Zidane: Możemy mówić o naszym najgorszym meczu w sezonie

– Na końcu to jest mecz, który przegraliśmy my. To był przede wszystkim nasz zły mecz. Nie było ani pierwszej, ani drugiej połowy. Popełniliśmy wiele błędów, straciliśmy wiele piłek i na końcu gdy nie prezentujesz poziomu, komplikujesz sobie sprawy, bo masz też rywala. Ten mecz wiele nas kosztował.

– Zabrakło intensywności? Dzisiaj zabrakło wszystkiego. Możemy mówić o naszym najgorszym meczu w sezonie. Zabrakło wszystkiego: energii, gry, posiadania piłki, agresywności... Cóż, to był zły dzień, ale może się on przytrafić. Odpowiedzialnym jestem ja. Nie ma co wariować, ale nie możemy być zadowoleni z tego spotkania, to jest niemożliwe.

– Wytłumaczenie? Nie ma go... Weszliśmy źle w mecz, ale zawsze masz dwie połowy. Pierwszą możesz zacząć źle, ale masz potem 45 minut, by coś zmienić. Dzisiaj się nie udało. Na końcu nie mam wytłumaczenia, teraz go nie mam. Zabrakło nam wszystkiego, a nie jednej rzeczy.

– Jakie jest rozwiązanie? [śmiech] Idziemy dalej. Na końcu istnieją rozwiązania. Dotychczas notowaliśmy dobry sezon. Są dobre i złe rzeczy, ale możemy z tego wyjść. Szkoda tego meczu, klarownie nie zasługiwaliśmy na wygraną i trzeba razem to przeanalizować.

– Casemiro powiedział, że takie wieczory kosztują ligę? Nie, bo zostaje 11 meczów i będziemy walczyć do samego końca. Mieliśmy dzisiaj dobrą szansę na dobry mecz. Wygrana zależy od tego, co pokażesz na murawie, ale dzisiaj nie zagraliśmy na miarę zwycięstwa.

– Mam coś do zarzucenia graczom? Nie, niczego. Jestem z nimi do śmierci. Ja jestem odpowiedzialnym. Przeanalizujemy to i wyjdziemy z tego.