Silva: Spodziewam się wielkiego Realu

– Co zmieniło się w porównaniu z poprzednim sezonem? Mają zupełnie inny zespół, z innymi zawodnikami. Pełen potencjału, energii… nie możemy się doczekać meczu. Będzie trudny, bo bardzo ciężko gra się na Bernabéu, ale jesteśmy podekscytowani. Jutro czeka nas bardzo ważny egzamin.

– Czy to dobry sprawdzian dla zespołu? Może tak, ale to tylko kolejny mecz. Spróbujemy pokazać naszą najlepszą wersję i znaleźć się w najlepszej ósemce. Wiemy, jak wyjątkowy jest ten stadion, chociaż jestem już bardziej przyzwyczajony, bo gramy ze sobą co roku. To już prawie jak taki klasyk. To będzie fajny mecz.

– Co powiedziałbym komuś, kto nigdy nie grał na Santiago Bernabéu? To Real Madryt, król Europy. Ale jeśli grasz na przykład na Anfield, też jest trudno. Młodzi gracze są przyzwyczajeni do wielkich wieczorów. Jesteśmy gotowi, żeby dać z siebie wszystko i zdobyć trzy punkty. Gdyby to był półfinał, odpowiedziałbym inaczej, ale to faza ligowa i chcemy trzech punktów. To proste.

– Oznaki poprawy w naszym zespole? Zwykle jesteśmy dużo lepsi w drugiej części sezonu niż w pierwszej i mam nadzieję, że teraz będzie tak samo. Nie graliśmy źle, ale w kilku meczach mogliśmy pokazać wyższy poziom. Chcemy dalej się poprawiać. W tej chwili mamy znacznie lepsze wyniki niż w pierwszym miesiącu sezonu. Przed przerwą na kadrę przegraliśmy z Brighton, Tottenhamem… Na naszym poziomie takie rzeczy nie mogą się zdarzać. Ale teraz rośniemy w siłę i poprawiamy się każdego dnia.

– Co oznacza stwierdzenie, że drużyna się poprawia? Mówię o punktach. W tej chwili zdobywamy ich więcej. Jeśli spojrzymy na ostatnie dwa miesiące, pod względem punktowym nie było źle.

– Czy dużo się zmienia, jeśli nie zagra Mbappé? Niespecjalnie. Mbappé jest wyjątkowy i jeśli Real Madryt go ma na boisku, to dla nich lepiej. Ale jeśli nie, to zagrają Vinícius, Rodrygo… Mają świetnych piłkarzy. Niezależnie od tego, kto wyjdzie na boisko, mecz będzie trudny. Wiemy, jaki charakter ma ta drużyna i jak ciężko gra się na tym stadionie.

– W czym ten Real jest mocniejszy niż w zeszłym sezonie? Szczerze mówiąc, nie widziałem zbyt wielu ich meczów w tym sezonie. To, co wiem, pochodzi głównie z przygotowań z tego tygodnia. Wykonują większą pracę w pressingu, krycie indywidualne, ale nie wiem, co wymyślą jutro.

– Czy to idealny moment, żeby przyjechać na Bernabéu? Nie mam na to odpowiedzi, bo z mojego doświadczenia powiem, że tu nigdy nie jest łatwo. Od kiedy jestem w City, grałem z Realem pięć lub sześć razy. Zwłaszcza w tych rozgrywkach chwilowa forma nie ma aż takiego znaczenia, bo ci piłkarze, kiedy jest wielki mecz, podnoszą swój poziom. Spodziewam się wielkiego Realu. 

– Brak Kyliana Mbappé i chęć rewanżu za zeszły rok? Grałem wiele razy przeciwko Realowi bez Mbappé i to zawsze był znakomity zespół. Musimy skupiać się na sobie, nie na nich. Wiele razy grałem przeciwko Realowi, czasem wygrywałem, czasem nie. Ale „zemsta” to słowo, którego nie lubię używać. Jutrzejszy mecz to dobry test dla nas i chcemy być dobrze przygotowani, bo to bardzo ważne wyzwanie. 

– Co najbardziej poprawiliśmy względem minionego sezonu? W zeszłym roku mieliśmy absurdalnie dużo kontuzji, co bardzo nas ograniczyło. To nie jest wymówka, bo nawet przy tym powinniśmy byli zrobić więcej, ale teraz ta sytuacja wygląda lepiej. I druga rzecz to dobre momenty, choć uważam, że w takich meczach to i tak ma mniejsze znaczenie. Teraz jesteśmy trochę lepiej przygotowani na tego typu spotkania, co pokazaliśmy przeciwko Liverpoolowi, Arsenalowi czy Newcastle. Jesteśmy o wiele lepiej przygotowani.