Advertisement
Menu
/ as.com

Wczesne popołudnie przyciąga na Bernabéu

Po odejściu Cristiano Ronaldo na Santiago Bernabéu można było zauważyć dość wyraźny spadek frekwencji. Wpływ na nią ma jednak także godzina rozgrywania spotkań czy dzień tygodnia. Liczby pokazują, że kibice chętniej przychodzą na mecze rozgrywane w soboty o 13:00 lub niedziele o 12:00.

Foto: Wczesne popołudnie przyciąga na Bernabéu
Fot. Getty Images

Wczesne godziny rozgrywania spotkań są korzystne dla Bernabéu. Stadion notuje średnio o 2% lepsze rezultaty w kwestii frekwencji w porównaniu do średniej. Od 2011 roku, czyli momentu wprowadzenia spotkań w niedziele o 12:00, a następnie w soboty o 13:00, na madryckiej świątyni rozegrano trzynaście spotkań. Średnio oglądało je 69 327 widzów. Mecze popołudniowe i wieczorne przeciętnie ogląda 69 327 osób.

Najwięcej widzów zgromadził mecz z Osasuną w sezonie 2011/12. Frekwencję oszacowano na 83 000, jednak te dane mogą nie być bardzo dokładne. Bardzo dużo osób oglądało też Klasyk przeciwko Barcelonie w sezonie 2017/18. Wtedy Real grał o takiej samej porze jak dziś z Espanyolem – w sobotę o 13:00. 80 264 oglądało pierwsze spotkanie Królewskich po wygraniu drugiego z rzędu klubowego mundialu.

W tym sezonie średnio na Bernabéu w lidze zasiada 63 407 widzów. To więcej niż w zeszłorocznych rozgrywkach. Wtedy średnia wynosiła 60 645 i można było łatwo znaleźć przyczynę tak niskiej liczby: odejście Cristiano Ronaldo, brak wielkich transferów i bardzo słabe wyniki. To właśnie w ubiegłym sezonie zanotowano najgorszy wynik frekwencji w „porannych” spotkaniach – mecz z Betisem obejrzało 49 879 osób. To jedyny taki przypadek, by liczba ta spadła poniżej 60 tysięcy.

W tym sezonie najmniej osób oglądało mecze z Leganés i Osasuną, rozgrywane w środowe wieczory (odpowiednio 53 160 i 57 520). Kibiców bardziej przyciągnęły Betis czy Granada, które pozwoliły zapomnieć o negatywnym efekcie odejścia Cristiano. Pomijając derby Madrytu i Klasyk w poprzednim sezonie jedynie te dwa spotkania ligowe przyciągnęły na boisko więcej niż 70 tysięcy osób od transferu Portugalczyka do Juventusu.                                                                                                                                                                            

Widownia na Bernabéu w „porannych” meczach
Dzień Data Godzina Rywal Wynik Widownia
Sobota 14 września 2019 13:00 Levante 3:2 60 401
Niedziela 19 maja 2019 12:00 Betis 0:2 49 879
Niedziela 17 lutego 2019 12:00 Girona 1:2 68 099
Sobota 20 października 2018 13:00 Levante 1:2 63 423
Sobota 23 grudnia 2017 13:00 Barcelona 0:3 80 264
Sobota 9 września 2017 13:00 Levante 1:1 67 789
Sobota 7 stycznia 2017 13:00 Granada 5:0 71 184
Niedziela 6 listopada 2016 12:00 Leganés 3:0 70 007
Niedziela 5 kwietnia 2015 12:00 Granada 9:1 71 863
Niedziela 1 września 2013 12:00 Athletic 3:1 72 231
Niedziela 27 stycznia 2013 12:00 Getafe 4:0 71 108
Niedziela 29 kwietnia 2012 12:00 Sevilla 3:0 72 000*
Niedziela 6 listopada 2011 12:00 Osasuna 7:1 83 000*

* – wyniki podane w przybliżeniu

Hiszpanie wczoraj obchodzili Dzień Konstytucji, dlatego w Madrycie trwa długi weekend. To też może pomóc w zgromadzeniu na Bernabéu jeszcze więcej kibiców. Od sezonu 2013/14 poza derbami czy Klasykiem tylko raz w meczu ligowym na trybunach było więcej niż 80 tysięcy osób. W grudniu 2014 roku, właśnie podczas długiego weekendu, spotkanie z Celtą obejrzało 80 300 osób.

Zwykle w meczach ligowych na Santiago Bernabéu wpływ na frekwencję mają cztery czynniki: rywal, godzina, dzień tygodnia i sytuacja zespołu w tabeli. Barcelona i Atlético są przeciwnikami najbardziej atrakcyjnymi. Spotkania w środku tygodnia i w niedzielny wieczór nie cieszą się tak dużą popularnością. Kibice spoza Madrytu mają wtedy większy problem z dotarciem na stadion. Na początku sezonu wiele osób jest jeszcze na wakacjach, co też można zauważyć w liczbach.

Jeszcze łatwiej dostrzec istotność rezultatów Realu Madryt. Na osiem najgorszych wyników od sezonu 2013/14 aż siedem spotkań jest z poprzedniego sezonu. Ten ósmy to ostatnia kolejka pierwszego roku Carlo Ancelottiego, kilka dni przed zdobyciem upragnionej La Décimy, gdy kibice nie wierzyli już w mistrzostwo kraju.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!