Advertisement
Menu
/ as.com

Dylematy Reguilóna

Sergio Reguilón wciąż nie wie, gdzie będzie grał w nowym sezonie. W grę wchodzą transfer do Manchesteru United, ponowne wypożyczenie do Sevilli i pozostanie w Realu Madryt już teraz.

Foto: Dylematy Reguilóna
Fot. Getty Images

Sergio Reguilón kontynuuje pracę w Valdebebas po tym, jak podczas swojego debiutu w pierwszej reprezentacji Hiszpanii skręcił kostkę, ale wciąż tak naprawdę nie wie, gdzie będzie grał w nowym sezonie. Z jednej strony ma kuszącą i atrakcyjną ofertę z Manchesteru United. Dołączenie do jednego z największych klubów Europy, gra w Lidze Mistrzów i występy na legendarnym Old Trafford to aspekty, nad którymi pochyliłby się każdy młody piłkarz. Taki ruch wiązałby się jednak z definitywnym transferem, a 23-latek nigdy nie ukrywał, że jego największym marzeniem jest powrót na stałe do Realu Madryt.

Mając powyższe na uwadze, w ostatnich dniach coraz głośniej mówi się o ponownym wypożyczeniu do Sevilli. A w stolicy Andaluzji Reguilón ma praktycznie wszystko. Przede wszystkim jest tam Julen Lopetegui, u którego ma pełne zaufanie. Jednocześnie Sevilla ma równie ambitny projekt sportowy jak właśnie Manchester United – dzięki zajęciu czwartego miejsca w La Lidze również zagwarantowała sobie udział w Lidze Mistrzów. Na Sánchez Pizjuán wychowanek Królewskich ma także bezgraniczne wsparcie kibiców oraz zespół, który zna i z którym jest już zgrany.

Sevilli zależy na tym, aby Real Madryt przystał na wypożyczenie na kolejny sezon – bez jakiejkolwiek opcji pierwokupu czy definitywnego transferu. Tym sposobem Reguilón pozostawiłby sobie otwarte drzwi do powrotu do stolicy Hiszpanii w 2021 roku. Za takim rozwiązaniem przemawia również fakt, że Florentino Pérez i José Ángel Sánchez są bardzo zadowoleni z progresu, jaki w ostatnim sezonie poczynił 23-letni boczny obrońca oraz ze sposobu, w jaki do całego tematu podszedł Lopetegui.

Obecnie Reguilón wyceniany jest na około 25 milionów euro. Manchester United byłby gotowy dobić do progu 30 milionów euro, aby tylko przekonać Królewskich do zgody na transfer. Sam zawodnik zachowuje jednak spokój. W dalszym ciągu chce się rozwijać i wie, że w tym momencie u Zizou nie będzie to raczej możliwe, ale jednocześnie nie zamierza przekreślić swoich marzeń o regularnej grze na Santiago Bernabéu. Zakosztował tego w sezonie 2018/19 u Santiago Solariego i od tamtej pory nie ma wątpliwości, co jest jego celem numer jeden.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!