Były sędzia liniowy i kontrowersyjny chirurg: Klub, który traktował mnie najlepiej jako sędziego, to Real Madryt

No więc, doktorze César Noval, jak się Pan ma?
Bardzo dobrze, bardzo dobrze, ogromnie się cieszę, że znów mogę być z wami. To już wiele lat, odkąd przyjechaliście do Walencji, na blok operacyjny, i Juanfe operował praktycznie razem z nami. A jako liniowy byłeś naprawdę świetny.

Sędziowałeś mecze Realu Madryt i Barcelony, byłeś jednym z najlepszych w tej kategorii.
Zawsze miałem ogromne szczęście, bo odkąd awansowałem, jeździłem z Juanem Martínezem Mónerą. A ponieważ był sędzią międzynarodowym, mój debiut przypadł na Real Sociedad – Real Madryt.

César, przez osiem lat byłeś w środowisku sędziowskim w czasie, gdy działał Negreira. Najważniejsze pytanie brzmi: ten człowiek o czymkolwiek decydował, czy o niczym?
Byłem chirurgiem Negreiry. A poza tym, gdy znałem go już prywatnie i spędzaliśmy czas razem, prawda jest taka, że rozmawialiśmy o piłce mnóstwo, ale nigdy nie usłyszałem od niego żadnych wytycznych ani sugestii, niczego podobnego. Czy jest w tym coś dziwnego? Tak, ale mówię Panu, że na sędziów boiskowych, tych, którzy naprawdę pracują na murawie, to nie wpłynęło absolutnie w żadnym stopniu. Jedyne, co mieliśmy z nim powiązane, to czasem jakieś wystąpienie jego syna, a uważam go za fantastycznego coacha. Czasami przychodził do nas przed meczami na Camp Nou, to były lekkie rozmowy o coachingu sportowym. Rzecz jasna: w każdym meczu dostajemy ocenę. Z tej oceny wyciąga się, powiedzmy, kto był najlepszy, kto awansuje, a kto spada. I zawsze mówiło się o „wskaźniku korygującym”, który on mógł regulować. I teraz, szczerze mówiąc, po namyśle: wydaje mi się, że można było w pewnym stopniu „pomóc” poprzez wybór typu sędziowania, na przykład wyznaczyć arbitra bardziej pobłażliwego albo mniej pobłażliwego, ale na tym koniec, bezpośredniej ingerencji, typu: „w tym meczu masz zrobić to”, naprawdę nie było.

A rola syna, bo widzieliśmy nagrania, na których Javier Enríquez towarzyszy sędziom na Camp Nou… On ich odprowadzał, prawda?
Tak, ale proszę spojrzeć: w Athleticu David, jeden z delegatów i ludzi z klubu, przychodził po człowieka do hotelu. W Lidze Mistrzów, na przykład przy rosyjskich zespołach, zdarzało się, że wręczali zegarki Hublot z najwyższej półki. Ja zawsze powtarzam: klub, który traktował mnie najlepiej jako sędziego, to Real Madryt. Gdy mówiliśmy, że na mecz przyjadą moi rodzice, ułatwiali zdobycie wejściówek, i to nie byle jak… Moi rodzice byli nawet w loży na Emirates (trudno powiedzieć, o jaki mecz chodzi Novalowi, ponieważ Real grał na Emirates tylko raz, w tym roku, a sędziowska kariera Novala dobiegła końca pięć lat temu, ewentualnie może odnosić się do loży na stadionie Królewskich – dop.). I to człowiek docenia, nie na boisku, tylko po prostu na ludzkim poziomie.

***

Doktor César Noval to hiszpański chirurg plastyczny, który przez lata pracował też jako sędzia liniowy. Dziś jego nazwisko dużo częściej pojawia się jednak w kontekście zarzutów niż sportowej ciekawostki. Publicznie opisywano liczne skargi pacjentek po zabiegach chirurgii estetycznej: od relacji o poważnych powikłaniach, przez oskarżenia o nienależytą opiekę, aż po sprawy, które przerodziły się w roszczenia prawne. Według doniesień prasowych część tych historii nie dotyczyła kosmetycznych „niedociągnięć”, tylko konsekwencji, które miały realnie pogorszyć zdrowie i jakość życia pacjentek. Dodatkowym obciążeniem wizerunkowym jest fakt, że co najmniej jedna głośna sprawa zakończyła się cywilnym rozstrzygnięciem niekorzystnym dla Novala: sąd miał uznać błąd i zasądzić odszkodowanie wraz z kosztami. 

Jako sędzia liniowy zadebiutował na poziomie Segundy w 2013 roku, w 2016 roku awansował do Primera División i pracował w La Lidze przez cztery sezony. W 2020 roku informowano o jego spadku do Segundy. W mediach opisywano to jako decyzję Komitetu Technicznego Arbitrów, którą Noval publicznie krytykował. Po przerwie spowodowanej pandemią nie wrócił do regularnego sędziowania.