Slot: Nasza kadra nie jest tak szeroka, jak wydaje się ludziom
Liverpool przegrał sześć z ostatnich siedmiu meczów, a teraz czekają go mecze z Aston Villą i Realem Madryt. Przedstawiamy ostatnie wypowiedzi trenera Arne Slota po porażce z Crystal Palace i przed sobotnim starciem ligowym.
  Arne Slot na Anfield. (fot. Getty Images)
– W tym momencie mamy do dyspozycji jedynie 15–16 zawodników w naszej kadrze, a a biorąc pod uwagę, że ten klub zawsze wykorzystywał Puchar Ligi do ogrywania zawodników z akademii, uznałem, że to była właściwa decyzja. Nasza kadra prawdopodobnie nie jest tak szeroka, jak wydaje się ludziom. Nie zmieniło się nasze podejście do tego tematu. W pierwszym sezonie nauczyłem się tego, że w marcu, kiedy graliśmy również w finale Pucharu Ligi, nie byliśmy wtedy w naszej najlepszej formie. Od listopada do marca graliśmy głównie tym samym składem i myślę, że to był powód, dla którego zdobyliśmy mistrzostwo, ale również powód, dla którego nie byliśmy w naszej najlepszej dyspozycji w Paryżu [w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów]. Graliśmy naprawdę dobrze u siebie, więc może w tamtym okresie powinienem był rotować trochę bardziej. To mogłoby pomóc nam być w lepszej formie w marcu, ale nigdy nie wiadomo, co mogłoby się wydarzyć w innych meczach Premier League, a być może właśnie w tym okresie zapewniliśmy sobie tytuł.
– Widziałem skład City na Puchar Ligi i nie sądzę, żeby mieli choć jednego zawodnika z podstawowego składu z weekendu, ale mimo to wyglądało to tak, jakby grali swoją jedenastką podstawowych zawodników. Może to daje pewien wgląd w sytuację, bo wszyscy zawsze mówili, jaką to mamy szeroką kadrę. Kiedy graliśmy z Chelsea, powiedziałem, że brakuje im ośmiu zawodników, ale wciąż mogą wprowadzić Estevão. Nam w tej chwili brakuje tylko czterech zawodników, a już musieliśmy zacząć mecz z czterema piłkarzami poniżej 19. roku życia. Po dwóch zmianach mieliśmy ich już sześciu.
– Jak poradzić sobie z tym kryzysem? Po prostu radzimy sobie z sytuacją taką, jaka jest. Weźmy Alexa [Isaka] jako przykład: on musiał przejść okres przygotowawczy w trakcie sezonu i ktoś może powiedzieć: dlaczego więc wystawiasz go do gry? Ale jeśli go nie wystawię, to nie będę miał go w pełni do dyspozycji, a musimy go mieć dostępnym, bo inaczej Hugo [Ekitike] musiałby grać w każdym meczu. Rozmawiałem właśnie z Owenem Hargreavesem, który porównał ich obu i pokazał, że jeden rozegrał w zeszłym sezonie 34 mecze, drugi też 34, a my tutaj gramy 60. Dlatego muszę jak najszybciej wprowadzić Alexa do regularnej gry, żeby rozegrał jak najwięcej spotkań. To dotyczy nie tylko jego, ale też kilku innych zawodników. Jeremie Frimpong kilkukrotnie wypadał z powodu kontuzji, to samo Conor Bradley. Więc jeśli jeden jest niedostępny, drugi musi grać więcej. Właśnie dlatego kilka razy wystawiłem Dominika Szoboszlaia na tej pozycji. To jest coś, z czym każda drużyna się mierzy, więc nie traktujemy tego jako wymówki. Wszyscy muszą sobie z tym radzić, ale różnica w porównaniu z poprzednim sezonem jest taka, że wtedy wszyscy mieli przynajmniej rok doświadczenia w Premier League i byli zdrowi na początku sezonu, co nie zmieniło się na takim etapie rozgrywek. Teraz nie wszyscy byli w pełni sprawni od początku, a niektórzy muszą grać więcej, niż byśmy chcieli, co zwiększa ryzyko kontuzji. Ale taka jest sytuacja i nadal mamy wystarczająco dużo dobrych zawodników, żeby zagrać w sobotę, wtorek i niedzielę. Muszę jednak zadbać o kilku z nich i dlatego dwa dni temu podjąłem decyzję, by nie wystawiać siedmiu czy ośmiu zawodników.
– Z Brentford byłem rozczarowany godziną gry. Trzydzieści minut było w porządku. Myślę, że pierwsza połowa przeciwko Crystal Palace była również podobna do tych 60 minut, o których wspominałem. To, co daje mi najwięcej pewności siebie, to jakość zawodników, których mamy oraz liczba szans, jakie ci zawodnicy wciąż stwarzają. To ostatecznie zawsze doprowadzi do tego, że ci zawodnicy będą strzelać więcej goli niż strzelaliśmy do tej pory. I musimy zająć się pewnymi innymi sprawami, ale jeśli mówię o tym konkretnie, co musimy poprawić, to ludzie wtedy mówią mi, że używam wymówek. Więc może lepiej jest teraz po prostu powiedzieć, że musimy zająć się pewnymi sprawami, aby spisywać się lepiej. Ale jest też wiele pozytywów, z którymi wchodzimy w ten tydzień. Tak jak powiedziałem, jakość zawodników jest sprawą pierwszą i najważniejszą, a liczba szans, które stwarzamy z otwartej gry, jest wciąż wystarczająco dobra, aby rywalizować o miejsca, o które chcemy rywalizować.
– Czy myślę o bardziej defensywnym podejściu? To jest sprzeczne z moimi przekonaniami, ale w przeszłości wygrywałem w taki sposób mecze. Rozmawialiśmy o wyjazdowym meczu z City, który być może był sprzeczny z moimi przekonaniami [w poprzednim sezonie], ale konieczne było, aby zagrać tam w ten sposób w drugiej połowie. Więc byłbym bardziej niż otwarty na dostosowanie się w pewnych sytuacjach, ale nie sądzę, że problemem jest, przynajmniej w mojej opinii, to, że dopuszczamy do sytuacji za sytuacją za sytuacją albo że jesteśmy zbyt otwarci. Absolutnie tak nie jest. W każdym jednym meczu - może oprócz teraz Crystal Palace, ponieważ w pierwszej połowie mogliśmy przegrywać dwa lub trzy do zera, a także może meczu z Brentford - we wszystkich pozostałych meczach zasługiwaliśmy na znacznie więcej niż dostaliśmy. Prawie nie dopuszczaliśmy do szans, nawet w tym tygodniu ze składem, który wystawiłem, który grał razem po raz pierwszy – myślę, że dopuścili tylko do trzech dużych szans, niestety wszystkie trzy wpadły. To dlatego, że to nie były zwykłe szanse, to były stuprocentowe sytuacje. Nie widzę, żebyśmy dopuszczali do wielu sytuacji, więc nie widzę powodu, aby całkowicie zmieniać nasz styl gry, ale musimy spisywać się lepiej, jeśli chodzi o nietracenie goli, to jest pewne.
– Gravenberch trenował z nami w czwartek, Isak i Jones nie. Zawsze powtarzam, że w ostatniej fazie rehabilitacji wszystko może przyśpieszyć lub zwolnić. Musimy zaczekać. Po treningu podejmiemy decyzję w sprawie Gravenbercha, a Isak i Jones na 99,9% nie będą dostępni na sobotę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
        
Komentarze