Ancelotti: Dostosuj się i zbuduj system, w którym zawodnicy i cała drużyna czują się komfortowo
Carlo Ancelotti udzielił wywiadu brytyjskiemu TNT Sports. Przedstawiamy wypowiedzi byłego trenera Realu Madryt i obecnego selekcjonera Brazylii z tej rozmowy.
Carlo Ancelotti. (fot. Getty Images)
– Wcześniej spędzało się mnóstwo czasu w pracy i wtedy menedżer miał możliwość, żeby porządnie przeprowadzić trening. Teraz tak nie jest. Jest za dużo meczów. Nie ma czasu na trenowanie. Nie jesteśmy już teraz menedżerami. Jesteśmy filmowcami – robisz wideo, żeby pokazać zawodnikowi i wyjaśnić mu, jaki jest twój pomysł. Myślę, że teraz ta praca trenera jest znacznie bardziej skomplikowana, bo musisz pracować tylko teoretycznie, a nie praktycznie. Ja się dostosowałem, bo musiałem, ale piłkarze też mają trudniej, bo nie mają czasu, by się poprawiać. Jest tylko czas, by grać i odpoczywać.
– Przejście do roli pierwszego trenera było dla mnie bardzo trudne. Jako asystent masz niewielką odpowiedzialność. Trudność w roli głównego trenera polega na rozmawianiu z zawodnikami, na rozmowie z ludźmi, których masz przed sobą. Musisz mówić do nich codziennie i musisz znajdować dla nich coś ekscytującego. Twoje wyjaśnienia muszą być jasne. To jest zupełnie inny świat. Musisz rozmawiać z prasą, musisz rozmawiać z władzami klubu. To coś całkowicie innego. Ale uczucie, które towarzyszyło mi, gdy pierwszy raz przemawiałem do swoich piłkarzy, jest dokładnie tym samym uczuciem, które mam teraz.
– Zlatan powiedział, że ja nie rozmawiam z piłkarzami, a rozmawiam z ludźmi? Najważniejszą częścią twojej pracy są relacje. Jeśli zapytasz piłkarza: kim jesteś? To większość odpowie: jestem piłkarzem. Nie, nie jesteś. [uśmiech] Ty grasz w piłkę. Jesteś osobą, która gra w piłkę. I to jest ogromna różnica, ponieważ czasami, gdy musisz podjąć decyzję, zawodnicy mylą te dwie sfery: zawodową i osobistą. Akceptuję fakt, że piłkarze mogą być zawiedzeni lub źli na menedżera, ale nie mogą być źli na osobę. Moim zawodem jest bycie trenerem, ale jestem człowiekiem. I dlatego musisz mnie szanować jako człowieka, nawet jeśli podejmę decyzję przeciwko tobie jako trener. Po latach większość zawodników to rozumie. Mam fantastyczne relacje osobiste. Nie ze wszystkimi, ale prawie...
– Jeśli przychodzę do drużyny i ona nie ma piłkarzy do mojego ulubionego systemu, to co wtedy? Muszę się dostosować. Piłkarz jest najważniejszą częścią tego świata, więc musi czuć się komfortowo. Nie skupiaj się za bardzo na systemie, który masz w głowie, bo jeśli zawodnik nie czuje się dobrze w tym systemie, to nie odniesiesz sukcesu. Nie ma czegoś takiego jak system dający zwycięstwo. 4-4-2 nie jest systemem wygrywającym. Możesz też grać trójką z tyłu, piątką, 4-3-3... Zbuduj system, w którym zawodnicy i cała drużyna czują się komfortowo i w którym mogą pokazać swoją jakość. Zrozumiałem to po raz pierwszy, gdy poszedłem do Juventusu, bo był tam Zidane. Gdzie możesz wystawić Zidane'a? Na lewym skrzydle? Na prawym? Czyś ty oszalał? [śmiech] Zidane'a dajesz na dziesiątkę! [Musisz zareagować na geniusz?] Dokładnie! Dokładnie to. Na tym polega nasza praca. Nie wymyślaj futbolu na nowo, już wynaleziono futbol. Myślę, że nowa generacja trenerów próbuje właśnie pokazać coś specjalnego. Oczywiście futbol się zmienił. Teraz na przykład grasz od tyłu i to oczywiście jest fantastyczny pomysł, ale to też zależy, jaką masz jakość w drużynie.
– Zdarzają się mecze, w których bramkarz i dwaj środkowi obrońcy to zawodnicy, którzy dotykają piłki częściej niż inni. Wtedy coś jest nie tak. Są ludzie, którzy oceniając klasę bramkarza, patrzą na dwie rzeczy: jak zachowuje się w bramce i jak operuje piłką nogami. Ale przecież to jest bramkarz! Gdyby świetnie grał nogami, mógłby grać w pomocy. [śmiech] Prawda? Futbol nie jest aż tak skomplikowany.
– W dzisiejszym futbolu nie możesz sobie pozwolić na pozostawienie jednego czy dwóch zawodników, którzy nie pracują w obronie. 10 czy 15 lat temu miałeś wielki talent i pozwalałeś mu odpocząć, gdy drużyna nie była przy piłce. W obecnej piłce nie wolno ci mieć ani jednego zawodnika, który nie pracuje w defensywie. [Może Messi?] Może Messi. Zobacz, że to stało się na ostatnich Mistrzostwach Świata: dziesięciu zawodników było skupionych na nim, a on spisał się fantastycznie.
– Czy Real Madryt to był jeszcze wyższy poziom pod względem pracy trenera niż reszta? Nie sądzę, aby w Realu Madryt panowała inna presja. Zgadzam się jednak, że to najlepszy klub na świecie, ponieważ jest to klub całkowicie piłkarski zbudowany przez członków [socios], którzy wciąż są jego właścicielami. Struktura tego klubu jest zupełnie inna niż w pozostałych: właścicielami są członkowie, a prezes Florentino reprezentuje ich wszystkich. Struktura decyzyjna jest bardzo krótka: prezes, dyrektor generalny, trener i kropka. Podejmowanie decyzji jest jasne i bardzo szybkie. Real Madryt ma wielką potęgę zbudowaną w latach 50., kiedy wygrywali Ligę Mistrzów pięć razy z rzędu z fantastycznymi piłkarzami: Di Stéfano, Gento, Puskás... To coś wyjątkowego dla Realu. Myślę, że klub chce utrzymać tę historię przy życiu. Każdego dnia w Realu myśli się o Di Stéfano, Puskásie, Gento i wszystkich tych, którzy budowali tę historię: także Casillasie, Hierro, Roberto Carlosie... Ta historia budowy klubu wciąż żyje w nim żyje.
– DNA Realu Madryt jest bardzo jasne: wygrywasz Ligę Mistrzów, a następnego dnia wszyscy myślą już o tym, jak wygrać ją ponownie. Chcą wygrać kolejny raz. Oczekiwania są więc bardzo wysokie, ale to jest właśnie powód, dla którego Real Madryt wygrał więcej niż ktokolwiek inny.
– Jaki jest sekret wygrania pięciu Lig Mistrzów jako trener, w tym pierwszej w 2003 roku? Sekretem jest adaptacja do ewolucji futbolu, ponieważ piłka się zmienia, a ty musisz się dostosować. Miałem to szczęście, że otaczali mnie młodzi ludzie. Miałem naprawdę bardzo młody sztab, a ci młodzi współpracownicy pomogli mi zachować większą motywację i dostosować się do zmian w futbolu.
– Zawsze pytają mnie o Cristiano, ale czy mogę powiedzieć coś na przykład o Modriciu? Uh, niewiarygodny. Wciąż jest niewiarygodny! Ciągle gra dobrze w Milanie, ma 40 lat. U tych fantastycznych piłkarzy trener nie może zbudować talentu, może nim jedynie zarządzać. Modrić to fantastyczny talent ze względu na swoją genetykę, ale był w stanie wesprzeć ten talent silną osobowością, charakterem i skromnością. To naprawdę pokorny gracz, bez przerostu ego, bo ego jest ważne, ale nie w nadmiarze.
– Jak radziłem sobie z ego piłkarzy? Myślę, że ego jest ważne, bo ego oznacza osobowość. Ale nie może ono wpływać na równowagę zespołu.
– Uwielbiam mój obecny okres, ponieważ jest oczywiście inny, ale może po prostu potrzebowałem tego po wielu latach trenowania dzień w dzień i rozgrywania meczów. Jestem teraz spokojniejszy, bardziej skupiony na moim zespole. Muszę podkreślić, że Brazylia ma fantastycznych piłkarzy i możemy rozegrać fantastyczne Mistrzostwa Świata.
– Kto wygra Ligę Mistrzów? Real Madryt. A Premier League? Arsenal.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze