Advertisement
Menu
/ marca.com

13 kontuzji w ciągu 31 dni

Duża liczba urazów zbiegła się z kryzysem wyników.

Foto: 13 kontuzji w ciągu 31 dni
Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)

Trent i Camavinga są ostatnimi na długiej liście piłkarzy kontuzjowanych w Realu Madryt w ostatnich tygodniach. W 31 dni Królewscy zaliczyli aż 13 urazów – skala problemów zdrowotnych, która byłaby w stanie zdestabilizować każdą drużynę. To właśnie ten „cichy wróg” kryje się za niedawnym kryzysem wyników, z którym mierzył się Real w tym okresie, opisuje dziennik MARCA.

Od listopada lista kontuzjowanych w Realu Madryt zapełniła się, a zespół notował swoje najgorsze wyniki: siedem meczów, trzy zwycięstwa, trzy remisy i jedna porażka. W tym krytycznym okresie wypadła prawie połowa kadry i Xabi miał poważny problem. Rzeczywiście, uwaga opinii publicznej w kontekście kryzysu wyników skupiła się na relacjach trenera z szatnią, systemie, decyzjach taktycznych czy słabszej formie niektórych zawodników, ale kontuzje również odbiły się na dyspozycji drużyny, zwraca uwagę MARCA.

Od 3 listopada zespół wpadł w niepokojącą spiralę urazów. Dzień wcześniej, 2 listopada, wydawało się, że Real Madryt ma ten problem – który zawsze może zachwiać drużyną – pod kontrolą. Biorąc pod uwagę, że Królewscy zaczynali sezon już obciążeni długotrwałymi kontuzjami z poprzednich rozgrywek, jak urazy Mendy'ego, Bellinghama czy Endricka, sytuacja medyczna była pod kontrolą.

Real Madryt doznał tylko 13 kontuzji w ciągu sierpnia, września i października – i był to ważny czynnik stojący za dobrą serią wyników zespołu. Xabi musiał mierzyć się z poważnymi ciosami, jak urazy Camavingi (38 dni przerwy), Rüdigera (79), Trenta (40) czy Carvajala (wciąż pozostaje poza grą), ale nie było kumulacji absencji i trener zawsze miał zasoby, by się przegrupować, a przede wszystkim piłkarzy, którzy mieli ciągłość w występach. Reszta problemów zdrowotnych oznaczała krótkotrwałe nieobecności, a to pomaga, zauważa MARCA.

Ten względny spokój wobec zagrożenia, które zawsze gdzieś się czai, jednak zniknął. W klubach takich jak Real Madryt, gdzie zawodnicy są mocno eksploatowani ze względu na dużą liczbę meczów zarówno w barwach klubu, jak i reprezentacji, ryzyko jest stale obecne. I w ostatnim miesiącu dopadło Real w pełni.

W ekipie Królewskich sytuacja zmieniła się z 13 kontuzji w trzy miesiące na 13 kontuzji w miesiąc. Od 3 listopada, gdy Mastantuono wypadł z gry z powodu pubalgii, w Realu Madryt mieliśmy do czynienia z nieustannym „kapaniem” kolejnych problemów zdrowotnych. W 31 dni – 13 urazów, licząc dwie ostatnie kontuzje odniesione na San Mamés w minioną środę. W ostatnim miesiącu Xabi mógłby złożyć jedenastkę z piłkarzy, którzy w tym czasie wypadli z powodu kontuzji: Courtois, Trent, Militão, Alaba, Huijsen, Mendy, Tchouaméni, Camavinga, Valverde, Mastantuono i Mbappé. Małym szczęściem dla trenera jest to, że niektórzy z nich opuścili tylko mecze swoich reprezentacji w trakcie przerwy na kadrę. Terminarz jest jednak bezlitosny i wymaga zasobów, którymi Xabi nie zawsze dysponował, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!