Advertisement
Menu
/ as.com

Sarabia: To był absolutnie klarowny faul Viníciusa

Po wczorajszym spotkaniu trener Elche rozmawiał z dziennikarzami. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Edera Sarabii.

Foto: Sarabia: To był absolutnie klarowny faul Viníciusa
Eder Sarabia i Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Rozmowa z telewizją Movistar+:
– Zadowolony z punktu? W ogóle nie jestem zadowolony. Powiedziałem już zawodnikom, że jestem wściekły, a teraz, kiedy obejrzałem te kluczowe sytuacje, jestem jeszcze bardziej wściekły.

– Jakie sytuacje? Poprzedzający drugiego gola faul w ogóle nie jest faulem. Co więcej, to była kontra, z której mogło paść 3:1, a cios kolanem Viníciusa to absolutnie oczywisty faul.

– Iñaki mówi, że to normalne starcie w grze? Iñaki Peña nie widział tej akcji i kiedy ją zobaczy, zrozumie, że najpierw wybija piłkę, a potem Vinícius trafia go w twarz i dlatego jego nos tak wygląda. To jest absolutnie oczywisty faul.

– Nastrój? Wkurza mnie, że muszę tracić czas na takie rzeczy, bo kiedy gra się z Realem Madryt, dwa razy obejmuje się prowadzenie i ma się poczucie, że były czynniki, które wpłynęły na końcowy wynik, to naprawdę frustruje.

– Odważne podejście? Mieliśmy dość jasno określone, co chcemy robić. Skład Realu Madryt w ostatniej chwili trochę nam to pokrzyżował i dlatego zmieniliśmy pierwotny pomysł, którym było wysokie doskakiwanie w wielu momentach. Nie chcieliśmy zostać w takiej pośredniej strefie, zostawiając przestrzeń za plecami. Albo byliśmy bardzo odważni, albo cofaliśmy się głęboko. Ten zespół jest przygotowany do tego, żeby podnosić się po ciosach, a to, że szukaliśmy kolejnych ataków na bramkę rywala, jest dowodem charakteru.

– Skład Realu Madryt? Przeanalizowaliśmy wiele ich meczów, ale akurat tego z Levante, który najbardziej był do tego podobny, nie obejrzeliśmy. Real robił inne rzeczy w obronie i w ataku. Nie wiem, czy miał mniej talentu, ale na pewno postawił na większy rygor. Przy wyprowadzaniu piłki próbował grać inaczej. Musieliśmy zmienić część rzeczy, które mieliśmy przygotowane. Z zachowaniem tej samej istoty i tej samej idei, ale z innymi rozwiązaniami.

Konferencja prasowa:
– Ocena meczu? Powiedziałem im, że jestem rozgoryczony, bo zwycięstwo mieliśmy bardzo blisko po absolutnie kapitalnym meczu. Nie ma faulu w tej akcji, od której wszystko się zaczyna – to odbiór Fede, po którym mogło być 3:1. Potem faul na Peñi jest absolutnie oczywisty. VAR jest właśnie od takich sytuacji.

– Peña łagodzi wymowę tej akcji? To go chwali, ale on tej sytuacji nie widział. Najpierw jest strzał, potem on wybija piłkę i dostaje w nos. VAR jest po to, żeby zainterweniować i stwierdzić, że to był absolutnie klarowny faul.

– Stracona szansa? To była nasza szansa na zwycięstwo i wiedzieliśmy, że może się trafić. Zrobiliśmy bardzo wiele rzeczy dobrze, żeby je odnieść. Zostaje nam poczucie ogromnego niedosytu, bo to była sytuacja, która nie wynikała z samej gry, a mogła zostać odgwizdana. W wielu aspektach byliśmy lepsi. Strzeliliśmy dwa kapitalne gole i właśnie taki mecz trzeba rozegrać, żeby pokonać Real Madryt. To, że po remisie z Realem schodzimy z boiska rozgoryczeni, wiele mówi o poziomie naszych ambicji.

– Czego zabrakło? Stałych fragmentów. Nie cofaliśmy się przesadnie głęboko.

– Diang i Fort? Wszystko jest częścią procesu, a oni są nowi, mieli się jeszcze różnych rzeczy nauczyć. Zagrali fantastyczny mecz. Fort jest w idealnym miejscu, żeby dalej się rozwijać. W tym systemie uznaliśmy, że w obronie i w ataku może dać nam bardzo dużo. Diang, biorąc pod uwagę, jak funkcjonował w ostatnich dniach, ostatecznie też nas do siebie przekonał.

– Własna tożsamość? Patrzymy w tabelę i gramy z myślą o końcowym celu, jakim jest zwycięstwo. Bardzo dbamy o dyscyplinę w tym, co chcemy robić, i o to, by pokazywać swoją tożsamość. Przy kilku ich zmianach zaskoczyli nas i musieliśmy się dostosować. Pracujemy tu już półtora roku, mamy solidną bazę i bardzo dobrą adaptację tych, którzy dołączyli. Widać, że drużyna jest silna i przekonana do tego, co robi, bo widzimy, że wiele rzeczy robimy dobrze. To kluczowe w tak długich rozgrywkach.

– Największe powody do zadowolenia? Większość zawodników zagrała na spektakularnym poziomie. Cieszy mnie mnóstwo rzeczy, na przykład kapitalny występ Peñi czy Álvaro, także różnorodność w wyprowadzaniu piłki, odwaga… A jeśli mamy wskazać wzorcową akcję tego, kim chcemy być, to jest nią pierwszy gol, który wydaje mi się niesamowity ze względu na to, jak potrafiliśmy tam zachować spokój.

– Seria meczów u siebie bez porażki? Nie twierdzę, że dziś zasłużyliśmy na zdecydowanie więcej, ale na pewno nie byliśmy gorsi.

– Środkowi obrońcy? To zawodnicy całkowicie oddani drużynie. Affengruber zrobił krok naprzód, jeśli chodzi o udział w akcjach ofensywnych. Wiedzieliśmy, że Víctor da nam świetną jakość i dobrze pasuje do tego, czego od niego potrzebujemy. Być może nie mamy fizyczności piłkarzy Realu Madryt, ale innymi atutami staramy się wydobyć z nich maksymalny potencjał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!