Álvarez de Mon: NFL zapłaciła 10 milionów euro za wykorzystanie Bernabéu

Ramón Álvarez de Mon zaprosił na swój kanał na YouTubie Aitora Manzano, hiszpańskiego dziennikarza zajmującego się NFL. Obaj skomentowali rozegranie meczu tej ligi na Bernabéu, na którym byli obecni osobiście. Na starcie podkreślili, że obiekt wyglądał zupełnie inaczej niż w meczu piłkarskim i udowodnił, że po przebudowie faktycznie potrafi przyjąć różnego rodzaju wydarzenia.

Manzano przekazał, że amerykańscy dziennikarze zajmujący się NFL podkreślali, że nie widzą różnicy pod względem organizacji na stadionie względem Super Bowl, czyli finałowego meczu rozgrywek. Działacze NFL też mieli być zadowoleni z warunków, jakie zastali na stadionie, a także w mieście na czele z ośrodkiem w Valdebebas, który również został udostępniony lidze.

Álvarez de Mon podkreślił, że na stadionie trudno było dostrzec informacje, że gra tam Real Madryt, bo cały jego wystrój dostosowano pod NFL. Wśród minusów i skarg, bo takie też się pojawiły, wskazano problemy z wejściem na obiekt (tłumaczono to wysokim poziomem zabezpieczeń i potraktowaniem spotkania jako tego o bardzo dużym ryzyku, użyto porównania do finału Ligi Mistrzów). Na socialach pojawiły się też skargi na jakość usług cateringowych.

Co do spraw finansowych, w programie podano, że NFL zapłaciła Realowi za wypożyczenie całego stadionu 10 milionów euro. To kwota tylko za prawo do wykorzystania Bernabéu. Do tego dochodzą procenty z przychodów uzyskanych w sklepie NFL stworzonym na obiekcie, a także z usług cateringowych. Nie poinformowano, o jakich procentach i kwotach mowa w tym przypadku. Podkreślono również, że nie ma informacji, czy NFL płaciła za korzystanie z infrastruktury w Valdebebas.

Manzano stwierdził, że zaskoczyła go duża obecność Amerykanów i Meksykanów, którzy w tych dniach tworzyli większość wśród gości odwiedzających stadion. Ten dziennikarz dodał, że wiele klubów La Ligi zgłosiło się do NFL z chęcią nawiązania współpracy nawet poza przyjęciem takiego meczu.