Butragueño: Wygranie ligi byłoby zastrzykiem morale na Ligę Mistrzów

– Losowanie? Dziś mamy jeden finał. W poniedziałek kolejny, w czwartek kolejny... W Lidze Mistrzów będziemy grać za miesiąc i teraz musimy być skoncentrowani na wszystkim, o co gramy dziś z Alavés. Mamy jeszcze wiele czasu, by myśleć o City. Wyobraź sobie, jak wszystko może się zmienić w tym czasie. 

– Rewanż z City? Drużyna czuje się dobrze, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Są pewne elementy, które są fundamentalne, by aspirować o mistrzostwo. Drużyna pokazuje wielką jedność. Mamy za sobą wiele wygranych meczów z rzędu. W krytycznych momentach potrafiliśmy cierpieć i zdobyć trzy punkty. Zostały nam cztery finały. W tym momencie jesteśmy drużyną solidną i zaangażowaną.

– Finałowy turniej Ligi Mistrzów? Przechodzimy przez bardzo szczególne chwile. Wszyscy przeżywają coś bezprecedensowego, coś nie do pomyślenia. Musimy się przystosować, to jasne. Świat piłki zrobił wielki wysiłek, by móc wrócić. Powrót futbolu to świetna wiadomość. Teraz musimy wyeliminować City i mam nadzieję, że będziemy mogli polecieć do Portugalii, by grać w ćwierćfinałach. Jednak na końcu to wszystko są hipotezy, musimy żyć rzeczywistością. 

– Odpoczynek? Drużyna nie grała przez trzy miesiące i bardzo trudno jest wrócić do rozgrywek, w których mamy finał co trzy dni. To ogromne zmęczenie fizyczne i psychiczne. Drużyna wykonała wielki wysiłek i wypracowała sobie przewagę na czele ligowej tabeli. Wygranie La Ligi byłoby niezwykle ważne, ponieważ byłoby sporym zastrzykiem morale dla drużyny na kolejne wyzwania, które mamy po lidze.