Advertisement
Menu
/ COPE

„Zawodnicy boją się, bo nie wiedzą, co się wydarzy”

Diego Rivas udzielił wywiadu radiu COPE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi sekretarza generalnego Związku Hiszpańskich Piłkarzy z tej rozmowy.

Foto: „Zawodnicy boją się, bo nie wiedzą, co się wydarzy”
Fot. Getty Images

– Więcej piłkarzy boi się powrotu niż się go nie boi? To nowa sytuacja dla wszystkich i wielu zawodników boi się, bo nie wie, co się wydarzy. Przede wszystkim, nikt nie wie, jakie efekty w dłuższym okresie przynosi ten wirus. Chciałbym jednak zaznaczyć, że dotychczas ogólnie piłkarze przekazywali, że chcą dokończyć rozgrywki, ale chcą to zrobić z gwarancjami. My nigdy nie wnosiliśmy o zerowe ryzyko, bo wiemy, że w naszym zawodzie ono nie istnieje. Wiemy, że granie w piłkę niesie za sobą ryzyko i narażamy się na pewne kontuzje. Prosimy jednak o to, by ktoś wziął odpowiedzialność za to, by przedstawiany protokół był wypełniany. Podam szybki przykład. Rząd przekazał nam, że kluby dostaną do współpracy ze swoimi sztabami specjalistę od COVID-19. Cóż, do dzisiaj czekamy na te osoby. Nie jest nim delegat ligowy, który sprawdzał klubowe ośrodki. Chcemy wypełnić protokół i wiemy, że jesteśmy narażeni na ryzyko.

Komunikat graczy Eibaru? Rozmawiałem z zawodnikami Eibaru. Powiedziałem im, że strach jest dozwolony i to logiczne, że się boją. Nie wiemy, jak to się rozwinie i jakie efekty będzie mieć ten wirus u osób, które przez niego przejdą. Próbujemy uspokajać nastroje i zapewniać, że postaramy się pilnować wypełnienia protokołu. Zapewniamy zawodników, że jeśli gdzieś ktoś czegoś nie dopełni, powiadomimy odpowiednie służby i zlecimy kontrolę. To nasza praca i to nie dotyczy tylko zdrowia piłkarzy, bo w klubie pracuje mnóstwo osób, które mają też rodziny. Jeśli protokół nie będzie dokładnie wypełniany, to po prostu wyrzucimy przez okno 50 dni dotychczasowej izolacji.

– Czy jakiś piłkarz odmówi gry? Szczerze, nie wiem. Przekazywano mi jednak, że niektórzy czują strach. Czy ktoś już zapowiedział odmowę gry? Nie. Jednak gracze czują strach.

– Na spotkaniu Związku zabrakło ostatnio tylko kapitanów Realu i Barcelony? To prawda, że na jednym z ostatnich spotkań zabrakło ich obu. Ale nie dotyczy to wszystkich spotkań. W innych momentach brakowało też innych kapitanów. Jednak gdy kogoś brakuje, po spotkaniu informujemy go o jego przebiegu, a każdy komunikat, jaki wydajemy, zatwierdzają wszyscy kapitanowie. To była wyjątkowa okoliczność.

– Zgrupowania, jakie zaleca protokół La Ligi [w teorii od połowy maja nawet do końca rozgrywek, ale na razie oficjalnie na czas treningów grupowych]? W ten sposób, w jaki się to zaleca, nie zostanie to przeprowadzone. Wszystko dlatego, że uznajemy to rozwiązanie za niekonstytucjonalne. Wszystko przez sposób, w jaki chce się to zrobić. Rozumiemy, że trzeba wykonać nadzwyczajny wysiłek i poświęcić się. Pokazaliśmy to, gdy doszło do obniżek pensji. Jednak zapis o zgrupowaniach w protokole ogranicza twoją wolność. Nie wiemy nawet, jak długo mają trwać, bo nie wypuszczono jeszcze protokołu dotyczącego rozgrywek. Piłkarze to ludzie i wiedzą, co się dzieje. Wydaje się, że faza deeskalacji będzie postępować i może nawet za 5 dni będzie można spotykać się z przyjaciółmi w grupie do 10 osób. Tymczasem zawodnicy mają przez 2 miesiące siedzieć w pokoju i wychodzić tylko na trening czy mecz. Piłkarz będzie trenować czy grać i poza tym ma siedzieć w pokoju bez wychodzenia w jakiejkolwiek sprawie. Nawet jedzenie będzie dostawać pod drzwi. Dlatego twierdzimy, że to ogranicza wolność zawodnika. Przy takim zgrupowaniu zdrowie mentalne piłkarza nie będzie w za dobrym stanie.

– W kwietniu wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Zdrowia z opinią, że piłkarz po powrocie najpierw powinien przejść badania medyczne, a dopiero potem po rekomendacji lekarza test. Ministerstwo zezwoliło jednak na testy w futbolu, a procedura wypełnia rozporządzenie rządu.

– Ile od marca było pozytywnych wyników na koronawirusa w profesjonalnym futbolu w Hiszpanii? Trudno oszacować... Ponad 30, ale nie wszyscy byli piłkarzami. Wyobrażam sobie, że w tym tygodniu pojawią się kolejne pozytywne wyniki.

– Opcja z meczami na neutralnym terenie? Trochę zniekształcilibyśmy równość rozgrywek. Ekipy są przyzwyczajone do grania u siebie i na wyjazdach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!