Manolo: Aby pokonać Real Madryt, trzeba rozegrać mecz perfekcyjny
Trener Espanyolu, Manolo González, stawił się na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt w ramach 5. kolejki La Ligi. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi galisyjskiego szkoleniowca.

Manolo González podczas konferencji prasowej. (fot. X)
– Czy to najlepszy moment na mecz z Realem Madryt? Tego nigdy nie wiesz. Gdy przyjeżdżali tutaj w poprzednim sezonie, to nie był to dla nas szczególnie dobry moment, a wygraliśmy. To bardzo wymagające i trudne mecze. Trzeba umieć je zagrać. Trzeba dobrze rozpocząć mecz, dobrze w niego wejść.
– 30 lat bez zwycięstwa na Bernabéu? To najlepiej ci mówi o trudności tego meczu. Ale ja nie wierzę w statystyki, one kłamią. Każdy mecz jest inny, każdy sezon jest inny. Nie ma tutaj sensu mówić o historii Realu Madryt czy o tym, jak trudny to mecz. Po prostu będziemy rywalizować na śmierć i życie.
– Zmiana systemu? Chcemy być spójni w tym, jak planujemy mecze w oparciu o to, jak gra rywal. Wiemy, że to stadion, na którym trzeba dotrzeć do bramki rywala, ponieważ w przeciwnym wypadku bardzo trudno jest tam zapunktować.
– Szansa na objęcie pozycji lidera? My jedziemy tam w pełni zmotywowani. Może później potencjał rywala pokaże nam nasze miejsce, ale jedziemy pewni siebie, mamy się dobrze i jesteśmy bardzo zmotywowani. Jedziemy ze wszystkim, co mamy, aby wygrać. Wierzymy w to, że możemy ugrać coś pozytywnego.
– Możliwe skutki zwycięstwa na Bernabéu? My chcemy, aby Espanyol wygrywał, rozwijał się i poprawiał. Myślimy o zwycięstwie, a nie o tym, aby zająć pozycję lidera czy o tych 30 latach bez zwycięstwa. Skupiamy się na rywalu i na meczu. Aby wygrać, musimy rozegrać mecz perfekcyjny, wszystko zrobić dobrze i biegać jak zwierzęta. My ze swojej strony damy z siebie wszystko.
– Sędziowanie? Arbitrów trzeba zostawić w spokoju. Mylą się na korzyść i na niekorzyść, ale myślę, że zawsze robią to w dobrej wierze. To bardzo trudna praca, którą jeszcze bardziej im komplikujemy tym całym szumem. Szum przychodzi z zewnątrz. Gdyby nie przykładano większej wagi do tego, że coś się wydarzyło, to szybko zmieniano by temat. Takie kluby jak my wydają się tylko dodatkiem do tego wszystkiego. Ludzie martwią się tylko wtedy, gdy poszkodowane są dwie drużyny La Ligi. Gdy poszkodowany jest Espanyol, to nikt o tym nie pamięta. Wierzę w to, że sędziowanie będzie dobre. Jeśli to my będziemy poszkodowani, to będę musiał się schować.
– Rozbieżności w kryteriach sędziowskich? My staramy się skupiać na kwestiach piłkarskich. Nie chcemy wchodzić w wojenki, których nie możemy kontrolować. Staramy się nie myśleć o sytuacjach sędziowskich, ponieważ tutaj decyduje osoba trzecia. Trzeba zachować spokój, ponieważ w przeciwnym wypadku tracisz siły i jesteś rozkojarzony. Sędziowie nie będą gwizdać przeciwko tobie we wszystkich 38 kolejkach.
– Droga z Segunda RFEF na Bernabéu? Muszę podziękować Garagarzie, ponieważ to on mnie sprowadził. Jestem również wdzięczny całemu sztabowi technicznemu, ponieważ bez niego i bez zawodników ze szkółki nie byłoby mnie teraz tutaj. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy sprawili, że dotarcie tutaj było możliwe. Przede wszystkim zawodnikom, którzy popychali mnie do przodu. Byli ze mną od pierwszego dnia.
