Zwycięstwo 1:0 specjalnością Zidane’a

Zwycięstwo 1:0 było znakiem rozpoznawczym Atlético Madryt Diego Simeone. Nie było w La Lidze drużyny, która czerpałaby więcej korzyści z takiego wyniku niż Rojiblancos, od kiedy zimą 2011 roku na ławce trenerskiej zasiadł Argentyńczyk. Jednak obecnie rezultat 1:0 jest specjalnością Realu Madryt. Takie wyniki w kilku meczach sprawiły, że Królewscy znajdują się na pierwszym miejscu w lidze, którą Zidane oznaczył jako priorytet na ten sezon.

Po golu Sergio Ramosa na San Mamés Real Madryt ma już na koncie sześć zwycięstw 1:0 w tym sezonie. Taka informacja zyskuje na wartości, kiedy spojrzy się na nią z innej perspektywy. W pierwszych 107 meczach, w których Zizou prowadził Królewskich w lidze, tylko raz udało się wygrać 1:0 (z Realem Sociedad na Anoecie 30 kwietnia 2016). W tym sezonie procent takich zwycięstw wzrósł do 17,65%. Blancos wygrali dzięki jednej bramce w 6 z 34 meczów. Do tego można dodać zwycięstwo 1:0 z Galatasarayem na wyjeździe.

Po raz pierwszy w tym sezonie udało się wygrać 1:0 na Sánchez Pizjuán. Do siatki trafił wtedy Karim Benzema. Taki scenariusz powtórzył się w derbach Madrytu na Bernabéu. Następnie główka Nacho dała Realowi Madryt komplet punktów na stadionie Realu Valladolid. Te trzy zwycięstwa po 1:0 udało się odnieść przed pandemią koronawirusa. Po powrocie madrytczycy aż trzy z sześciu spotkań rozstrzygnęli w wymiarze 1:0. Z Espanyolem po golu Casemiro oraz z Getafe i Athletikiem dzięki rzutom karnym wykorzystanym przez Sergio Ramosa.

W tym sezonie nie ma innego zespołu, który tak często wygrywałby 1:0. Atlético i Sevilla mają po pięć takich zwycięstw. W poprzednim sezonie Real Madryt wygrał trzykrotnie po 1:0, ale ani razu pod wodzą Zidane’a. Udało się wtedy osiągnąć taki wynik z Espanyolem (Lopetegui), Rayo Vallecano (Solari) i Huescą (Solari). Do tego Królewscy znów złapali wiatr w żagle w decydującej fazie rozgrywek, co staje się czymś normalnym, gdy trenerem jest Zidane, a w grze jest tytuł.

W sezonie 2015/16 Zizou przejął drużynę w styczniu i dzięki znakomitemu finiszowi zmusił Barcelonę do maksymalnego wysiłku, żeby zdobyć mistrzostwo, kiedy wcześniej wydawało się, że wszystko jest rozstrzygnięte. Real Madryt na koniec sezon stracił do Katalończyków tylko jeden punkt. W kolejnym sezonie Królewscy zdominowali rozgrywki od początku, ale Barça się nie poddawała. Zwyciężyła na Bernabéu 3:2, ale później madrytczycy wygrali sześć spotkań z rzędu i sięgnęli po tytuł.

Zwycięstwo w Bilbao jest potwierdzeniem, że Real Madryt to najlepsza drużyna po wznowieniu rozgrywek. Tylko Królewscy byli w stanie zdobyć komplet punktów. W innych ligach znakomicie po powrocie do gry radził sobie Bayern, który zdobył mistrzostwo. Juventus natomiast jest na dobrej drodze, by sięgnąć po dziewiąty krajowy tytuł z rzędu.