Picón: Real preferuje wypożyczenie Endricka do hiszpańskiego klubu
Królewscy chcą, by Brazylijczyk dostawał minuty w La Lidze.
Endrick. (fot. Getty Images)
Dziennikarz Jorge Picón na swoim koncie w serwisie X pisze, że Endrick ma ciężko. Siedem goli i jedna asysta w 847 minut to jego statystyki z zeszłego sezonu. Te liczby nic mu nie dały: nie zagrał ani minuty w tym sezonie. Rozwój piłkarza, za którego Real zapłacił 60 milionów euro (plus pensja) został nagle wstrzymany i to bez wyraźnego powodu.
Klub zdecydował się go wypożyczyć. To uderzające, ponieważ jest to dalekie od modus operandi typowego dla przypadków, gdy Real wydawał wiele milionów na wschodzące talenty. Tylko Reinier doświadczył czegoś podobnego w znacznie bardziej złożonym kontekście, z pandemią w tle.
W otoczeniu gracza panuje gniew na Xabiego Alonso i niedowierzanie, że Endrick może jeszcze odwrócić swoją sytuację. Nic w tym dziwnego, po siedmiu pełnych meczach Brazylijczyka na ławce rezerwowych, podczas których Mastantuono, niedawno pozyskany zawodnik, stał się ulubieńcem trenera. Wygląda na to, że Endrick powalczy o swoją przyszłość w Realu poza Bernabéu, nawet jeśli to będzie tylko „Erasmus”.
Picón podaje, że Real Madryt preferuje wypożyczenie napastnika do innego klubu z Hiszpanii, aby mieć większą kontrolę nad jego rozwojem, aby zawodnik mógł łatwiej się zaaklimatyzować i, przede wszystkim, uzyskać podwójne obywatelstwo w przyszłym roku (przyznawane po dwóch latach). Zawodnik chce klubu, który gra w europejskich pucharach, drużyny, w której zabłyśnie, aby Ancelotti mógł powołać go na mundial w 2026 roku. Wczoraj brazylijscy dziennikarze też informowali o bardzo prawdopodobnym wypożyczeniu Endricka, ale nie określili, dokładnych preferencji klubu co drużyny, do jakiej miałby zostać wypożyczony 19-latek.
Do stycznia pozostały dwa miesiące i około dwudziestu meczów. To wystarczająco dużo czasu, by jeden gol Brazylijczyka drastycznie zmienił jego sytuację, jak to w piłce nożnej bywa. Jednak projekt jego rozwoju na ten moment jest zagrożony.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze