Advertisement
Menu

W finale Superpucharu Hiszpanii z Atlético!

W najbliższą niedzielę w Dżedzie Real Madryt zagra o Superpuchar Hiszpanii z Atlético! Drużyna Diego Simeone pokonała dziś Barcelonę 3:2 po arcyciekawej drugiej połowie.

Foto: W finale Superpucharu Hiszpanii z Atlético!
Fot. Getty Images

O pierwszej połowie lepiej po prostu zapomnieć. W drugiej mieliśmy za to mnóstwo emocjonujących momentów. Pięć bramek, w tym rzut karny po faulu bramkarza, dwie nieuznane bramki Barcelony po analizie VAR i ostatecznie nieudana remontada Barcelony oraz udana Atlético. Kibice w Arabii Saudyjskiej obejrzeli niemal 50 minut bardzo dobrego futbolu.

Początek nie był szczególnie ciekawy, a najlepszą okazję przed przerwą po klepce z Jordim Albą miał Lionel Messi. Jan Oblak świetnie zachował się między słupkami i obronił uderzenie. Atlético rzadko się odgryzało, przez co Neto nie miał wiele pracy. W przeciwieństwie do wczorajszej potyczki Realu z Valencią było jednak widać, że obu drużynom zależy. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć po liczbie fauli, kartek czy po prostu zachowania między innymi oczywiście Luisa Suáreza.

Na początku drugiej części spotkania nareszcie był futbol, a nie tylko walka. I to z obu stron. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry dopiero wprowadzony na boisko Koke z bliska pokonał Neto. Barcelona nie pozostała dłużna i już pięć minut później Messi znakomicie uderzył prawą nogą, znajdując sposób na Oblaka. Emocji było coraz więcej, były też kontrowersyjne decyzje. Messi podwyższył prowadzenie, ale po obejrzeniu powtórki sędzia anulował tego gola, ponieważ Argentyńczyk pomagał sobie chwilę wcześniej ręką. Barcelona nie dała jednak poznać po sobie jakiejkolwiek frustracji.

Po prostu ruszyła do ataku, Alba wykorzystał autostradę na swojej stronie, dorzucił do Suáreza, a między słupkami świetnie zachował się Oblak. Po jego instynktownej interwencji do piłki dopadł Griezmann i po raz pierwszy Barcelona wyszła na prowadzenie. Oblak musiał wyciągać piłkę z bramki też w 74. minucie po strzale Piqué, ale i tym razem VAR uratował Atlético. Podający do obrońcy Vidal był wcześniej na pozycji spalonej. Wykorzystali to madrytczycy. Vitolo doszedł do sytuacji sam na sam z Neto i został sfaulowany, a rzut karny na jedenastkę zamienił Morata. To nie był jednak koniec. Pięć minut później były napastnik Realu odnalazł Correę, który pokonał Neto. 

FC Barcelona – Atlético Madryt 2:3 (0:0)
0:1 Koke 46' (asysta: Correa)
1:1 Messi 51' (asysta: Suárez)
2:1 Griezmann 62' 
2:2 Morata 81' (rzut karny)
2:3 Correa 86' (asysta: Morata)

Barcelona: Neto; S. Roberto, Piqué, Umtiti, Alba; Vidal, Busquets (86' Rakitić), De Jong (88' Fati); Messi, Suárez, Griezmann.
Atlético: Oblak; Trippier, Felipe, Savić, Lodi (67' Vitolo); Correa, Herrera (46' Koke, 72' Llorente), Partey, Saúl; Morata, João Félix.

FINAŁ SUPERPUCHARU HISZPANII
12 stycznia (niedziela), 19:00 – Real Madryt vs Atlético

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!