Advertisement
Menu

Nie żyje Ángel Pérez García

Były piłkarz Realu Madryt i trener Piasta Gliwice zmarł w wieku 62 lat.

Foto: Nie żyje Ángel Pérez García
Fot. Getty Images

Bardzo smutne wiadomości dotarły dziś do nas z Hiszpanii. Wczoraj w wieku 62 lat zmarł Ángel Pérez García, który na prośbę rodziny został pochowany w tajemnicy przed mediami, które poinformowały, że były wychowanek i obrońcy Realu Madryt przegrał walkę z nowotwrotem. Polscy kibice mogą kojarzyć go przede wszystkim z pracy w Piaście Gliwice, którego trenerem był w latach 2014–2015.

Ángel Pérez García stawiał pierwsze piłkarskie kroki w szkółce Realu Madryt, gdzie spędził najmłodsze lata. Następnie występował w rezerwach Królewskich, a w latach 1979–1982 grał w pierwszym zespole Los Blancos. Razem z madryckim klubem wygrał mistrzostwo Hiszpanii oraz dwa Puchary Króla, a starsi kibice pamiętają go przede wszystkim ze spotkania z Hamburgiem na Bernabéu, w którym zupełnie wyłączył z gry dwukrotnego zdobywcę Złotej Piłki – Kevina Keegana.

Hiszpan reprezentował także barwy takich klubów, jak Elche czy Real Murcia, a po zawieszeniu butów na kołku zdecydował się na pracę trenerską. Prowadził kilka mniejszych klubów, jak rezerwy Almeríi, nieistniejące już Atlético Ciudad czy wspomniany wcześniej Piast Gliwice.

Descansa en paz, Ángel.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!