Advertisement
Menu
/ Onda Cero

Courtois: Czasami ludzie i media za szybko zabijają daną osobę

Thibaut Courtois po derbach z Atlético Madryt pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi bramkarza Realu Madryt dla dziennikarzy zgromadzonych na Wandzie Metropolitano.

Foto: Courtois: Czasami ludzie i media za szybko zabijają daną osobę
Fot. Getty Images

– Remis jest dobrym wynikiem? Jesteśmy Realem Madryt i zawsze chcemy wygrywać. Dzisiaj mogliśmy zwyciężyć, ale oni też mogli strzelić swojego gola. Na końcu remis tutaj nie jest zły, gdy popatrzymy na ciężki tydzień także z wyjazdem do Sewilli i środowym meczem z niepokonaną Osasuną. Gdybyśmy po Paryżu powiedzieli, że w tych dwóch wyjazdach zbierzemy 4 oczka, niewielu by w to uwierzyło. My wierzymy jednak w siebie i mogliśmy wygrać także dzisiaj.

– Dobra praca bramkarza? To prawda. To nie był wieczór z wieloma okazjami, ale Oblak i ja wykonaliśmy dobrze swoją robotę przy sytuacjach, jakie mieliśmy. Szkoda, że nie strzeliliśmy gola, ale idziemy dalej i ciągle chcemy się poprawiać. We wtorek musimy wygrać w Lidze Mistrzów, a potem gramy z Granadą, która ma świetny początek sezonu i nie będzie z nią łatwo. Jeśli wygramy te dwa mecze, zamkniemy dobrze ten okres i na przerwę udamy się z dobrą sytuacją.

– Real teraz lepiej broni niż atakuje? Nie wiem... Na końcu trzeba bronić i atakować całym zespołem. Pewnie w niektórych meczach brakowało nam bycia jednością w defensywie. Teraz widzimy, że jedenastu piłkarzy wykonuje razem pressing i ustawia się razem. To nam wychodziło w tych ostatnich spotkaniach i trzeba to utrzymać. Przy tym trzeba zaznaczyć, że Atleti jest mocne w obronie i być może także dlatego dzisiaj nie trafiliśmy. W ataku też gramy dobrze, ale chcemy się poprawiać jak zawsze we wszystkim.

– W końcówce oba zespoły zadowoliły się remisem? Nie sądzę, że ktokolwiek był zadowolony z 0:0, ale też nie rzucisz wszystkiego do ataku, by stracić bramkę z kontry. Oni byli dobrze ustawieni i potem dorzucili Lemara i Correę, którzy są bardzo szybcy, do Diego [Costy], który jak zawsze walczył dobrze w powietrzu. Więc nie zadowoliliśmy się remisem, ale też nie wykonaliśmy żadnego szaleństwa, by nie nadziać się na ich kontrę.

– Hazard jest daleko od najlepszej formy? Nie mogę na to odpowiedzieć, bo to zależy od niego. Nie można zapominać, że 4 tygodnie nie trenował i wrócił na okres, gdy gramy co 3 dni i nie ma za bardzo czasu na taką pracę. Powoli będzie coraz lepszy i zobaczymy najlepszego Edena. On ma wystarczającą jakość, by jeszcze pokazać swoje. Na treningach już błyszczy, teraz musi zacząć to robić w meczach.

– Niesprawiedliwa krytyka po meczu z PSG, gdy widać, że obrona zależy nie tylko od bramkarza? Staram się być uczciwy w ocenach danego meczu, ale czasami ludzie i media za szybko zabijają daną osobę czy dwóch piłkarzy. Wygrywa się drużyną czy całą kadrą. Gdy jesteśmy w jedenastu na boisku, wszyscy musimy pracować w obronie i ataku. Wtedy tworzysz różnicę. Tak zrobiliśmy w Sewilli, gdzie zobaczyliśmy, że jeśli dobrze się ustawiamy jako ekipa, to jesteśmy wielką ekipą, która może zranić rywala w każdym momencie. Dzisiaj było tak samo i gdyby nie parada Oblaka, mogliśmy wywieźć stąd trzy punkty.

– Letnia porażka miała wpływ na podejście do tego meczu? Nie. My wtedy byliśmy w 20-dniowym cyklu bardzo ciężkiej pracy fizycznej i mieszaliśmy wymagające treningi z meczami. Wtedy nie byliśmy na najwyższym poziomie fizycznym. Byliśmy zmęczeni, a Atlético było bardzo zmotywowane i mocno nas zraniło.

– Negatywne nastawienie kibiców Atlético? Oczywiście, że na to nie patrzę. Co do mojej tabliczki przed stadionem, dzieje się to samo już od 2-3 lat. Jak powtarzam, mam największy szacunek dla Atlético, które było kluczowe w moim rozwoju i drodze do zostania bramkarzem na najwyższym poziomie. Wygrywałem tu trofea i jestem częścią historii Atlético. Teraz to mój rywal i rozumiem gwizdy czy tabliczkę, ale na murawie byłem spokojny i grałem swój mecz. Nie grałem na kibiców, skupiłem się na boisku. Ja ich szanuję i oby ich nastawienie kiedyś się zmieniło, ale nie mam z tym żadnego problemu.

– Zidane był niesprawiedliwie krytykowany po porażce z PSG? Cóż, takie są media. Macie prawo do swoich opinii, a my w środku dobrze wiemy, co możemy poprawić. Jesteśmy drużyną i dzięki temu ruszyliśmy dalej po PSG. Porozmawialiśmy między sobą bardzo jasno i klarownie. Wspieramy trenera na 200% i pokazaliśmy, że nie ma żadnego problemu. Od razu w Sewilli zagraliśmy dobry mecz i rośniemy. Mamy nadzieję, że teraz domkniemy to wszystko dobrymi meczami w kolejnym tygodniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!