Advertisement
Menu
/ COPE

Courtois: Wiem, kto był ze mną, gdy wszyscy mnie atakowali

Thibaut Courtois pojawił się w strefie mieszanej po finale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Atlético Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych na stadionie King Abdullah Sports City.

Foto: Courtois: Wiem, kto był ze mną, gdy wszyscy mnie atakowali
Fot. Getty Images

– Przyszedłem do Realu Madryt, by pomagać temu klubowi w zdobywaniu trofeów. To była szansa, ale to był też trudny mecz. Ja i Jan [Oblak] rozegraliśmy dobry mecz, a wszystko rozstrzygnęły karne, w których zaprezentowaliśmy się dobrze.

– Moja najtrudniejsza parada? W drugiej części dogrywki był ten strzał Vitolo, który bramkarzowi mojego wzrostu jest trudno sięgnąć. Thomas z karnego też posłał rakietę, ale dobrze to miałem przeanalizowane, nawet przy zostawieniu nogi z tyłu, bo sędzia powiedział, że jeśli wyjdę nawet o 2 centymetry, to anulują mi obronę.

– Superpuchar oznacza wzrost morale? Oczywiście. Dobrze zagraliśmy w obu meczach i dzisiaj też zasłużyliśmy na zwycięstwo, chociaż to było trudne spotkanie. Atleti zawsze czeka na błąd rywala i dzisiaj prawie znowu im się udało tak wygrać. Zachowaliśmy jednak czyste konto i cieszymy się z wygranej. Zobaczyliśmy na tym turnieju, że nie mamy tylko 11, 12 czy 13 zawodników, a szeroką kadrę i dlatego trener tak w nią wierzy.

– Akcja Fede Valverde? Morata był szybki, ale Fede był tuż za nim. Ja miałem odczucie, że ostatnim dotknięciem piłki wypuścił ją dosyć daleko i mogę wyjść oraz to wykorzystać. Fede podjął swoją decyzję, sfualował go, a wolny nie był groźny. Zostaliśmy w 10, ale zdominowaliśmy te ostatnie 5 minut nawet w takiej sytuacji. Fede rozegrał wielki mecz i czasami podjęcie takiej decyzji też jest ważne. Czy to była kluczowa sytuacja? Nie wiem... Ja też tam byłem i czułem się komfortowo... Może bym to złapał, wierzyłem w siebie.

– Ja powinienem dostać MVP meczu? Nie wiem, kto to wybiera, ale dla mnie najważniejszy jest Superpuchar dla drużyny. Fede rozegrał wielki mecz i świetnie dla niego, a wszyscy razem zdobyliśmy tytuł.

– Specjalny posmak po pokonaniu Atlético? Mam przeszłość w Atleti, ale minęło już 6 lat. Gra z nimi jest wyjątkowa, ale to po prostu jeden z rywali. Nie jest inaczej pokonać ich czy Valencię lub Barcelonę. Najważniejsze jest trofeum.

– Dzisiaj przypominam sobie o krytyce z początku sezonu? Nie. Po prostu pamiętam, kto był ze mną, gdy wszyscy mnie atakowali, a kto nie był. To wszystko pokazuje moją siłę mentalną. Granie w Realu nie jest łatwe, a tym bardziej, gdy wszyscy cię zabijają. Ja jednak znam swoją wartość i wiem, co mogę robić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!