Advertisement
Menu
/ as.com

Real trafił z transferami

Od 2019 roku i czasów Sergio Ramosa nikt w jednym meczu nie odzyskał tylu piłek co Carreras. Wrażenie robi charakter Huijsena i Mastantuono. Cała trójka przebiła najśmielsze prognozy.

Foto: Real trafił z transferami
Franco Mastantuono. (fot. Getty Images)

Huijsen, Carreras i Mastantuono. Czasem nie chodzi o znalezienie „złotej taktyki”, tylko o idealnie zgraną trójkę. To nie były zwykłe transfery, lecz świetne ruchy: piłkarze sprowadzani z myślą o przyszłości, którzy już teraz robią różnicę, przekraczając oczekiwania klubu i sztabu. W Madrycie nie puka się do drzwi – wchodzi się z przytupem. Ta trójka jest jednocześnie rewolucją i objawieniem, opisuje dziennik AS.

W krótkiej perspektywie uwaga – bardzo poważnie – kieruje się na Carrerasa. To lewy obrońca na lata. 14 lipca kwota pięćdziesięciu milionów euro wyglądała na przesadzoną; dziś, 73 dni później, wydaje się wręcz okazyjna. Carreras gra jak pewniak do składu i kandydat do reprezentacji. Wystarczy jeden fakt: na Ciutat de València odzyskał 16 piłek – wynik nienotowany w Realu Madryt od czasów Sergio Ramosa w 2019 roku na Pizjuán, zauważa AS.

Wczorajszy mecz potwierdził nie tylko jego formę, lecz także wszechstronność. Poza znakomitą grą na boku obrony Carreras może z powodzeniem wystąpić jako środkowy obrońca. Był piłkarzem z największą liczbą kontaktów z piłką w całym spotkaniu (109) i drugim pod względem celnych podań (83). Dla Xabiego Alonso to zawodnik nie do ruszenia, choć trener unika takich etykiet. W tym sezonie odpoczywał raptem osiem minut.

U Mastantuono uderza spokój, dojrzałość i odwaga – tym bardziej imponujące u osiemnastolatka. Zachowuje się, jakby grał w Realu Madryt od lat. „Jeśli wygląda, że jestem tu dłużej, to dzięki chłopakom: dali mi dużo zaufania i sprawili, że czuję się jak w domu” – powiedział wczoraj po meczu.

I to jakim. Dostał piłkę na prawej stronie, kilkoma miękkimi dotknięciami wbiegł w pole karne, ściął na prawą nogę i uderzył w okienko. Trudne zagrania wykonuje z zaskakującą łatwością. Na domknięcie świetnego meczu był drugi w zespole pod względem liczby strzałów (pięć; więcej miał tylko Vinícius – siedem) i drugi w kreowaniu zagrożenia, stwierdza AS.

Start Huijsena także przerósł przewidywania. To stoper na długie lata: pewny w wyprowadzeniu piłki, twardy w pojedynkach, mocny w powietrzu, a do tego pokazał, że może grać po prawej stronie środka obrony. Drobiazg przy jego jakości, ale cenny. Huijsen, podobnie jak Carreras, jest dziś niekwestionowanym wyborem do jedenastki, a Mastantuono szybko do nich dołącza. Pracy przed nim jeszcze trochę, za to kierunek jest właściwy. Klub ściągnął gracza do pierwszego składu i nie ma czego żałować – przeciwnie, może się cieszyć. Potrójnie. Tego lata to nie były zwykłe transfery, tylko strzały w dziesiątkę, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!