Advertisement
Menu
/ Cadena SER

„Xabi jest taktykiem, ale bez popadania w przesadę, choć mówią, że bardzo dużo korzysta z wideo”

Antón Meana wyjaśnia różnice między Baskiem a Carlo Ancelottim.

Foto: „Xabi jest taktykiem, ale bez popadania w przesadę, choć mówią, że bardzo dużo korzysta z wideo”
Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Kilka miesięcy temu, dokładnie 25 maja, Real Madryt oficjalnie ogłosił zatrudnienie Xabiego Alonso na stanowisku trenera na trzy najbliższe sezony. Po tym, jak potwierdził swoją wartość w Bayerze Leverkusen, gdzie zdobył pierwsze w historii klubu mistrzostwo Niemiec, Florentino Pérez i jego zespół zdecydowali się postawić na szkoleniowca z Kraju Basków, by zbudować fundamenty nowego Realu Madryt. Stało się to zaledwie dzień po pożegnaniu Modricia i Ancelottiego na Santiago Bernabéu, co pokazało, że nie można stracić ani jednego dnia. Tym bardziej że Klubowy Mundial był tuż za rogiem, a pracy przed nimi było mnóstwo.

Od tamtej pory minęło już pięć miesięcy, w trakcie których mogliśmy lepiej poznać Xabiego Alonso jako trenera i niektóre z jego metod, mających przywrócić Real Madryt na sam szczyt. I trzeba przyznać, że idzie mu całkiem nieźle. Obecnie prowadzi w La Lidze przed Barceloną i jest jednym z pięciu niepokonanych zespołów w Lidze Mistrzów UEFA. Jak w klubie oceniają ten pierwszy etap pracy trenera?

Po rozmowach z ludźmi z klubu Antón Meana wyjaśnił na antenie El Larguero w Cadena SER, że zastali trenera zupełnie innego niż Carlo Ancelotti, który dowodził zespołem przez ostatnie cztery lata: „Mówią, że to szkoleniowiec metodyczny, dużo rozmawia z piłkarzami, ale bez przesady. Trener, który mierzy się ze zmianami, trudnymi decyzjami, ławką – mówi prosto w twarz, nie czeka do ostatniej odprawy, jest w swoich wyjaśnieniach dość klarowny”. Dlatego nie zostawia wszystkiego na ostatnią chwilę i decyzje, które do niego należą, podejmuje w trakcie tygodnia – dla dobra drużyny.

Z drugiej strony, trafili na trenera mocno taktycznego, który często sięga po wideo: „Jest taktykiem, ale bez popadania w przesadę, choć mówią, że bardzo dużo korzysta z wideo i że za czasów Ancelottiego piłkarze nie byli przyzwyczajeni do takiej ilości materiału. To zwróciło uwagę, że tego wideo jest bardzo dużo”. I nie chodzi tylko o samą liczbę nagrań w tygodniu, ale też o ich długość: „Są wideo codziennie, i to najwyraźniej dość długie”.

W tym sensie Xabi Alonso różni się od innych nowoczesnych trenerów, jak Luis Enrique, który zwykle pokazuje swoim zespołom krótsze materiały: „Luis Enrique lubi krótkie wideo. Robi ich dużo, ale to zawsze krótkie nagrania, by przekazać bardzo konkretne komunikaty, na przykład dotyczące ustawienia”. Dlatego po tych pierwszych miesiącach w klubie Xabi Alonso otrzymał kredyt zaufania od Królewskich. Teraz jednak nadchodzi moment prawdy.

Po porażkach z PSG w Klubowym Mundialu i z Atlético w La Lidze, w Realu Madryt oczekują, że Xabi Alonso uderzy pięścią w stół i pokaże, na co go stać: „Najwięcej w tym meczu ryzykuje Xabi Alonso. Myślę, że stawka jest dla niego wysoka, bo on wie, że prowadzenie Realu właśnie tak wygląda – rozliczają cię za mecz z PSG w Klubowym Mundialu, za mecz na Metropolitano i za ten najbliższy mecz”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!