Advertisement
Menu
/ Chiringuito, superdeporte.es

Kapitan Levante: Vinícius? Nie chcę nadawać temu znaczenia

Unai Elgezabal po wtorkowym meczu z Realem Madryt zaskarżył zachowania jego atakującego. Po środowym treningu nie chciał doprecyzować, o co dokładnie mu chodziło.

Foto: Kapitan Levante: Vinícius? Nie chcę nadawać temu znaczenia
Starcie Unaia Elgezabala z Viníciusem. (fot. Getty Images)

Unai Elgezabal jako kapitan Levante po wtorkowym meczu z Realem Madryt wyszedł do wywiadu na murawie, a następnie pojawił się na sali prasowej, gdzie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Tam przy jednym z nich wypowiedział się o Viníciusie, że musiał powiedzieć dość jego zachowaniom. Jego dokładne słowa można znaleźć w tym artykule.

W transmisji telewizyjnej widać było, że przynajmniej po gwizdku dyktującym rzut karny, do którego doprowadził właśnie Elgezabal faulem na Kylianie Mbappé, przy przygotowywaniu się do uderzenia przez kolegę Vinícius wracał na pozycję, idąc od linii bocznej. Po drodze mijał kapitana Levante, którego dotknął po twarzy i najpewniej coś mu powiedział. Ten od razu skierował się do sędziego, a do wszystkiego wszedł jeszcze Carlos Álvarez. W transmisji było widać, że to właśnie do tego ostatniego i Viniego podszedł arbiter, a obaj podali sobie rękę. Po zamknięciu tej dyskusji Mbappé strzelił gola na 3:1.

Chiringuito postanowiło drążyć temat i złapało Elgezabala po środowym treningu. Rozmowa z zawodnikiem szykującym się do wyjechania z ośrodka przebiegła następująco:

Wczoraj poruszyłeś temat Viníciusa, ale o co dokładnie chodziło?
Nie, nie ma nic więcej. Nie chcę nadawać temu znaczenia. Wszystko jest dobrze.

Co powiedział ci Vinícius?
Nic. Nie chcę drążyć tematu, więc się tym nie przejmuj. Wszystko jest w porządku.

Coś więcej niż wczoraj?
Nic więcej. Po prostu idziemy dalej. Dzięki.

Podtrzymujesz swoje wczorajsze słowa?
Nic więcej, nic więcej, nie chcę dodawać nic więcej.

W programie Chiringuito dziennikarz Álex Silvestre, który ma dobre dojścia do ekip z Walencji, przekazał, że w trakcie meczu Vinícius kilka razy starł się z Elgezabalem, a drużynę Levante miał zaboleć też jeden gest Brazylijczyka. Jaki? Wzięcie piłki z bramki po golu Franco Mastantuono na 2:0 i wykopanie jej w powietrze w kierunku trybuny za bramką gospodarzy.

Z kolei dziennik Superdeporte przekazał, że po kilku starciach Vinícius po decyzji o rzucie karnym podszedł do kapitana Levante i po prostu go wyśmiał, dotykając go też pogardliwie po twarzy. Gazeta z Walencji stwierdza, że to kolejne niesportowe zachowanie gracza Realu Madryt i na razie nikt z La Ligi ani środowiska sędziowskiego wciąż nie powiedział dość jego prowokacjom.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!