Obrona zaczyna pękać
Real Madryt, który zmaga się z licznymi absencjami w formacji defensywnej, stracił 5 bramek w 2 ostatnich spotkaniach. Braki widoczne są szczególnie w grze w powietrzu.
Trent Alexander-Arnold przygląda się, jak Mehdi Taremi zdobywa bramkę kontaktową. (fot. Getty Images)
W murze obronnym budowanym przez Xabiego Alonso zaczynają pojawiać się pewne pęknięcia. Po manicie od Atlético przed dwoma miesiącami Królewscy poprawili grę w defensywie i dopiero w ostatniej kolejce ligowej Elche jako pierwsze strzeliło Realowi Madryt dwa gole. Wczorajszego wieczora ogromne problemy obronie Los Blancos sprawił Olympiakos, który trafił do siatki aż trzykrotnie. Poza samymi bramkami Grecy oddali aż 18 strzałów, z czego 8 celnych. 10 z pola karnego i 8 spoza szesnastki. Wcześniej Real tracił po jedynym golu w 7 spotkaniach i aż w 8 zachował czyste konto. Atleti, Elche i teraz Olympiakos stają się plamami na całkiem nieźle funkcjonującej grze obronnej, zauważa Pablo Polo z Marki.
Dziennikarz stwierdza, że wczoraj Łunin, rozgrywający pierwsze spotkanie w tym sezonie, nie miał łatwego zadania, jednak przy straconych golach był bezradny, zwłaszcza przy dwóch strzałach głową, kiedy obrońcy całkowicie odpuścili krycie. Mimo tego Ukrainiec zaliczył dwie świetne interwencje. Absencje w obronie stają się coraz bardziej widoczne i odbijają się na wynikach.
Mimo strzelenia 4 goli Królewscy musieli sporo się nacierpieć, by wygrać w Pireusie. Mając do dyspozycji tylko jednego nominalnego stopera, Raúla Asencio, Xabi ustawił obok niego Carrerasa, którego miejsce na lewej stronie zajął Mendy, rozgrywający swój pierwszy mecz w tym sezonie. Na drugim boku obrony zagrał Trent, ale największe problemy sprawiały Królewskim dośrodkowania i gra w powietrzu. Mając mecz pod kontrolą i perspektywę spotkania z Gironą Xabi ściągnął Asencio, a jego miejsce na środku obrony zajął Tchouaméni. Kilka minut później Grecy złapali kontakt, ale ostatecznie Los Blancos w bólach dowieźli zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Real Madryt stracił już 17 goli w 18 rozegranych meczach, a 6 z nich padło po strzałach głową (35%). Patrząc na mecz z Gironą, obrona nie będzie miała wielu nowych opcji. Dobrą wiadomością jest postawa Mendy’ego, który mimo ponad półrocznej przerwy zaprezentował się dobrze. Jednak Huijsen nie zdąży wrócić na to spotkanie, podobnie jak Militão. Jedynym stoperem, który ma szansę znaleźć się w kadrze na starcie z Katalończykami, jest Rüdiger.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze