Arda i Franco wzbudzają debatę wokół Jude'a
Wracający do rytmu meczowego Jude Bellingham nie może być pewny natychmiastowego odzyskania miejsca w pierwszym składzie. Arda Güler i Franco Mastantuono robią wszystko, aby Xabi Alonso miał jak najwięcej wątpliwości.

Franco Mastantuono i Arda Güler. (fot. Getty Images)
W Realu Madryt zbliża się nowa debata – gdzie w jedenastce Xabiego Alonso znaleźć miejsce dla Jude'a Bellinghama? Nikt nie wątpi w jakość Anglika i nie podważa jego wkładu w grę drużyny na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów. Jednak wobec braku rytmu meczowego po operacji barku 22-letni pomocnik startuje ze zdecydowanie mniej korzystnej pozycji w porównaniu z Ardą Gülerem i Franco Mastantuono, którzy stają się powoli niezbędnymi elementami w układance nowego trenera Królewskich, zauważa MARCA.
Turek już teraz jest pełnoprawnym liderem środka pola Realu Madryt. Jest nie tylko najbardziej kreatywnym piłkarzem w kadrze, ale też tym, który potrafi nadawać odpowiedni rytm grze całego zespołu. Odnajduje się na małych przestrzeniach, umie grać tyłem do bramki i znajduje rozwiązania tam, gdzie mogłoby się wydawać, że wyjścia już nie ma. Do tego stał się najlepszym partnerem dla Kyliana Mbappé. Jego wizja i umiejętność posyłania prostopadłych podań zmieniają cały sposób na grę. We wtorek w Ałmatach Real Madryt grał w rytmie nadawanym przez Gülera.
A u boku młodego Turka z siłą do pierwszego składu dobija się Mastantuono. Argentyńczyk zaskoczył wszystkich swoją konkurencyjną dojrzałością i przytłaczającą osobowością. Jego futbol jest nacechowany intensywnością i nieustępliwością, ale również coraz bardziej rzucającym się w oczy talentem. Docenia to przede wszystkim Xabi Alonso, gdyż to właśnie Franco jest pierwszym zawodnikiem, który aktywuje tryb pressingu, zaraża tym resztę zespołu, jest praktycznie nie do wyczerpania w ciągłych sprintach na prawym skrzydle, a dodatkowo gwarantuje wejścia w pole karne i łamanie schematów. Jeśli Güler to przede wszystkim rytm, kreatywność i naturalny talent, to Mastantuono to siła, poświęcenie i zapał. Z tą dwójką na boisku Real Madryt zyskuje większą równowagę.
I tu właśnie pojawia się dylemat. Bellingham w dalszym ciągu jest przecież piłkarzem totalnym, pomocnikiem wchodzącym z drugiej linii, bramkostrzelnym i o wielkiej osobowości. Jego naturalną pozycją na boisku jest jednak środek pola, czyli dokładnie to samo miejsce, które okupuje obecnie Güler. Xabi Alonso wie, że meczów starczy dla wszystkich i że taka ekipa jak Real Madryt potrzebuje rotacji, ale rzeczywistość jest taka, że na dzisiaj to Anglik znajduje się w mniej korzystnej sytuacji.
To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się nie do pomyślenia, teraz zaczyna się klarować na horyzoncie. Güler i Mastantuono sprawiają, że powrót Bellinghama do pierwszego składu nie musi już być taką oczywistością, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze