Advertisement
Menu
/ marca.com

Decydujący tydzień

Dziś rozpoczyna się prawdopodobnie najważniejszy tydzień w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii. W ciągu siedmiu dni Real Madryt zagra u siebie z Gatafe i na wyjeździe z Athletikiem Bilbao, natomiast Barcelona podejmie Atletico i wybierze się na starcie z Villarrealem.

Foto: Decydujący tydzień
Fot. Getty Images

Real Madryt nie zmarnował potknięcia Barcelony z Celtą i powiększył swoją przewagę nad bezpośrednim rywalem w walce o tytuł mistrzowski do dwóch punktów na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu. Tym samym Królewscy podchodzą w nieco lepszej sytuacji do najważniejszego i być może kluczowego tygodnia po wznowieniu rozgrywek. 

Po raz kolejny Los Blancos i Blaugrana rozegrają dwa mecze w ciągu siedmiu dni. Dla jednych i drugich będzie to prawdziwa próba ognia. Dziś Barcelona podejmie Atlético, które znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji i awansowało na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Z kolei w czwartek Real Madryt zagra u siebie z Getafe, jedną z rewelacji bieżącego sezonu, która jednak po kwarantannie nie spisuje się tak, jak oczekiwano. Jakiekolwiek potknięcie, szczególnie w przypadku Barçy, może okazać się kluczowe. 

Jeszcze bardziej interesująco zapowiada się 34. kolejka, która odbędzie się w najbliższy weekend. Patrząc na resztę spotkań do końca sezonu, zarówno Real, jak i Barçę czekają prawdopodobnie najcięższe przeprawy. Mimo że Real podejmie Getafe w czwartek, dwa dni po Barcelonie, to w weekend zagra przed ekipą ze stolicy Katalonii. W niedzielę o 14:00 Królewscy zagrają na San Mamés z Athletikiem Bilbao. Podopieczni Zidane'a na przygotowanie się do bez wątpienia najtrudniejszego wyjazdu będą mieli niecałe 72 godziny. Z kolei Barcelona, pomimo gry we wtorek, rozpocznie wyjazdowe starcie z Villarrealem w niedzielę o godzinie 22:00 i będzie miała ponad dwa razy więcej czasu na odpoczynek. Trudno wyjaśnić tę różnicę i przede wszystkim znikomą ilość czasu, jaki pozostanie Królewskim na regenerację po meczu z Getafe. Los Blancos poskarżyli się już w tej sprawie La Lidze.

Wracając do spotkania Barcelony, to ekipę Quique Setiéna również czeka najtrudniejszy wyjazd spośród wszystkich, które pozostały do końca rozgrywek. Po wznowieniu ligi Villarreal wydaje się być w najlepszej dyspozycji w całej Primera División, a znakomite wyniki notowane przez zespół po kwarantannie (cztery zwycięstwa i jeden remis) pozwoliły patrzeć w kierunku miejsca premiowanego awansem do Ligi Mistrzów, o czym wcześniej nikt na Estadio de la Cerámica nawet nie myślał. 

Nie ma żadnych wątpliwości, że najbliższy tydzień będzie decydujący w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii. Real Madryt ma dwa punkty przwagi nad Barceloną i może pozwolić sobie na jeden remis, ponieważ nawet w przypadku zwycięstwa Blaugrany Los Blancos pozostaną liderem, gdyż mają lepszy bilans meczów bezpośrednich.     

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!