Advertisement
Menu
/ as.com

Sterling: To nie szczęście Zidane'a, to formuła

Hiszpański dziennik AS przeprowadził wywiad na wyłączność z Raheemem Sterlingiem. Głównym tematem rozmowy była zbliżająca się potyczka z Realem Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Foto: Sterling: To nie szczęście Zidane'a, to formuła
Fot. Getty Images

Towarzyszą mu dwie osoby z agencji Colossal Sports Management. Raheem Sterling spotkał się z wysłannikiem Asa w hotelu Lowry, tym samym, w którym przebywał José Mourinho, gdy był szkoleniowcem Manchesteru United. Przed kontuzją angielski skrzydłowy był kluczowym zawodnikiem Manchesteru City, który zabronił jednak na zadawanie jakichkolwiek pytań dotyczących kary dla Obywateli na grę w europejskich rozgrywkach.  Zrelaksowany zawodnik mówił o potyczkach z Realem Madryt podczas rozmowy, która trwała neico ponad godzinę. 

Gdzie byłeś, kiedy dowiedziałeś się, że City zagra z Realem? A twoi koledzy? Jaka była ich reakcja?
Mieliśmy spotkanie w miasteczku sportowym i oglądaliśmy losowanie na żywo. To coś, co zawsze robimy i przy czym zawsze jest dużo śmiechu. Reakcja była dobra. Wszyscy wiedzą, że to wielki klub, ale to wyzwanie, w którym – a ja doświadczyłem tego w tych rozgrywkach – musisz mierzyć się od razu z najlepszymi. Nie ma lepszego wyzwania niż Real Madryt.

Wtedy Real Madryt nie był w tak dobrej formie, w jakiej jest obecnie. Czy śledzisz ich postępy?
Tak, mówię z całego serca, wcześniej i teraz. To zawsze byłby trudny mecz, bez względu na to, czy mają dobre, czy złe chwile. Z powodu atmosfery, historycznego stadionu… To będzie trudny mecz, zwłaszcza teraz, gdy naprawdę dobrze im idzie. Ale całkowicie wierzę w nasz zespół i jeśli tego dnia zrobimy swoje, wierzę, że będziemy mogli wygrać.

Zidane był kluczowy w tej poprawie, niektórzy mówią, że to kwestia szczęścia (La Flor de Zidane). Jak ty to widzisz?
Myślę, że wygranie Ligi Mistrzów tak wiele razy, zwłaszcza z rzędu, jest bardzo trudne. Nie sądzę, by to była kwestia szczęścia, to na pewno formuła. Niektórzy ludzie mają tę mentalność zwycięzcy i wygrywają w jakikolwiek sposób. Nie powiedziałbym, że to kwestia szczęścia, raczej coś, co rozwinął w sobie podczas wielkiej kariery piłkarskiej i coś, co dalej rozwija jako trener. Kontynuuje ten zwycięski dotyk. Sądzę, że gdy wygrywasz, to nie jest to kwestia szczęścia, lecz zwycięskiej mentalności. 

Manchester City to ekspert w zdobywaniu bramek w końcówkach. Masz świadomość, że Real Madryt też to potrafi?
Tak. Wiemy, jak trudno będzie. To prawdopodobnie jeden z najważniejszych testów w naszych karierach. Myślę, że to dla nas wielki rok w Lidze Mistrzów, ponieważ w Premier League nie idzie nam tak, jak planowaliśmy. To dla nas możliwość, by tam wyjść i pokazać, z jakiej gliny jesteśmy ulepieni. Obecnie nie ma wielu zespołów, które mogą nas zatrzymać. Wiemy jednak, jak trudne zadanie nas czeka i jesteśmy na nim całkowicie skupieni.

Gdybyś był menedżerem, kogo z Realu Madryt byś pozyskał?
Lukę Modricia. Grałem przeciwko niemu kilka razy, zwłaszcza w reprezentacji… Nie wiem, sposób, w jaki on się unosi… To bardzo miłe dla oka.

Byłby w twojej wyjściowej jedenastce.
Na sto procent. Na pewno.

Widziałbyś siebie w składzie Realu Madryt? Sądzisz, że byś pasował?
(śmiech) To jedna z tych rzeczy… Teraz jestem w City i jestem naprawdę szczęśliwy. Ale mogę powiedzieć, że Real Madryt jest fantastycznym klubem. Gdy widzisz białą koszulkę, dobrze wiesz, co ten klub oznacza, jest ogromny. Mam jednak kontrakt z City i muszę to szanować. Ale Real to wspaniały klub.

Czy utrzymujesz stosunki z jakimiś zawodnikami Realu poza Brahimem? Pisałeś do nich na WhatsAppie?
Szczerze mówiąc, nie mam. Widziałem ich parę razy na wakacjach. To chyba byli Isco i Marcelo… Kiedy widzę Brahima, wrzucającego coś na Instagram, odpiszę „oby tak dalej” czy „powodzenia”, ale nie jesteśmy cały czas w kontakcie.

Co sądzisz o braku Złotej Piłki czy nagrody dla Najlepszego Zawodnika Roku w Premier League dla kogokolwiek z City?
Zwłaszcza w poprzednim roku, gdy wygraliśmy cztery trofea w Anglii, to naprawdę mówiło samo za siebie. Nagroda trafiła do zawodnika Liverpoolu, który miał świetny sezon, ale patrzę też na poprzednie lata. Yaya Touré strzelił 20 goli jako pomocnik i nie wygrał nagrody. Sergio Agüero jest tu ponad siedem lat, strzelał niesamowite gole, ale ciągle żaden z zawodników City nie wygrał nagrody. Myślę, że niektórzy zawodnicy nie są traktowani tak samo. Gdy wygrywaliśmy ligę, De Bruyne był niesamowity i dali nagrodę komuś innemu. Każdego roku, gdy zdobywamy mistrzostwo, nagroda trafia do kogoś innego. To jednak jedna z tych rzeczy, która nie zależy od nas. Idziemy dalej.

Czy dużo o tym myślisz?
To coś, co każdy może zobaczyć. To niemożliwe, by wygrać cztery czy pięć razy ligę i nie wyróżnić żadnego zawodnika nagrodą dla tego najlepszego. Każdy zespół, który wygrywa ligę, ma w składzie piłkarza, który wygrywa Najlepszego Zawodnika Roku. W tym roku Liverpool wygra ligę, a nagroda na pewno trafi do piłkarza Liverpoolu. My wygraliśmy ligę pięć razy i nie byliśmy tak samo poważani. 

Real Madryt chciał cię pozyskać i ciągle pojawiają się plotki na ten temat. Co o nich myślisz?
To coś, co dzieje się cały czas, ale jestem zawodnikiem City i obecnie cieszę się tym, nawet gdy w lidze nie idzie nam dobrze. Mamy wielką szansę w Lidze Mistrzów, ale ciągle powtarzam, że Real Madryt to wspaniały klub. Jest tam świetna pogoda, ale ciągle powtarzam, że jestem szczęśliwy w City.

Powiedziałeś kiedyś: „Marzeniem każdego nastolatka jest gra w jakimś słonecznym kraju”. Chciałbyś zagrać kiedyś w Realu Madryt?
(śmiech) Jak mam na to odpowiedzieć? Czy kamera jest włączona czy tylko robi zdjęcia? Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość. Jestem piłkarzem i zawsze jestem otwarty na wyzwania, ale obecnie moje wyzwanie jest w Manchesterze City. W przyszłości… kto wie…

Jakie są twoje przemyślenia w sprawie kary dla Manchesteru City?
To coś, o czym nie wiemy wiele, ponieważ ciągle nie zostało to potwierdzone. Klub ma sporo pracy, a my musimy czekać i zobaczymy, co się wydarzy. W pełni wierzę jednak w klub.

Pewnego razu pojawił się problem między tobą a Sergio Ramosem, który powiedział, że cię nie nadepnął. Rozmawiałeś z nim? Przeprosiłeś?
Myślę, że to jedna z takich sytuacji… To mecz piłkarski i obaj chcieliśmy wygrać. On wie, że mnie nadepnął, ale to jedna z takich sytuacji… Obaj próbowaliśmy zwyciężyć dla naszych krajów, stało się, według niego to nie był faul, według mnie tak, czasem się to zdarza. Nie ma żadnej miłości. To gracz, którego podziwiam za to, czego dokonał w piłce nożnej. Jest autorytetem i ikoną. Kiedy mówi, słuchasz go. Pod koniec meczu wszystko było w porządku i spoko.

Anglia będzie miała na EURO 2020 niesamowity skład. Myślisz, że będziesz podchodzić do tego turnieju w swojej najlepszej dyspozycji?
To świetna szansa dla Anglii. Ogólnie, patrząc na piłkarzy, jakich mamy… Sterling, Rashford, Kane. To zawodnicy, którzy grają obecnie świetny futbol. Ale nie tylko to, są liderami w swoich zespołach, są w odpowiednim wieku, by dawać przykład. To świetny moment dla Anglii, ale musimy przenieść to na wielką scenę. Mistrzostwa Świata były dobre, ale myślę, że bardzo się poprawiliśmy, zwłaszcza w ataku mamy jeszcze więcej talentu. Teraz musimy wyrobić sobie markę. To wielkie marzenie dla mnie i dla kraju, dlatego jestem na to w pełni przygotowany, jak na żaden inny turniej.

Czy uważasz Anglię za faworyta?
Nie chcę, byśmy nim byli. Mam nadzieję, że nikt nie widzi go w nas, mam nadzieję, że wszyscy nas skreślą, a my po prostu będziemy iść przed siebie.

Jak oceniasz szansę Hiszpanii?
Nie chcesz z nimi grać przed sezonem, bo wydają się nie tracić nigdy piłki. Zawsze mają dobry zespół i choć czas upływa, ciągle napływają dobrzy piłkarze. Hiszpania to zawsze zespół, który jest wyzwaniem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!