Dyrektor Villarrealu: Nie dostajemy absolutnie żadnych pieniędzy za wyjazd do Miami
Fernando Roig Negueroles, dyrektor generalny Villarrealu oraz syn prezesa i właściciela Villarrealu, był gościem rozgłośni radiowych w Hiszpanii. Przedstawiamy jego najważniejsze wypowiedzi dotyczące wywiezienia domowego meczu Villarrealu z Barceloną w La Lidze do Miami.

Herb Villarrealu. (fot. Getty Images)
– Nie kontrolujemy tempa tego procesu, ale nasza informacja jest taka, że ze strony UEFA wszystko jest załatwione i po raz pierwszy w historii rozegramy mecz ligowy poza Hiszpanią. Nie jest to jeszcze w 100% oficjalne, ale dzisiaj zaczęliśmy to dopracowywać i szukać najlepszych rozwiązań. Karnetowicze, którzy będą chcieli polecieć, będą mogli zrobić to za darmo, a tym, którzy nie będą chcieli, proponujemy zwrot 20% wartości ich karnet, a walczymy, by ta kwota podskoczyła do 25% albo i więcej.
– To triumf hiszpańskiego futbolu. My jesteśmy klubem z małą masą społeczną i musimy robić różne rzeczy, by przetrwać w starciach z klubami z większą masą społeczną. Mamy 16-18 akademii w Stanach Zjednoczonych, które tworzą nam dobry wizerunek i zyski. Dla nas gra tam to coś dobrego. Uważamy, że dzięki temu możemy się rozwinąć pod względem komercyjnym. Musimy rozwijać się jako La Liga, wiedząc, jakie są trudności i że niektórzy są przeciwko temu. To nie jest żadne panaceum, ale możemy zasiać ziarna pod dalszy rozwój La Ligi.
– Większość klubów z La Ligi to popiera, bo jeśli to wypali, to za rok pojadą inne zespoły, na przykład Elche z Atlético. To będzie jeden mecz w roku. NFL rozgrywa mecze w Europie, a jest ogromną ligą ze Stanów Zjednoczonych. Otwiera się jednak na inne rynki. My też uważamy, że to nic złego i że jest to otwarcie się na nowe rynki. To coś pozytywnego.
– Nie dostajemy za to absolutnie żadnych pieniędzy. Absolutnie żadnych. Mamy nadzieję na zyski długookresowe. Inaczej byłoby to niesprawiedliwe względem reszty klubów La Ligi. Cokolwiek wygenerujemy, przeznaczymy to na złagodzenie trudności, jakie powstaną w przypadku kibiców i karnetowiczów Villarrealu.
– To jest wypaczenie rozgrywek, bo nie zagramy w domu? My nie wygraliśmy z Barceloną u siebie chyba od 20 lat, ale wygraliśmy z nimi dwa ostatnie mecze wyjazdowe. Nie wiem, do jakiego stopnia można mówić o czymś takim... Dla przykładu, pucharowicz wraca do gry w lidze też przy słabszym składzie z powodu zmęczenia i rotacji. Uważam, że to demagogia, bo bycie gospodarzem nie jest tak ważne w jednym meczu. Do tego u nas statystyki mówią, że Villarreal wygrywa więcej z Barceloną w Barcelonie niż u siebie. Do tego my dwa lata temu przez remont obiektu rozegraliśmy 7 meczów domowych na stadionie Levante i nie robiono z tego żadnego problemu.
– Gdzie są plusy, jeśli piłkarze nie chcą jechać i nie ma dodatkowego zysku dla klubów? To twoje słowa, że piłkarze nie chcą tam jechać. Rozmawiałem z naszym kapitanem i powiedział, że spotkanie Związku Piłkarzy wcale nie przebiegło tak, jak mówiono. Komunikat Związku jest też komunikatem Związku, a nie piłkarzy. Uważam, że to znacząca różnica. Widzę, że dzisiaj Amerykanin ma otwarte spojrzenie, a Europejczyk i Hiszpan coraz bardziej zamknięte.
– Czy nie wszystkie kluby powinny się zgodzić z tym wyjazdem? Podaj nazwę innego klubu niż Real Madryt, który się z tym nie zgadza. [dziennikarze podają, że Getafe] Ok, to mamy dwa. W La Lidze nigdy nie ma jednogłośności, bo zawsze jeden klub ma przeciwne zdanie do reszty.
– Przepisy mówią, że w lidze każdy gra z każdym u siebie i na wyjeździe - nie boimy się pozwów w tej sprawie? Nie mam pojęcia. My nie zajmujemy się procedurami. To temat La Ligi i Federacji. My zgadzamy się z wyjazdem i rozegraniem tam meczu, by rozwijać się jako La Liga. Kiedy grasz gdzieś indziej z powodu remontu swojego stadionu, to nie grasz u siebie. Czy to też wypacza rozgrywki?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze