Advertisement
Menu
/ leparisien.fr

Dlaczego Francuzi czekają z ogłoszeniem mianowania Zidane'a selekcjonerem do zakończenia mundialu?

Legenda Królewskich ostatnio pojawiła się kilka razy w przestrzeni publicznej, w tym także na Bernabéu i zaczęto spekulować, czy może nie jest alternatywą dla Xabiego Alonso, jeśli problemy Królewskich się pogłębią. We Francji wskazują, że wszystko w swoim tempie zmierza nieuchronnie do przejęcia drużyny, ale tej reprezentacyjnej.

Foto: Dlaczego Francuzi czekają z ogłoszeniem mianowania Zidane'a selekcjonerem do zakończenia mundialu?
Zinédine Zidane przed meczem NFL na Bernabéu. (fot. Getty Images)

„Kiedy podejmuję decyzję, nie wracam już do niej. To jasne i oczywiste. Po zaplanowanych meczach będę wolny”. Przed meczem eliminacji do mundialu z Ukrainą selekcjoner Didier Deschamps przypomniał jednoznacznie, 9 listopada w programie Téléfoot, że odejdzie ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Francji po amerykańskim mundialu, niezależnie od jego wyniku i tego, co jeszcze wydarzy się z kadrą. Ta strona nie została jeszcze całkowicie przewrócona, ale już wyłania się kolejna.

Wszyscy, albo prawie wszyscy, są głęboko przekonani, że to stanowisko jest przeznaczone dla Zinédine’a Zidane’a, pozostającego bez pracy od chwili odejścia z Realu Madryt w maju 2021 roku. Nic nie jest zatwierdzone. Nic nie zostało podpisane. Nie doszło jeszcze do żadnego spotkania między bohaterem Francji z 1998 roku a prezesem Francuskiej Federacji Piłkarskiej - Philippe’em Diallo. Jednak scenariusz wydaje się już napisany. Jawi się jako naturalny. W tej grze cierpliwości najtrudniejsze nie jest wcale poznanie tożsamości następcy największego selekcjonera w historii Les Bleus, lecz raczej ustalenie, kiedy zostanie ona ujawniona.

Sam Philippe Diallo powstrzymuje się od przyśpieszania sprawy, aby nie zakłócać pracy obecnego sztabu. Przede wszystkim, chce zachować pewną formę powagi. Po drugie, chodzi mu o ostrożność instytucjonalną. To zachowanie jest niemal mechaniczne, ale jednak budzi pytania. Skoro sam Didier Deschamps ogłosił swoje odejście 8 stycznia 2025 roku, to dlaczego Federacja musi utrzymywać tę ciszę?

„Nie jestem zwolennikiem trzymania czegoś tajemnicy”, mówi kilka miesięcy temu w tym temacie bardzo uśmiechnięty prezes federacji. „Ale chcę uszanować pracę osób pozostających na swoich stanowiskach. Wniosły one bardzo wiele do francuskiego futbolu i mają jeszcze przed sobą ważne mecze. Nie ma potrzeby zakłócać tego przedwczesnymi ogłoszeniami, które byłyby nie na miejscu”.

To proste podejście, ale odsłaniające godne pochwały podejście: niczego nie wywracać, niczego publicznie nie uprzedzać, pozwolić czasowi płynąć swoim rytmem. Federacja chce być lojalna, skrupulatna oraz pełna szacunku wobec hierarchii i tempa pracy obecnej drużyny.

Diallo dodawał jeszcze, gdy wspomniano mu o publicznym zainteresowaniu Zidane’a funkcją: „To pokazuje, że reprezentacja Francji jest bardzo atrakcyjna, nawet dla wielkiego zawodnika i trenera, jakim był i jest. Cieszy mnie więc, że jest zainteresowany”. Od tamtych słów minęły miesiące. Jak podkreśla Le Parisien, szef Federacji nie zszedł ze swojej linii. Wciąż zamierza poczekać do zakończenia mundialu, podczas którego Les Bleus będą walczyć o swoją trzecią gwiazdkę za mistrzostwo świata.

„Szybkie ogłoszenie pozwoliłoby wprowadzić Zidane’a do krajobrazu kadry przed mundialem. Z kolei Deschampsowi dałoby wyraźny turniej pożegnalny”, komentuje działacz francuskiego futbolu obyty z tego typu negocjacjami. „Jeśli ktoś myśli, że Didier poczułby się dotknięty oficjalnym ogłoszeniem nazwiska swojego następcy, to naprawdę go nie zna”, podkreśla inny obserwator. „Didiera obchodzi wyłącznie dobro Les Bleus. Co więcej, takie ogłoszenie tylko udowodniłoby, że wyniósł ich tak wysoko, iż tylko ktoś o formacie Zizou może to po nim przejąć”.

Komunikat po zakończeniu mistrzostw świata — opcja, którą uznaje się za priorytetową — zbiera jednak więcej głosów poparcia. „Podczas przygotowań i w trakcie mundialu należy uniknąć nieuchronnych i powracających pytań kierowanych do kadrowiczów i obecnego sztabu o erę po Diderze”, taki przekaz panuje w kręgach decyzyjnych. Ale czy nie grozi to stworzeniem zbyt długo skrywanej tajemnicy albo źle ukrytej oczywistości? „Dopilnuję, by w momencie, gdy obecny sztab zakończy swoją pracę z reprezentacją Francji, kolejny był gotowy przejąć pałeczkę i pozwolić nam utrzymać bardzo wysoki poziom wyników”, zapewniał prezes Diallo.

Jeśli oficjalne ogłoszenie nastąpi w lipcu, wszystkie kwestie finansowe i kontraktowe zostaną oczywiście uregulowane wcześniej. Począwszy od tej najbardziej drażliwej, czyli dożywotniej umowy wiążącej Zizou z Adidasem, podczas gdy FFF jest pod banderą Nike od 2011 roku i aż do 2034 (amerykański producent wypłaca związkowi 100 milionów euro rocznie). Najpierw trzeba będzie określić możliwości działań każdej z marek tak, by nikogo nie urazić.

W każdym przypadku tempo będzie miało wymiar symboliczny. Zidane nie jest nazwiskiem, które wypowiada się lekkomyślnie. Jego bliscy odmawiają publicznych komentarzy. „Naprawdę wyobrażacie sobie, że mógłby to być ktoś inny?”, taki żart to maksimum, co usłyszeliśmy od najbliższych Złotej Piłki z 1998 roku. Cisza jest absolutna. Wola otoczenia Zidane'a jest jasna: przekazywać jak najmniej szczegółów.

A jednak pojawiają się znaki. 30 października Deschamps i Zidane spotkali się nawet w Cannes na meczu charytatywnym. Deschamps na boisku, kontuzjowany Zidane na trybunach. Dwóch mistrzów świata, ten sam uśmiech. Jak aluzja do przekazania pałeczki — takiego spodziewanego, dyskretnego, stonowanego, lecz pełnego znaczeń.

Zidane z kolei mówi niewiele, ale każde słowo jest ważone. Interpretowane. W październiku, podczas Festival Dello Sport w Trydencie, wyjaśnia: „Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale mam poczucie, że mógłbym zrobić coś z reprezentacją narodową. To coś, co chciałbym kiedyś robić”. 10 listopada w Tulonie, podczas meczu charytatywnego zorganizowanego przez Pascala Olmetę, były trener Realu Madryt pytany o powrót na ławkę rzucił: „Wkrótce”.

Potrójny zwycięzca Ligi Mistrzów jako trener Realu Madryt na razie więc tylko obserwuje. Bez hałasu, bez pośpiechu, bez ingerencji. Między jego byłym kapitanem a nim samym nie ma żadnej rywalizacji. Jest głęboki szacunek, zaufanie i ciągłość. Prezes Diallo, strażnik właściwej formy rzeczy, czuwa, by przekazanie pałeczki dokonało się w spokoju, bez medialnych zakłóceń.

Każde wypowiedziane słowo jest zaplanowane, a każda wymuszona cisza zachowuje równowagę, podtrzymuje koncentrację drużyny i oddaje hołd erze Deschampsa. Les Bleus kontynuują swoją drogę, skupiając się w pełni na mundialu. Czasem spojrzenia unoszą się ku sylwetce Zizou, ale ta gierka trwa. Panuje cisza. To ona kształtuje przestrzeń medialną, karmi wyobraźnię, tworzy zawieszone tchnienie pomiędzy końcem a początkiem.

Deschamps zakończy swoje dzieło z postawą kogoś, kto dał z siebie wszystko. Wygrał wszystko, a jednak nie jest nasycony. Odsłaniając już w styczniu zasłonę dotyczącą swojej przyszłości, rozbroił problem, zanim stał się on ciężarem dla jego grupy. Od tamtej pory działa z jeszcze większą lekkością. Zidane posuwa się naprzód drobnymi, stonowanymi krokami, pozwalając, by los pracował za niego.

I właśnie tu, w tej czasowości, rozgrywa się wielkość: przekazanie pałeczki już się zaczęło przy szacunku. Dyskretne, lecz nieuchronne. Bo jeśli futbol czegoś uczy, to tego, że tempo bywa często bardziej decydujące niż sama nuta. Zrób coś zbyt wcześnie, a historia zastyga, zanim zdąży się dopisać. Zbyt późno, a czas sam cię wyprzedza.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!