Guardiola: Rodri odczuwa duży ból w kolanie i nie może grać
Według wielu madryckich dziennikarzy, Hiszpan to jedyny pomocnik ceniony przez prezesa Królewskich i najważniejszych działaczy klubu. Teraz ma jednak kolejne problemy z już operowanym kolanem.

Rodri w ostatnim meczu z Arsenalem. (fot. Getty Images)
Rodri zerwania więzadła krzyżowego w prawym kolanie doznał 22 września 2024 roku i do gry wrócił 20 maja 2025 roku. Rozegrał wtedy 7 minut w meczu ligowym, a następnie zaliczył 4 występy na Klubowym Mundialu, w tym w trzecim meczu z Juventusem wyszedł w jedenastce i zaliczył 66 minut. W ostatnim spotkaniu, porażce z Al-Hilal, pomocnik wszedł na boisko w 53. minucie, ale opuścił je w 100. minucie w trakcie dogrywki, mając wyraźne problemy fizyczne. Pojawiły się wiadomości, że chodziło o pachwinę lub mięsień przywodziciel. City odpadło wtedy z rozgrywek i nie pojawiły się kolejne informacje w tej sprawie.
W sierpniu Pep Guardiola potwierdził, że pomocnik zaczął przygotowania z problemami i będzie powoli wracać do pełnej dyspozycji. Po opuszczeniu pierwszego meczu w sezonie 29-latek wystąpił w 5 kolejnych meczach z rzędu, w tym 21 września rozegrał 90 minut z Arsenalem. Po tym meczu zabrakło go jednak w spotkaniu Pucharu Ligi z Huddersfield oraz starciu ligowym z Burnley. Po tym drugim meczu Pep Guardiola poinformował, że Hiszpan ma problem z kolanem.
– Czuje ból w kolanie. Powiedział nam, że nie jest gotowy do gry – skomentował Pep po sobotnim meczu z Burnley. Następnie ostatniej nocy opublikowano część konferencji prasowej objętej embargiem medialnym, jakie w Anglii pomaga promować także tradycyjne gazety. Tam Guardiola powiedział: „Rodri w piątek na treningu powiedział nam: «Nie jestem w stanie grać. Czuję duży ból w kolanie, nie mogę grać». Odpowiedziałem, że nie zagra i wystąpi ktoś inny. Nie wiem jeszcze, co mu jest. [Czy kontuzja dotyczy tego samego kolana, w którym zerwał więzadło?] Tak”.
Przypomnijmy, że madryckie media tego lata wskazywały na potrzebę pozyskania rozgrywającego, ale niektóre z nich stale podawały, że klub na czele z prezesem Florentino Perezem widzi tylko w Rodrim jedyne realne wzmocnienie środka pola Królewskich. Hiszpanowi pozostają niecałe dwa lata kontraktu z Manchesterem City, co tylko pobudza spekulacje w tej sprawie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze