Advertisement
Menu
/ marca.com

Wciąż czekają na Real

Camavinga, Havertz i Mbappé… Żaden z nich nie zamierza przedłużać na razie umowy ze swoim klubem.

Foto: Wciąż czekają na Real
Fot. Getty Images

Real Madryt jest przekonany, że żaden z piłkarzy, który był w ich planach na sezon 2020/21, nie wykona kroku do przodu i nie będzie słuchał ofert ze strony innych klubów. Są gotowi poczekać, aż sytuacja wróci do normalności, co może oznaczać pozostanie w ich zespołach na kolejny sezon. Wszyscy z wyjątkiem Hålanda znajdują się jednak pod presją przedłużenia kontraktów.

Umowy Eduardo Camavingi i Kyliana Mbappé wygasają w 2022 roku, ale żaden z Francuzów nie zgodził się wciąż na złożenie podpisu pod nowym kontraktem. Nieco inaczej wygląda sytuacja Kaia Havertza, którego umowa także kończy się w 2022 roku, ale o usługi Niemca wciąż zabiega wiele innych klubów. Bayern Monachium już co prawda zrezygnował, ale teraz na jego sprowadzenie naciska mocno Chelsea.

W najbliższych tygodniach włodarze Realu Madryt nie będą myśleli jednak o kupowaniu, a sprzedawaniu zawodników. Klub wyliczył, że straci nawet 200 milionów euro zaplanowanych przychodów, dlatego na transfery będzie trzeba zaczekać. Brzmi to dziwnie, bo jesteśmy w połowie lipca, a rynek prawie się nie ruszył. Nie wygląda też na to, aby sytuacja miała ulec zmianie w najbliższych dniach. Transfery w wysokości 100 milionów przeszły do historii, przynajmniej na jakiś czas. Szczytem wydaje się na dziś 60 milionów zapłaconych przez Chelsea za Timo Wernera.

Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa sprawił, że nie mówi się o wielkich transferach, a o sprzedaży lub wymianach. Fani i dziennikarze bazują na tym, że zwykle w tym okresie na rynku transferowym panował już spory ruch. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że w tym roku trudno spodziewać się wielu poważnych ruchów ze strony klubów.

Real Madryt, podobnie jak w poprzednich sezonach, poruszał się w miesiącach zimowych, zwiększając wszelkiego rodzaju wysiłki. Królewscy podążali za graczami, zbliżając się do tych, którzy mogą ich zainteresować, rozmawiając z klubami, ale cios odniesiony przez globalną pandemię sparaliżował wszystko, ku rozpaczy niektórych z tych piłkarzy, którzy mogli czuć się już ubrani na biało. Camavinga, Havertz, Håland i oczywiście Mbappé to nazwiska, które znajdowały się w notesach włodarzy, ukrywających wiele informacji, aby doprowadzić transfery do końca.

Latem do klubu miał trafić przede wszystkim Havertz. To miał być tajny ruch Królewskich, którzy przygotowywali się do niego zimą. Otoczenie zawodnika skontaktowało się nawet w ostatnich tygodniach z przedstawicielami Realu, żeby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja. Niemiec chciałby grać w drużynie Zizou i jest gotów poczekać, ale znajduje się pod dużą presją, ponieważ o jego usługi już teraz zabiega coraz więcej klubów, na czele z Chelsea i innymi zespołami z Anglii.

PSG cały czas naciska zaś na Mbappé i mówi się już nawet o tym, że Francuz mógłby zarabiać tam 40 milionów euro za sezon. Atakujący wie, że za dwa lata będzie wolnym piłkarzem i wie też, jaka czeka go dalsza przyszłość. Zdaje sobie sprawę, że od dawna jest dla Królewskich głównym celem i sam też nie ukrywa chęci na zostanie zawodnikiem Realu Madryt. W jego przypadku nie ma jednak mowy o pośpiechu, bo wie, że jego moment na transfer w końcu nadejdzie. Jego przyszłość wydaje się znana, ale Los Blancos nie chcą psuć relacji z PSG i też są gotowi poczekać.

Bez wątpienia kolejny sezon w swoim klubie spędzi też Håland, o którym marzy Manchester United. Czerwone Diabły, podobnie jak Chelsea, chcą odbudować zespół i są pewni, że zatrzymają w nim Paula Pogbę, który miałby być liderem drużyny razem z Norwegiem. Real Madryt zachowuje jednak spokój i czeka, wiedząc, że wspomnieni piłkarze również wykażą się cierpliwością.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!