Bettoni: Nie trzeba wyciągać bata, żeby piłkarz robił to, czego od niego wymagasz
David Bettoni, który był asystentem Zinédine'a Zidane'a, udzielił wywiadu dla Chiringuito. Przedstawiamy fragmenty tej rozmowy, które dotychczas ukazały się w programie.
Zinédine Zidane i David Bettoni. (fot. Getty Images)
Nazwałeś Zidane’a mistrzem zarządzania.
Bardzo dobrze rozumiał piłkarzy. Widziałem, że był jak jeden z nich. Lubił grać na ściankę. Przypominasz sobie rozgrzewki przed meczami – grał na jeden kontakt z zawodnikiem i kończył strzałem. Zawodnik tego potrzebował, lubił to.
David, czy uważasz, że lepsza jest twarda ręka czy miękka?
Kiedy przejęliśmy zespół, Zizou widział, że Real Madryt nie wygląda dobrze fizycznie, więc zaczęliśmy robić biegi ciągłe po 15 minut, 30 minut, 45 minut, z Cristiano, z Marcelo. I oni to robili. Ale jeśli takie obciążenia serwujesz im co trzy miesiące, to ich stracisz. Ale jest sposób, żeby poprowadzić zespół i piłkarzy do pracy, wyciągnąć z nich maksimum, nie dociskając ich przesadnie.
Co masz na myśli, mówiąc, że nie należy za mocno dociskać piłkarzy?
Jeśli trener jest bardzo nerwowy i za bardzo dociska, piłkarze to wyczuwają. To są bardzo wrażliwi zawodnicy. Nie trzeba wyciągać bata, żeby piłkarz robił to, czego od niego wymagasz. I tak się zmęczą. Jeśli jesteś za nimi cały czas, dzień w dzień, dzień w dzień, to w końcu zabraknie im świeżości w głowie. Powiedział mi: ty będziesz przygotowywał treningi, pokażesz mi je, powiem ci, czy mi się podobają, czy trzeba coś zmienić, ale proszę cię o jedno – zawodnik następnego dnia ma przyjść na trening z chęcią do pracy. Chciał, żeby twoje środki treningowe były wymagające, ale jednocześnie dawały radość. Zizou często to powtarzał: uśmiech, przyjemność, czerpanie radości. Pewnego dnia to wszystko się skończy. Myślę, że ci piłkarze naprawdę czerpali przyjemność z wygrywania. Poza tym Zizou lubił robić indywidualne wideo po 2–3 minuty dla zawodnika, któremu w danym momencie brakowało pewności siebie. Dobrze jest pokazać takie nagranie: „Zobacz, potrafisz to robić naprawdę dobrze”.
Czyli kiedy widzieliście, że piłkarzowi brakuje pewności siebie, pokazywaliście mu jego dobre zagrania?
Oczywiście. Trzy czwarte materiału powinno być pozytywne, jedna czwarta negatywna. Wideo nie może przytłaczać. Chodzi o to, żeby zawodnik miał bardzo wysoki poziom występów, nie wypalając się emocjonalnie i mentalnie. Z kimś takim jak Toni Kroos łatwiej rozmawiać bardziej taktycznie o piłce, bo on to lubi. Jego można, w cudzysłowie, trochę bardziej „zmęczyć” takimi rozmowami. A kogoś takiego jak Isco, z większym talentem i kreatywnością, trzeba czasem trochę zostawić w spokoju – dać mu coś i potem odpuścić. Jeśli chodzi o szatnię, o relacje, dla mnie on jest numerem jeden.
Xabi Alonso?
Dla mnie obdarzenie zaufaniem Xabiego Alonso to nowy etap, bo po Zizou i Carlo mówimy o trenerze o innym profilu – młodszym, z nowymi pomysłami.
Złość Viníciusa w Klasyku, że nie grał, że został zmieniony?
To jest coś, co załatwia się między trenerem a piłkarzem. I na tym też buduje się relację, wiesz? Xabi Alonso i Vinícius jeszcze się nie znają. Więc kiedy dzieją się takie rzeczy, to może być nawet pozytywne dla reszty. Nie sądzę, żeby trener Realu musiał wcześniej być piłkarzem tego klubu.
Myślisz, że Realowi Madryt brakuje teraz jakiegoś lidera, przywództwa?
Szkoda może, że to wszyscy odeszli naraz. Modrić, Toni Kroos, Nacho, Lucas Vázquez – było ich wielu, a potem bardzo szybko pojawiło się sporo młodych. I kiedy pojawia się jakiś, w cudzysłowie, problem, wcześniej było wielu charyzmatycznych zawodników. Profil, jeśli chodzi o doświadczenie, jest inny. Tego doświadczenia było wcześniej dużo więcej. Fede Valverde ma 24–25 lat, a jest kapitanem, drugim kapitanem. Kiedyś drugim kapitanem był Cristiano, który miał 29–30 lat. Dziś piłkarz, w porównaniu z tym, co było 15–20 lat temu, nie ma tylko piłki – są też marketing, biznes. Czego wymaga się od trenera Realu Madryt? Tego, żeby wygrywał. Teraz często słyszymy, że ktoś, kto nie zarządzał wcześniej szatnią, nie może zwyciężać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze