75 minut Camavingi, remis Francji z Islandią; Wygrana Belgii z Walią i dobry mecz Courtois

Zgodnie z oczekiwaniami to Francuzi przeważali od samego początku. Częściej utrzymywali się przy piłce i oddawali wiele strzałów. Dobre okazje mieli między innymi Nkunku i Mateta. W 39. minucie niespodziewanie gospodarze wyszli na prowadzenie po golu Pálssona. Po przerwie obraz gry wyglądał podobnie, a Francuzi wyrównali w 63. minucie po bramce Nkunku. Już 5 minut później Les Bleus dołożyli drugiego gola. Islandia nie poddała się jednak i po chwili Kristian Hlynsson wyrównał na 2:2. Wynik nie uległ już zmianie i Francja niespodziewanie zgubiła punkty. 

Eduardo Camavinga rozegrał pierwszy mecz w wyjściowym składnię od 20 kwietnia. Co prawda nie był jedynym winowajcą przy pierwszym straconym golu, ale zdecydowanie mógł zachować się lepiej i szybciej wybić piłkę. Poza tą sytuacją zanotował niezłe zawody. Miał swój udział przy drugim golu, gdy dobrym prostopadłym podaniem przełamał defensywę rywala. Zaliczył dwa udane dryblingi, dwa odbiory i wygrał sześć pojedynków. Miał też wysoką skuteczność podań (94%) i cały czas starał się być grą. Boisko opuścił w 75. minucie. 

Islandia – Francja 2:2
1:0 Pálsson 39' 
1:1 Nkunku 63' (asysta: Digne) 
1:2 Mateta 68' (asysta: Akliouche)
2:2 Hlynsson 70' 

Francja: Maignan; Koundé, Upamecano, Saliba, Digne; Thauvin (64' Akliouche), Koné, Camavinga (75' Thuram K.), Olise, Nkunku (75' Coman), Mateta (89' Ekitike)

* * * 

Pierwszą połowę lepiej rozpoczęli Walijczycy, gdy w 8. minucie do siatki trafił Rodon. W kolejnych minutach Belgowie zaczynali czuć się jednak coraz lepiej i w 18. minucie wyrównali po pewnie wykorzystanym rzucie karnym przez Kevina de Bruyne. Chwilę później dołożyli drugiego gola, a tym razem autorem był Thomas Mounier. Oba zespoły miały jeszcze kilka niezłych okazji, ale do przerwy nie oglądaliśmy bramek. Po przerwie głównie atakowali Belgowie, ale nie potrafili postawić kropki nad „i”. W końcowych minutach Walijczycy strzelili jeszcze gola kontaktowego, ale minutę później wygraną 4:2 przypieczętował Trossard. Thibaut Courtois szczególnie w pierwszej połowie był zmuszony do kilka interwencji, a przy traconym golu nie miał większych szans. Po przerwie nie miał już zbyt wiele pracy. 

Walia – Belgia 2:4
1:0 Rodon 8' (asysta: Thomas) 
1:1 De Bruyne 18' (rzut karny) 
1:2 Meunier 24' (asysta: Doku) 
1:3 De Bruyne 76' (rzut karny) 
2:3 Broadhead 89' 
2:4 Trossard 90' (asysta: Castagne)

Walia: Darlow; Williams, Rodon, Cabango, Davies (72' Broadhead); Ampadu, James (86' Dasilva); Brooks (58' Johnson), Wilson, Thomas; Harris (86' Moore)
Belgia: Courtois; Meunier, Débats, Theate (80' Mechele), De Cuyper (60' Castagne); Raskin, Onana (69' Vanaken); Doku, De Bruyne (81' Witsel), Trossard, De Ketelaere (81' Fofana)