Machín: Dlaczego to dzisiaj miałoby nie dojść do niespodzianki?

– Czy zwycięstwo na Bernabéu jest możliwe? To nie byłby pierwszy raz, gdyby na niesamowicie skomplikowanym terenie doszło do niespodzianki. Ostatnia dynamika nie pozwala nam wieć wysokiego morale, ale po prostu musimy nabrać większej pewności siebie. Musimy wykorzystać do maksimum te momenty meczu, w których potrafimy nawiązać walkę z rywalem. Niezbędne jest to, abyśmy byli solidną i zjednoczoną grupą. To będzie pierwszy krok.

– Real Madryt nie zawsze wygrywa, a na boisku zagramy jedenastu na jedenastu. Dlaczego to właśnie w tym spotkaniu miałoby nie dojść do niespodzianki i naszego przełamania? Stawiamy sobie pewne mniejsze cele, aby osiągnąć ten główny na koniec sezonu.

– Absencje w Realu Madryt? Mają je oni, ale my również. Takie są też konsekwencje tego, gdy masz to szczęście, aby grać w Europie. Jednak niezależnie od tego, kto wyjdzie w podstawowej jedenastce, pokaże się z jak najlepszej strony. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy na co dzień nie czują się zawodnikami pierwszego składu. Zabraknie Hazarda, ale nie można nie doceniać innych zawodników.

– Ja miałem okazję dwukrotnie pokonać Real Madryt, ale każdy mecz jest inny. Na Bernabéu twoje szanse jeszcze bardziej maleją. Mimo to postaramy się ich poszukać. Nie ma wątpliwości, że jeśli chcemy cokolwiek osiągnąć, to każdy musi dać z siebie wszystko. Nie możemy popełniać błędów, a jeśli już jakiś się nam przydarzy, to nie może być on katastrofalny. Musimy odzyskać właściwe odczucia na boisku i nawiązać z nimi walkę.

– Czy wziąłbym remis w ciemno? To zależy, jak by miało do niego dojść. Jeśli będziemy przegrywać, to remis brałbym w ciemno. Ale gdybyśmy wygrywali, by ostatecznie zremisować, to już nie.