagrożenie, bazując na szybkości i znajdowaniu wolnych przestrzeni przeciwko faworyzowanemu rywalowi.

Arbeloa w trenerce jest oczywiście dopiero świeżakiem. Nowy etap zaczyna po uzyskaniu tytułu UEFA Pro pod koniec lipca. Uprawnienia wyrabiał w momencie, gdy ogólnoświatowa panika przed wrażym wirusem sprawiła, że większość zajęć w trakcie kursu odbywała się na zasadzie telekonferencji. W tym samym czasie o trenerskie papiery ubiegali się również Fernando Torres, Eto'o, Rafa Márquez czy Miguel Torres. Álvaro pracę znalazł stosunkowo szybko. Będzie trenował Infantil A, gdzie występuje chociażby syn zmarłego José Antonio Reyesa.

W klubie są niezwykle ciekawi tego, jaki trenerem okaże się Arbeloa. Wielu zastanawia się, czy większą wagę będzie przykładał do edukacji czysto piłkarskiej czy jednak do wyrabiania od najmłodszych lat wojowniczych nawyków. Hiszpan przejmuje ten sam zespół, nad którym pieczę dwa lata temu sprawował Xabi Alonso. W przypadku Baska wielu jeszcze w trakcie kariery widziało w nim przyszłego trenera. Były pomocnik odszedł jednak jakiś czas temu, by dalej rozwijać się w Realu Sociedad. Xabi i Arbeloa są widziani oczami wyobraźni jako tandem przyszłych trenerów Królewskich. Dobrzy koledzy i do tego mourinhiści.

Nawet po ostatnich sukcesach Raúla trzeba jednak mieć świadomość, że nie każdy będzie Zidane'em. Dobrze zapowiadał się Álvaro Benito, ale jego krytyczne komentarze radiowe dotyczące pracy Lopeteguiego i Solariego kosztowały go zwolnienie z klubu. Korzeni nie zapuścił także Guti, który herbu bronił równie zaciekle, co Arbeloa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!