Laporta: My, kluby będące w projekcie Superligi, musimy wrócić do UEFA

– Razem z Yuste byłem wczoraj w Rzymie, bo na oficjalny obiad Ligi Mistrzów zaprosił mnie prezes ECA. Przyjęliśmy zaproszenie. Pojechaliśmy, odbyliśmy kilka spotkań i miałem okazję znów zobaczyć się z dawnymi przyjaciółmi ze świata futbolu. To było miłe i poruszające. W Barcelonie jesteśmy nastawieni na budowanie mostów z UEFA. UEFA ma bardzo jasne stanowisko, które jest znane zainteresowanym. Dogadujemy się z UEFA dla dobra futbolu, dla uspokojenia sytuacji w europejskiej piłce. Jest przestrzeń, którą Superliga i UEFA mogą pokonać wspólnie. My, kluby będące w projekcie Superligi, musimy wrócić do UEFA. Barcelona czuje się bardzo blisko UEFA.

– To koniec Superligi? Jesteśmy w procesie osiągnięcia porozumienia z UEFA. W Barcelonie jesteśmy zdecydowani zrobić krok w kierunku porozumienia, które przysłuży się europejskiemu futbolowi. Sprawy idą w dobrym kierunku – weszliśmy w dynamikę dialogu, budowania mostów i bardzo dobrze się czujemy na tej drodze powrotu do UEFA.

– Spotkanie w Miami? Mecz się odbędzie – zaakceptowały go UEFA i La Liga. Zagramy tam, gdzie nam powiedzą. Piłkarze, każdy może mieć swoją opinię i ja to szanuję. De Jong jest kapitanem Barcelony. Ale drużyna zagra tam, gdzie wskaże La Liga. Jeśli trzeba jechać do Miami, pojedziemy. Jeśli poparliśmy ten pomysł, to dlatego, że Stany Zjednoczone są rynkiem wschodzącym, a dzięki letnim tournée nawiązaliśmy tam szereg współprac i relacji.

– Forma drużyny? Od dwóch meczów nic nam nie wychodzi – nie gramy tak, jak chcemy, wyniki nie są dobre, ale mamy ważnych graczy kontuzjowanych. Wypowiedzi Flicka i Deco są bardzo trafne, w takim kierunku, który sprawi, że zespół zareaguje i znajdzie motywację potrzebną, by wrócić do tego, do czego przyzwyczailiśmy. Jeśli będziemy pracować, możemy aspirować do wszystkiego. Na tym etapie wszystko jest do wygrania. To dołek, ale liczę, że szybko się skończy.