Advertisement
Menu
/ dariuszwolowski.blog.interia.pl

Míchel Salgado - fenomen skromności

Legenda Realu Madryt w oczach Dariusza Wołowskiego

"Bywają ludzie, którym prostodusznego charakteru nie są w stanie wypaczyć największe żywioły: sława i pieniądze. Taki był Míchel Salgado, piłkarz z numerem 2 już nie zagra w Realu Madryt

10 lat, 360 meczów, dwa Puchary Europy, jeden Puchar Interkontynentalny, cztery mistrzostwa Hiszpanii - to wszystko zabierze ze sobą z Madrytu. Nie wiadomo dokąd, bo dopiero zaczął szukać klubu. Cichy, spokojny, łagodny, ale i najwaleczniejszy ze wszystkich. W obu finałach Champions League grał w podstawowej jedenastce i tak w Paryżu z Valencią, jak i w Glasgow z Bayerem Leverkusen królewski klub wychodził z nich zwycięsko.

Był częścią jednej z najbardziej niewiarygodnych drużyn, musiał sprostać grze u boku Luisa Figo, dorównać klasie Roberto Carlosa, który z wdziękiem małego bizona biegał po lewym skrzydle. Wszystko to skromnemu chłopakowi z As Neves się udało. W gronie najjaśniejszych gwiazd piłki potrafił zostać kimś niezastąpionym" - pisze na swoim blogu redaktor Dariusz Wołowski.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!