101 podań, które otwierają Ceballosowi drzwi
Pomocnik zaczyna przekonywać Xabiego i wciąż zyskuje na znaczeniu w zespole.

Dani Ceballos. (fot. Getty Images)
Dani Ceballos znów jest na pierwszym planie w Realu Madryt. Kolejnego lata jego odejście wydawało się przesądzone – był o krok od podpisania kontraktu z Marsylią – ale w ostatniej chwili transakcja się rozsypała. Wahał się. I postanowił zostać w klubie, przekonany, że może wywalczyć sobie miejsce i zmienić zdanie Xabiego Alonso. To historia, która w jego przypadku się powtarza: każdy nowy trener zaczyna bez większej wiary w Ceballosa, a jednak z czasem ulega oczywistości jego futbolu, opisuje dziennik MARCA.
Mecz z Kajratem Ałmaty to potwierdza. W Realu, który pod wodzą Xabiego Alonso chce dominować poprzez posiadanie piłki, jego technika staje się czynnikiem różnicującym. Hiszpan zanotował 101 celnych podań na 106 prób. To nie tylko dowód precyzji, ale i umiejętności nadawania grze ciągłości i sensu.
Nie jest żelaznym podstawowym zawodnikiem, ale wyrasta na jedną z najlepszych kreatywnych opcji w kadrze. Ceballos jak mało kto potrafi rozgrywać od samej bazy akcji, daje klarowność w wyprowadzeniu i zapewnia kontrolę w centrum. Xabi, który chce zespołu rządzącego piłką, nie ma wielu tak pasujących do tej idei partnerów w szatni, zauważa MARCA.
Znaczenie Ceballosa najlepiej widać w ujęciu zespołowym. Xabi Alonso dąży do Realu Madryt, który potrafi zainstalować się na połowie rywala dzięki posiadaniu, i tu rola Hiszpana jest kluczowa. Ceballos nieustannie pokazuje się do gry, świetnie ustawia się do przyjęcia i naturalnie łączy formacje. Podobnie robi Güler, choć Turek gra wyżej. Tego profilu nie mają ani bardziej defensywny Tchouaméni, ani Valverde, ani Bellingham, którzy częściej atakują pole karne. Takie cechy ma Camavinga, choć jego dynamika sprawia, że częściej traci pozycję.
Jego mapa zagrań przeciwko Kajratowi pokazuje panowanie w środkowych strefach: schodził blisko stoperów, by rozpoczynać akcje, ale też wchodził na połowę rywala, by zagrać ostatnie podanie przed strefą zagrożenia. Ta wszechstronność w drugiej linii czyni z niego taktycznego dżokera, zdolnego utrzymać zespół w długich fazach ataku. Co więcej, jego wpływ działa stabilizująco – z nim Real zyskuje nie tylko precyzję, ale i porządek.
Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale dopóki nie pojawi się naturalny następca Kroosa, Real potrzebuje Ceballosa. I wszystko wskazuje na to, że kolejny sezon z rzędu okaże się ważny, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze