Advertisement
Menu
/ theifab.com, marca.com, as.com

Czy trafienia Sevilli były prawidłowe?

Wczorajsze spotkanie Sevilli z Realem Madryt na Santiago Bernabéu było bardzo kontrowersyjne. Arbitrzy mieli największe problemy i najwięcej wątpliwości przy trafieniach gości. Ostatecznie uznano tylko jedno z nich.

Foto: Czy trafienia Sevilli były prawidłowe?
Fot. Getty Images

Wczoraj Luuk de Jong dwukrotnie pokonał Thibaut Courtois, jednak tylko drugie trafienie Holendra zostało uznane. A czy powinno być? Byli sędziowie, eksperci i kibice mają na ten temat swoje zdanie.

Najpierw weźmy pod lupę trafienie, które zostało uznane. Tutaj sytuacja jest jasna i klarowna. Bramka nie powinna zostać zaliczona z powodu dotknięcia piłki ręką przez Munira El Haddadiego. Skrzydłowy Sevilli dotknął futbolówkę dwukrotnie, a chwilę później De Jong strzelił gola. Co mówią o tym przepisy? „Następuje przewinienie, jeśli zdobywa posiadanie/kontrolę nad piłką po dotknięciu piłki ręką/ramieniem, a następnie strzela gola lub tworzy okazję strzelecką”. W praktyce oznacza to, że każda akcja ofensywna, po której pada gol, z zagraniem ręką musi być anulowana, bez względu na intencje, dobrowolność czy możliwość uniknięcia kontaktu. Krótko mówiąc, należy wówczas odgwizdać przewinienie, nawet jeśli zagranie ręką jest całkowicie przypadkowe. Tak było też teraz.

Trudno powiedzieć, dlaczego Juan Martínez Munuera podjął akurat taką decyzję. Niedawno podczas specjalnie zwołanej konferencji Komitet Techniczny Arbitrów przypomniał o najważniejszych zmianach, zapoczątkowanych wraz z bieżącym sezonem. Przypomnijmy, że nie obejrzał jej nawet na monitorze, co może oznaczać, że trzeba by skupić się na tym, co César Soto Grado widział w sali VOR (Video Operation Room) i co przekazał sędziemu głównemu.

Monchi („Nie ma żadnej analizy piłkarskiej, technicznej czy taktycznej po tej akcji. Ona naznaczyła cały mecz i ewidentnie bardzo nas zraniła. Odmawiam analizy tego spotkania”), Julen Lopetegui („Widziałem sytuację z anulowanym golem wyraźnie, dlatego też protestuję. Nie będę zgadywał, czego dopatrzył się tam sędzia. Bardzo chciałbym, żeby ktoś pomógł mi to zrozumieć. Samemu nie potrafię. Ta decyzja wyrządziła nam krzywdę. Na ten moment mogę jedynie powiedzieć, że to był wielki błąd arbitra”) czy Nemanja Gudelj („Nie myślałem, że to będzie faul. Ja stanąłem, a to Militão zderzył się ze mną. Chciałem odskoczyć i iść na drugi słupek, ale on się ze mną zderzył”) jednoznacznie skomentowali za to sytuację przy pierwszym trafieniu De Jonga. Napastnik był kryty przez Édera Militão, który w pewnym momencie biegł za urywającym się De Jongiem. Na drodze stanął mu Gudelj, uniemożliwiając dalsze krycie zawodnika Sevilli, który chwilę później pokonał Courtois.

Na pierwszy rzut oka widać oczywiście, że Gudelj wyraźnie szuka zablokowania Brazylijczyka, by De Jong miał czystą pozycję do strzału. Martínez Munuera gola początkowo uznał, ale po obejrzeniu powtórki na monitorze wynik znów był bezbramkowy. Zdania w sprawie tej sytuacji są podzielone. Głównie oceny opierają się na ocenie tego, czy Gudelj tylko stał, czy celowo wszedł w drogę Militão. Wyjaśnia to przede wszystkim 12. punkt przepisów gry w piłkę nożną, publikowany przez International Football Association Board. „Bezpośredni rzut wolny jest przyznany, gdy zawodnik wykonuje jedno z poniższych wykroczeń:  (…) przeszkadza przeciwnikowi i dochodzi do kontaktu (…)”. 

Czym dokładnie jest przeszkadzanie? Wyjaśniono to w glosariuszu, także dostępnym w przepisach: „Przeszkadzanie to opóźnianie, blokowanie bądź uniemożliwienie działania lub ruchu przeciwnika”. Chyba nikt, kto zna te przepisy, nie ma wątpliwości, jaki był cel Gudelja. Tego typu blokowanie to faul, a wypowiedzi takich osób jak Monchi, Lopetegui czy Gudelj świadczą źle przede wszystkim o nich samych, ponieważ akurat przy tym golu Martínez Munuera podjął dobrą decyzję. Pomylił się przy drugim, ale jakoś o tej sytuacji działacze, trenerzy i piłkarze Sevilli zapominają albo bagatelizują. A ostatecznie nie zdobyli na Santiago Bernabéu ani jednej legalnej bramki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!