Advertisement
Menu
/ as.com

Lucas chce zostać

Lucas jest gotów grać tylko w obronie i być przez cały kolejny sezon zmiennikiem Carvajala.

Foto: Lucas chce zostać
Fot. Getty Images

Lucas Vázquez nie zamierza się nigdzie ruszać. Jego kontrakt wygaśnie wraz z końcem następnego roku (czerwiec 2021), ale Hiszpan nawet nie myśli o odejściu. Chciałby przedłużyć umowę i zrobi wszystko, aby tak się stało. Skrzydłowy jest nawet gotów zgodzić się na to, żeby na stałe pełnić rolę prawego obrońcy, gdzie był już wystawiany parokrotnie.

Jego naturalna pozycja to prawe skrzydło, ale liczby pokazują, że w kolejnym sezonie trudno będzie mu o grę na tej pozycji. W tym sezonie rozegrał niemal najmniej minut spośród piłkarzy wystawianych na boku ataku. Mniej czasu na boisku spędził jedynie Marco Asensio, który wrócił do gry po niemal jedenastu miesiącach przerwy. W lidze Lucas rozegrał tylko 839 minut i jest daleko w tyle za resztą. 

We wszystkich rozgrywkach najwięcej czasu na boisku spędził Vinícius (1817 minut), a za nim znajduje się jego rodak, Rodrygo (1635). Kolejne miejsce zajmuje Eden Hazard (1462). Lucasa wyprzedza nawet Gareth Bale (1260) i dopiero za Walijczykiem plasuje się Hiszpan (1022). Ostatnia pozycja należy do Asensio (334), który miał okazję grać tylko w La Lidze.

Jeśli Lucas jest w stanie zadowolić się tym, że trener będzie rzucał go po boisku, gdzie popadnie i nie spędzi za wiele czasu na murawie, może przekonać tym Królewskich, by ci zaoferowali mu nową umowę. Achraf Hakimi odszedł do Interu, Álvaro Odriozola nie przekonuje nikogo, a Dani Carvajal potrzebuje zmiennika. Właśnie taką rolę może pełnić Lucas.

W tym sezonie rozegrał na prawej stronie obrony trzy mecze – z Alavés, Villarrealem i Leganés. Na tej pozycji zadebiutował już jednak w grudniu 2015 roku, gdy Real mierzył się z Getafe, a trenerem był jeszcze Benítez. Hiszpański szkoleniowiec miał do dyspozycji Arbeloę, ale wolał postawić na Lucasa i Królewscy wygrali 4:1. Jakiś czas później na takie samo posunięcie zdecydował się też Zidane i to nie z byle rywalem, bowiem w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Wychowanek niemal nigdy nie protestuje i gra tam, gdzie się go ustawi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!