– Nauka z meczów z Realem Madryt? Uczysz się na każdym meczu, nie tylko na meczach z Realem Madryt. Każdy mecz ma swoje wymagania. Bardzo trudno jest wygrywać. Każdy mecz ma w sobie coś innego, każda drużyna ma w sobie coś innego. Drużyna zmienia się tak bardzo w zależności od trenera czy zawodników, że mecz z poprzedniego sezonu nic ci nie daje.
– Co będzie kluczowe? Zrobić wszystko bardzo dobrze – nie ma innego wyjścia. Wyobraźmy sobie, że rywal nie zagra dobrze… A i tak w każdej indywidualnej sytuacji może wygrać mecz. Trzeba ich przytłoczyć pod względem ofensywnym, w przeciwnym wypadku będzie się im grało bardzo komfortowo. Jeśli nie zagrasz perfekcyjnie, to trudne będzie zapunktować.
– Mentalność i sytuacja drużyny? Musimy starać się poprawiać z każdym kolejnym dniem. Od środka wychodzi taki przekaz, że chcemy czuć się zwycięzcami. Rywal może cię sprowadzić na ziemię, ale i tak zawsze trzeba próbować wygrać. Będą gorsze mecze i gorsze chwile, ale trzeba utrzymać mentalność polegającą na tym, aby zawsze się podnosić i rywalizować na maksymalnym poziomie. Ostatnie wyniki sprawiają, że mamy się bardzo dobrze. Trzeba poprawić niektóre elementy gry, ale mamy wielu zawodników z poprzedniego sezonu, a to pomaga w dobrym wejściu w nowy sezon. Myślę, że ciągłość jest bardzo ważna. Znamy się, koncepty są przyswojone i to pomaga ci rywalizować. Gdy nowi już w pełni się zaadaptują, to będziemy mogli być jeszcze lepsi. Bardzo dojrzeliśmy, ponieważ potrafimy podnosić się w trudnych momentach.
– Czy chciałbym zostać tym, który przełamie negatywną passę na Bernabéu? Oczywiście, że tak, ale nie ze względu na siebie, ale ze względu na klub, kibiców i zawodników. Bardzo ważne jest to, aby dalej zbierać punkty. To nie jest temat, który uradowałby jakoś szczególnie osobiście mnie, ale właśnie kibiców, którzy musieli się dużo wycierpieć.
– Punkty? Musimy ich zdobyć jeszcze 30. To dużo, ale gdy już teraz masz ich 10, to nie jest to samo, gdybyś miał tylko jeden. Przyzwyczailiśmy się już do gry pod presją. Pod tym względem wiem, że w dniu, w którym będę musiał odejść, będę całkowicie uodporniony na presję.
– Czy wierzymy w zwycięstwo? Mogę powiedzieć, że tak, ale gdyby w życiu wszystko było takie łatwe, że chodziłoby tylko o wiarę… Tu nie chodzi tylko o to, w co wierzymy, ale o to, aby wiele rzeczy wykonać bardzo dobrze. Trzeba dużo biegać, zachować koncentrację i mieć pewien poziom z piłką przy nodze. Jest wiele rzeczy, które musisz zrobić, aby wygrać mecz z Realem Madryt.
– Zmiany w Realu Madryt? Poprawili się przy stałych fragmentach gry, mają przygotowanych więcej akcji. Mają większą intensywność przy pressingu, przy przejściach między liniami są bardzo dobrzy. My postaramy się, aby jutro czekał ich trudny mecz.
– Czy można się cieszyć grą na Bernabéu? Myślę, że możesz się cieszyć wtedy, gdy dajesz z siebie wszystko i jesteś z siebie zadowolony. Problem jest wtedy, gdy nie dajesz maksa i rywal się po tobie przechodzi. Jeśli pokażemy swój poziom, to w pewien sposób będziemy się tym meczem cieszyć – i to już niezależnie od wyniku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze