De Jong: Lamine nie powiedział, że Real kradnie

– Co się stało w strefie technicznej, że aż musiała interweniować policja? Nie wiem, nie widziałem tej sytuacji. Byłem na boisku i nagle zobaczyłem zbiorowisko zawodników, sztaby i nie widziałem, co się wydarzyło.

– Widziałem, że kiedy sędzia odgwizdał koniec, to zawodnicy Realu zaczęli biec w kierunku Lamine'a. Myślę, że to trochę przesadzone, ale jeśli podbiegli to zrobić, to to zrobili. To ich sprawa, musisz ich o to pytać, dlaczego to zrobili.

– Ocena piłkarska meczu? W pierwszej połowie nie byliśmy tak dokładni z piłką, zbyt często ją traciliśmy w ostatniej fazie czy traciliśmy kontrolę. Tam Real potrafi zrobić ci ogromną krzywdę przy zawodnikach, których ma z przodu. Myślę, że w drugiej połowie nieco bardziej kontrolowaliśmy mecz, ale brakowało nam nieco kreowania zagrożenia i dobrych okazji.

– Zaskakuje, że Carvajal podbiegł pierwszy do Lamine'a, bo jest przecież jego kapitanem w reprezentacji? Tak, ale mógł powiedzieć mu coś prywatnie. Jeśli zna Lamine'a, to może do niego zadzwonić. Wykonywanie takich gestów (gadania) na boisku, to trochę to samo… Jeśli jesteś kolegą Lamine'a, znasz go i sądzisz, że nie powinien był wypowiedzieć tamtych słów, to może do niego zadzwonić, zamiast robić to na boisku.

– Czy jako kapitan Barcelony sądzę, że Lamine postąpił dobrze, wypowiadając tamte słowa? Ale co powiedział? [dziennikarz mówi, że powiedział, że „Real kradnie”]. On nie powiedział, że Real kradnie. To był ktoś inny przy stole Kings League, to nie był Lamine.

– Lamine powiedział, że Real kradnie? Nie powiedział tego. Pośrednio, ale bezpośrednio tego nie powiedział. Był tam, w Kings League, stworzyli wokół niego... Siadasz przy stole, ludzie mówią pewne rzeczy, ale ja nie słyszałem, by Lamine to powiedział. Myślę, że wszystko jest bardzo, bardzo wyolbrzymione. Być może mogę zrozumieć Real, że są z tego powodu wkurzeni, bo widzą cytat, że Lamine tak powiedział, ale myślę, że tak naprawdę to nie było tak duże i tyle. Myślę, że nie ma żadnego problemu.