Advertisement
Menu
/ RFEF

„Trudno zrozumieć, gdy z poprawnej decyzji robi się skandal”

Komitet Techniczny Arbitrów podsumował sezon La Ligi.

Foto: „Trudno zrozumieć, gdy z poprawnej decyzji robi się skandal”
Fot. Getty Images

Carlos Velasco Carballo pojawił się w czwartek na konferencji prasowej podsumowującej pracę sędziów w ostatnim sezonie ligowym. Szef arbitrów podkreślił, że przez ostatni rok Komisja Techniczna oceniła 4442 klipy z akcjami z boisk, a 946 sytuacji przeanalizowała razem z sędziami. W poprzednim sezonie te liczby wynosiły odpowiednie 2794 i 650 klipów.

Velasco Carballo podkreślił, że był to trudny sezon z powodu przesadnego hałasu medialnego oraz klimatu napięcia i przesadzonej krytyki. Mimo wszystko sędziowie jego zdaniem poprawili się względem poprzedniego sezonu, a VAR poprawił więcej błędów niż rok temu. Skąd więc bierze się więcej kontrowersji? Przede wszystkim, szef Komitetu uważa, że błędnie uznano, że po wprowadzeniu systemu VAR nie będzie już żadnych błędów. Przypomniano, że VAR naprawia jedynie klarowne i oczywiste pomyłki, a na końcu systemem kieruje człowiek. Podkreślono, że system VAR także może popełnić błąd.

Były arbiter wskazał, że media dostały dodatkową sekcję do krytykowania, bo poza arbitrem na boisku mogą krytykować działanie VAR-u. Velasco Carballo wyróżnił przy tym jego zdaniem martwiącą rzecz, jaką jest nieznajomość przepisów wśród dziennikarzy i kibiców. Jego zdaniem doprowadza to do rzeczy, która jest nowa dla wszystkich, czyli krytykowania poprawnych decyzji sędziów. Z dobrej decyzji tworzy się w mediach błąd, który służy krytykowaniu VAR-u i tworzeniu skandali, kontrowersji, wypowiedzi czy nawet oficjalnych komunikatów. „W tym sezonie poprawne decyzje wiele razy na tej drodze stawały się skandalami. Trudno to zrozumieć”, podkreślił szef Komitetu. Przypomniał przy tym, że jeden raz musiał wręcz sam skomentować sytuację publicznie, bo podważano wiedzę hiszpańskich sędziów. Velasco Carballo podsumował, że chciałby raz usłyszeć na konferencji czy przeczytać w komunikacie to, że VAR pomógł hiszpańskiemu futbolowi.

W prezentacji wskazano 10 silnych punktów VAR-u: 1) brak goli ze spalonego; 2) nie anuluje się legalnych goli przez rzekomą pozycję spaloną; 3) rozwiązano problem z faulami w polu karnym i poza nim; 4) rozwiązano sprawę niebezpiecznych zagrań; 5) rozwiązano sprawę brutalnych zagrań poza widokiem sędziego; 6) nie ma problemu z akcjami, w których piłka wyszła poza linię końcową; 7) nie padają gole po zagraniach ręką; 8) dyktuje się wszystkie klarowne karne, które wcześniej mogły umykać sędziemu; 9) nie dochodzi do pomylenia tożsamości graczy (w tym sezonie VAR naprawiał ten błąd 7 razy); 10) zmniejszyła się liczba symulacji. Wskazano także na punkt VAR-u, który wzbudza kontrowersje: 1) ocena danego rzutu karnego z powodu różnic w opiniach.

Jeśli chodzi o statystyki, w tym sezonie arbitrzy na boisku podejmowali decyzje w przypadku 825 incydentów w polu karnym (812 w poprzednim sezonie): 123 razy dyktowano karne (93), 702 razy puszczano grę. W tych 825 sytuacjach prawidłowe decyzje podjęto w 753 przypadkach (91,27%), a błędne w 72 (8,73%). VAR naprawił 51 z nich. W 21 pozostałych przypadkach nie doszło do klarownego błędu lub VAR popełnił błąd z brakiem interwencji. Ostatecznie popełniono 21 błędów w 825 sytuacjach (2,55%). Rok temu procent błędów wyniósł 3,08%.

Co do żółtych kartek, pokazano ich 1858. Komitet uznał, że błędnie pokazano 49 z nich, a poza tym także błędnie nie pokazano dodatkowych 241 kartek. Pokazano 43 bezpośrednie czerwone kartki: 26 przed sędziego boiskowego, a 17 przez VAR (rok temu odpowiednio 32, 25 i 7). Błędnie pokazano 2 z nich i także błędnie nie pokazano 6 dodatkowych kartek (rok temu aż 17).

Co do spalonych, doszło w tym względzie do 5741 sytuacji, w których 1706 razy wskazano na spalonego i 4035 razy nie (rok temu odpowiednio 4697, 1768 i 2929). Popełniono 270 błędów (4,70%; rok temu 6,47%), z których VAR naprawił 48, które były kluczowe, bo dotyczyły oczywiście goli czy rzutów karnych.

Co do goli, padło ich 942 (rok temu 983). VAR zdecydował bezpośrednio o uznaniu lub anulowaniu 65 trafień (60) i bezpośrednio przyznał 37 karnych (39), z których wykorzystano 32 (33), więc na końcu system miał bezpośredni wpływ na 97 (93) trafień, czyli 10,3% (9,5%) wszystkich zdobytych bramek.

VAR w 65 decyzjach o golach anulował 46 z nich: 29 z powodu spalonego, 15 z powodu faulu i 2 z powodu opuszczenia przez piłkę boiska. Z kolei 19 goli uznano: 17 z powodu braku spalonego, 1 z powodu braku faulu i 1 z powodu przekroczenia linii bramkowej.

Co do interwencji systemu, było ich 156 w 380 meczach Primery (interwencja co 2,44 meczu; 121 w poprzednim sezonie, czyli co 3,14 meczu): 65 dotyczyło goli, 58 karnych (43 przyznano i 15 anulowano), 21 czerwonych kartek i 7 pomylonej tożsamości. Z tych 156 sytuacji 9 razy utrzymywano decyzję podjętą na boisku (6 dotyczyło karnych, a 3 spalonych lub fauli). Arbiter boiskowy stosował się więc do rekomendacji VAR-u w 94,2% przypadków.

Ze 156 interwencji 93 odbyły się poprzez zaproszenie sędziego do monitora. Jeśli chodzi o czas interwencji, 91 sekund zajęła zmiana decyzji z użyciem tylko VAR-u, a 126 sekund z obejrzeniem sytuacji na monitorze przez sędziego boiskowego. Średni czas interwencji spadł ze 110 sekund do 101 sekund.

Velasco Carballo podsumował, że w tym sezonie za pozytywne aspekty należy uznać: wzrost liczby poprawnych decyzji; siłę sędziów jako indywidualności i grupy wobec presji i wielkiego napięcia; poprawę w ocenie brutalnych zagrań; poprawę w ocenie spalonych pozycyjnych; poprawę o 2% w liczbie poprawnych decyzji dotyczących spalonych; dokładność linii spalonego w systemie VAR i szybkość pokazywania ich w transmisjach; poprawę w pokazywaniu powtórek dotyczących sytuacji, jakimi zajmuje się VAR.

Jeśli chodzi o pola do poprawy: rzuty karne za lekkie kontakty (gwiżdże się więcej małych fauli dzięki systemowi VAR i należy to wszystko odpowiednio interpretować); szukanie unifikacji kryteriów i poprawienia sytuacji z granicą dotyczącą interwencji VAR-u; utrzymanie zasady o klarownych i oczywistych błędach; lepsze informowanie klubów i drużyn o przepisach i protokole VAR; stałe zmniejszanie długości interwencji VAR-u; wypracowanie większego szacunku między wszystkimi uczestnikami futbolu i sędziowania.

***

W serii pytań dziennikarz Mundo Deportivo zapytał Velasco Carballo czy zauważył różnicę w sędziowaniu po przerwie spowodowanej pandemią, a ten odpowiedział przecząco.

Co do ręki Jovicia w meczu z Leganés, Velasco Carballo rozpoczął od stwierdzenia, że o spadku zespołu nie decyduje jedna sytuacja, a cały sezon. Szef Komitetu podkreślił, że nie komentuje publicznie pojedynczych akcji, ale chciałby, nie nawiązując do tego konkretnego przypadku, przypomnieć, że w ocenie zagrania ręką bierze się pod uwagę wiele kryteriów. Gdy decyduje się o odgwizdaniu ręki, patrzy się na to: czy zawodnik wykonuje rozmyślny ruch do piłki; czy pozycja ręki jest naturalna (ocenia się to poprzez stwierdzenie czy dane ułożenie ręki było oczekiwane w przypadku danego zdarzenia czy sytuacji; można odnieść się także do ułożenia rąk rywali wokół gracza); czy uniesiono rękę ponad poziom barku, co zawsze jest karane; jaki jest dystans i czas na uniknięcie kontaktu, przy czym ułożenie ręki jest brane pod uwagę ponad dystansem i czasem; jaki jest efekt zagrania ręką.

Jeśli chodzi o spalone pozycyjne, podkreślono, że ocenia się wpływ gracza na rywala, a przy wątpliwościach bramkę się uznaje. Na boisku trudno zauważyć czy atakujący zasłania pole widzenia bramkarzowi lub czy na przykład atakujący wykonuje ruch do zagranej piłki, przez co wpływa na przeciwnika, ale VAR na podstawie powtórek może łatwo rozstrzygnąć tę sytuację.

Co do umieszczania emerytowanych arbitrów boiskowych w sali VAR, Międzynarodowa Rada Piłkarska pozwala na to, ale zastrzega, że może to dotyczyć tylko sędziów, którzy nie mieli za długiego rozbratu ze światem piłki i sędziowaniem. Hiszpański Komitet zamierza zapraszać do takiej roli najlepszych z arbitrów, którzy będą żegnać się z boiskiem.

Co do interwencji przy centymetrowych spalonych, podkreślono, że linie systemu Hawk-Eye (stosowanego od tego sezonu, wcześniej korzystano z systemu Mediapro) są w pełni wiarygodne i Komitet uznaje nawet centymetrowe spalone za oczywiste sytuacje, w których należy interweniować. Nie ma żadnego marginesu na puszczenie wyznaczonego spalonego i nawet 5-centymetrowy spalony wyznaczony przez VAR musi być bezwzględnie odgwizdany.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!